Reklama

22 września - jubileuszowy zjazd w płońskim ogólniaku

18/09/2007 18:52

90 lat minęło

Choć na co dzień trudno to zauważyć, bo młodzieńcza energia i wigor uczniów Liceum Ogólnokształcącego im. H. Sienkiewicza w Płońsku nadają tej szkole równie młodzieńczy wizerunek, to jednak ogólniak jest już 90-letnim „staruszkiem”, który kryje w sobie magię minionych lat i historie związanych z nim ludzi.

Nim zabrzmiał pierwszy dzwonek

Zanim w 1917 r. płońskie Koło Polskiej Macierzy Szkolnej powołało do życia koedukacyjną szkołę średnią w Płońsku, marzenia o polskim gimnazjum na tym terenie od dawna dojrzewały w sercach obywateli miasta. Jednym z pierwszych inicjatorów budowy takiej szkoły był ziemianin z Szeromina, Bonawentura Henryk Kotarski, który już w 1887 r. ogłosił zbiórkę pieniędzy na rzecz powstania placówki, a 11 lat później przekazał swym testamentem na ten cel 10 tys. rubli w złocie. Również pod koniec XIX w., starania o powstanie gimnazjum podjął dr Leon Rutkowski. W odpowiedzi na jego działania, władze carskie wyasygnowały 35 tys. rubli na założenie w Płońsku szkoły średniej, jednak z wykładowym językiem rosyjskim, co nie satysfakcjonowało płońszczan pragnących mieć polską szkołę. Patriotyczna postawa entuzjastów płońskiego gimnazjum oraz wydarzenia I wojny światowej odsunęły powstanie szkoły aż do 1917 r. Wtedy to właśnie, dzięki inicjatywie obywateli zgrupowanych w płońskim Kole Polskiej Macierzy Szkolnej (szczególne zasługi mają tutaj Stanisław Gutowski, Stanisław Gąsiorowski, dr Jan Szpakowski, Zdzisław Morawski, dr Zdzisław Sokólski oraz wspomniany już dr Leon Rutkowski), udało się zebrać wystarczające fundusze na powołanie gimnazjum, które wraz z nastaniem września rozpoczęło swą pracę, jednak jeszcze nie we własnym budynku, a w lokalach Banku Ziemiaństwa (przez pierwszych 5 miesięcy), a następnie w odkupionej od pani Powichrowskiej kamienicy (do niedawna budynek władz miasta). Wpisowe wynosiło 50 zł, co na owe czasy było sumą dosyć znaczną (kwintal żyta kosztował ok. 11 zł), dlatego uczniami szkoły zostawały głównie dzieci ziemian, zamożnych rzemieślników czy rolników.

Początki i czas wojny

Pierwsza dekada funkcjonowania szkoły okazała się okresem bardzo pomyślnym (liczba uczniów wynosiła nawet 400-500 osób i na jakiś czas rozdzielono gimnazjum na męskie i żeńskie), jednak pod koniec lat 20-tych nadszedł kryzys ekonomiczny, spowodowany znacznym spadkiem liczby uczniów, co groziło nawet zamknięciem szkoły. Pomimo wielkich nadziei, jakie wiązano z przejęciem w 1930 r. gimnazjum pod skrzydła płońskiego zarządu miejskiego (oznaczało to bowiem, że placówka finansowana będzie z miejskiego budżetu), nie udało się od razu zażegnać kryzysu i w 1931 r. odebrano płońskiemu gimnazjum prawa szkoły państwowej, czyli możność przeprowadzania w tej placówce egzaminu maturalnego. Przerwanie pasma niepowodzeń należy wiązać z pojawieniem się na stanowisku dyrektora szkoły Stanisława Francuza. Jego agitacja wśród nauczycieli i młodzieży zaowocowała rozpoczęciem tzw. „eksperymentu płońskiego”, czyli usilnych starań o podniesienie standardu szkoły, by mogła ona odzyskać prawo do „własnej” matury. W tym czasie ponownie zwiększyła się liczba uczniów, a nauczyciele proponowali im wiele form działalności pozalekcyjnej. To wtedy narodziło się pierwsze pismo młodzieży gimnazjum „Młoda Myśl”, które z czasem stało się medium oddziałującym nie tylko na społeczność szkolną, ale także na mieszkańców Płońska i okolic. „Eksperyment” się powiódł - w 1936 r. płońscy abiturienci zdawali egzamin dojrzałości we własnej szkole i to w dodatku w nowym gmachu przy dzisiejszej ul. Płockiej, który został oddany do użytku kilka miesięcy wcześniej.

Rok szkolny 1939/1940 nie rozpoczął się tak, jak poprzednie. 1 września, zamiast dniem rozpoczęcia szkolnej pracy, okazał się pierwszym dniem tragicznego rozdziału w historii Polski i świata. Wielu uczniów porzuciło wtedy szkolne mundurki, książki i naukę, by walczyć na różnych na frontach II wojny światowej. W pierwszych dniach wojny budynek szkoły zaadaptowano na polski szpital polowy, jednak z chwilą wkroczenia na teren miasta wojsk niemieckich, parter budynku szkoły zagospodarowano na urząd celny (tuż obok miasta przebiegała granica z Generalnym Gubernatorstwem), na piętrze natomiast utworzono szkołę niemiecką. Płońskie gimnazjum przestało formalnie funkcjonować, ale znalazło się niewielkie grono nauczycieli, którzy w 1940 r. zaczęli tworzyć komplety tajnego nauczania. Niektórzy z nich, jak chociażby Jadwiga Bojanowska, zostali za tę działalność aresztowani przez gestapo. W okres II wojny światowej wpisują się także sylwetki niewątpliwych bohaterów szkoły, jakimi są Stanisława i Władysław Cybulscy, którzy od 1937 r. pracowali w płońskim gimnazjum w charakterze sprzątaczki i woźnego. Byli oni jedynymi osobami, które nie opuściły gmachu tej placówki nawet podczas niemieckiej okupacji, co więcej, ukrywając część dokumentów szkolnych, składu bibliotecznego, instrumentów muzycznych oraz najważniejszego symbolu szkoły - sztandaru, uchronili jej dziedzictwo przed zniszczeniem z rąk okupanta. Za działania te woźny był dwukrotnie aresztowany i ledwo uszedł z życiem, wymykając się z grupy prowadzonych na rozstrzelanie na płońskich Piaskach. Najbardziej heroicznym czynem Władysława Cybulskiego było jednak przecięcie kabla od ładunku wybuchowego, który pod budynkiem szkoły założyli wycofujący się z miasta Niemcy.

Powojenna historia

Płońsk został wyzwolony spod okupacji niemieckiej 19 stycznia 1945 r., a już na początku lutego rozpoczęły się pierwsze zajęcia lekcyjne. Gmach płońskiej szkoły w niczym nie przypominał jednak tego sprzed wojny - w splądrowanych i zdewastowanych salach brakowało podstawowych sprzętów szkolnych, nie wspominając o pomocach dydaktycznych, z których pozostały jedynie te, ocalone przez państwa Cybulskich. Chętnych do nauki było jednak wielu - w marcu 1945 r. zapisanych było prawie 300 uczniów. W pierwszych miesiącach po reaktywacji szkoły, młodzież musiała przynosić ze sobą na zajęcia ławki i krzesła, by w ten sposób tworzyć sobie prowizoryczne warunki do nauki. Problem stanowił również brak kadry nauczycielskiej, gdyż duża jej część nie przeżyła wojny lub wyjechała za granicę. Zajęcia wyglądały zatem często w ten sposób, że dwie lub trzy klasy uczył w tym samym czasie jeden nauczyciel (najpierw zajmował się jedną klasą, po czym zadając jej do wykonania jakieś ćwiczenia, przechodził do pracy z drugą itd.). Edukacji potrzebowały nie tylko dzieci i młodzież, ale również dorośli, dla których okres wojny stanowił przecież 6 lat „wyciętych z życiorysu”. Dlatego wiosną 1945 r. pojawił się pomysł powołania Gimnazjum Wieczorowego dla Dorosłych, w którym od września naukę rozpoczęło 140 osób. Początkowo obie placówki funkcjonowały niejako pod „wspólnym szyldem”, jednak z czasem szkoła wieczorowa usamodzielniła się i przyjęła nazwę Liceum Ogólnokształcącego dla Dorosłych im. Joachima Lelewela. Ostatni absolwenci opuścili mury tegoż liceum w 1950 r.

Koniec lat 40. i pierwsza połowa lat 50. XX wieku w Polsce to czas tzw. „przebudowy dusz”, czyli swoistego nawracania na socjalizm. Proces ten nie ominął także szkół, w których władze upatrywały dogodne miejsce do kształtowania homo sovieticus. Naciski na nauczycieli doprowadzały do stopniowego odchodzenia od przedwojennych tradycji jak np.: odmawiania modlitwy przed i po każdej lekcji czy obchodzenia niektórych świąt patriotycznych (chociażby rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości). Coraz bardziej zacieśniał się gorset nakazów i ograniczeń, które kłóciły się z dotychczasową metodologią dydaktyczną, w której dużą wagę miały zajęcia pozalekcyjne. Lata owych zmagań przypadają na dyrektorowanie takiej osobowości jak romanistka, Milica Ettinger, która, pomimo niesprzyjających warunków, nie pozwoliła zatracić ducha szkoły. W połowie lat 50. dyrektorem, po raz pierwszy na dłuższy, bo trwający prawie 13 lat okres, został Władysław Wieczorkiewicz. Niewątpliwie największym sukcesem tego dyrektora było zrealizowanie potrzeb, które już w dwudziestoleciu międzywojennym zaprzątały głowy kierowników szkoły - pobudował internat, dzięki któremu do szkoły mogli uczęszczać także uczniowie spoza Płońska. Przedsięwzięcie rozpoczęło się w 1959 r., a po 3 latach nastąpiło uroczyste otwarcie luksusowej, jak na owe czasy bursy, w której zamieszkało 100 uczniów. Władysław Wieczorkiewicz znany był, jako zaciekły obrońca tradycji szkoły, który nie pozwolił m.in. na zdjęcie krzyży z sal płońskiego liceum. Innym sukcesem za kadencji dyrektora było zorganizowanie I Zjazdu Wychowanków i Absolwentów, który spotkał się z dużym zainteresowaniem ze strony osób związanych z płońską szkołą. Uczestnicy zjazdu ufundowali tablicę dla uczczenia pamięci nauczycieli i wychowanków ich szkoły zamordowanych w czasie II wojny światowej, wydali okolicznościową broszurę o historii szkoły i miasta tzw. „Jednodniówkę”.

Po pierwszym półwieczu

Rok 1967 był w historii płońskiej szkoły średniej wyjątkowy. To właśnie w tym roku przypadała jubileuszowa, bo 50 rocznica powstania szkoły, która została uczczona II Zjazdem Wychowanków i Absolwentów. Z okazji tego wydarzenia przygotowano publikację „50 lat gimnazjum i liceum w Płońsku”, a w miejscu kaźni obywateli płońskich w Parku im. Konstytucji 3 Maja wzniesiono obelisk w hołdzie pomordowanym. Najdonioślejszym, z punktu widzenia szkoły, wydarzeniem było jednak uroczyste nadanie jej imienia Henryka Sienkiewicza (które szkoła nosi po dziś dzień) oraz zakup sztandaru.

Przełom lat 60. i 70. upłynął pod znakiem starań kolejnego dyrektora, Kazimierza Orchowskiego, o unowocześnienie i rozbudowanie szkoły, gdyż z powodu ciasnoty niektóre lekcje odbywały się w wynajmowanych lokalach kamienicy naprzeciwko gmachu liceum. Starania te znalazły swój finał w 1974 r., kiedy to oddano do użytku nowe skrzydło budynku. Jeżeli czas dyrektora Orchowskiego nazwiemy „punktem zwrotnym” w historii szkoły (a z pewnością tak jest, gdyż jego działania umożliwiły podjęcie nowoczesnych sposobów edukacji w następnych kilkunastu latach), to okres, który nastał potem nazwać należy istną „eksplozją sukcesów”. Mowa mianowicie o okresie dyrektorowania Krzysztofa Karulaka. W 1976 r., jako 28-letni polonista, został on wybrany na „pierwszego nauczyciela” płońskiego liceum i stał się w ten sposób najmłodszym dyrektorem liceum ogólnokształcącego w ówczesnej Polsce. Jak sam pisze w swojej książce o historii szkoły (Z muzą w herbie) „Z myślą o konieczności wychodzenia poza skostniały proces dydaktyczno-wychowawczy udało się w latach 1976-1990 realizować wiele przedsięwzięć, o których inne szkoły mogły tylko pomarzyć.”

Nigdy wcześniej na ul. Płockiej 56 tyle się nie działo: powstał młodzieżowy klub „Hades” (1976 r.), w zaadaptowanych pomieszczeniach szkoły otwarto muzeum archeologiczne (1981 r.), szkołę zradiofonizowano i zaczął działać szkolny „Radiowęzeł” (1981 r.), uczniowie angażowali się w m.in. kabarecie literackim „Na luzie”, zespole tańca nowoczesnego „Anakonda”, klubie dyskusyjnym „Argumenty”, „Estradzie Literackiej” oraz „Teatrze Szkolnym”; co kilka tygodni szkołę odwiedzali Filharmonia Narodowa oraz znani artyści (tylko w roku szkolnym 1978/79 byli to: Daniel Olbrychski, Beata Tyszkiewicz, Jerzy Zelnik, Marek Perepeczko, Maja Komorowska).

Co więcej, aktywność w zajęciach pozalekcyjnych szła w parze z nauką na najwyższym poziomie - w latach 1976-1990 płońskie liceum miało kilkudziesięciu laureatów i finalistów konkursów i olimpiad przedmiotowych o zasięgu ogólnopolskim. Zdobywając w ten sposób „punkty”, płońska Alma Mater biła na głowę pozostałe szkoły z dawnego woj. ciechanowskiego i mogła swobodnie konkurować z najlepszymi szkołami średnimi w kraju. Na prestiż szkoły z pewnością pozytywnie wpłynęło również przyjęcie w 1980 r. płońskiego LO do Międzynarodowego Stowarzyszenia Szkół UNESCO, w którym wówczas znalazło się 57 placówek z całego świata. Było to wydarzenie tym donioślejsze, gdyż mało kto przypuszczał, że w ówczesnej Polsce można, zamiast z „przyjaciółmi zza wschodniej granicy”, utrzymywać kontakty z, utworzoną przecież przez państwa „zachodu”, ONZ. Nobilitacja dla szkoły okazała się przede wszystkim przydatna dla uczniów - od wakacji 1981 r. w szkole co roku odbywały się (i nadal odbywają) obozy językowe UNESCO, podczas których uczniowie mogą przez miesiąc przebywać w towarzystwie swych rówieśników ze Szwajcarii oraz z innych krajów (biorąc udział w obozach organizowanych przez pozostałe szkoły stowarzyszone).

Kolejnym sukcesem płońskiego liceum było przyjęcie tej placówki w połowie lat 80. do prestiżowego grona Towarzystwa Szkół Twórczych, które zajmuje się wprowadzaniem „oddolnej reformy oświaty” w Polsce. Dwa kolejne zjazdy absolwentów (1977 r., i 1987 r.) zaowocowały m.in. postawieniem przed budynkiem szkoły pomnika jej patrona Henryka Sienkiewicza. Uhonorowaniem pracy Krzysztofa Karulaka było przyznanie mu w 1992r. przez Fundację Innowacja tytułu „Nauczyciela Roku” w dziedzinie nauk humanistycznych, o czym można było usłyszeć i przeczytać w mediach ogólnopolskich.

Na przełomie wieków

Zmiana na stanowisku dyrektora w 1990 r. nie oznaczała wcale przerwania pasma sukcesów, które z równie dużym rozmachem przetoczyły się jeszcze przez lata 90. i choć na przełomie wieków zwolniły tempo, to jednak nadal są stałym elementem życia szkoły. W 1992 r. kierownictwo placówki objął, pełniący tę funkcję do dnia dzisiejszego, Ryszard Buczyński. Dotychczasowe doświadczenia i chęć robienia w szkole „czegoś więcej”, doprowadziły do powstania kilku klas autorskich m.in.: humanistyczno-teatralnej, humanistycznej z programem prawno-ustrojowym, humanistyczno-filmoznawczej, biologiczno-chemicznej typu medycznego, menedżerskiej oraz humanistyczno-publicystycznej, która zdobyła rozgłos w całej Polsce. To właśnie w latach 90. rozpoczęto organizowanie wymian młodzieży przede wszystkim ze szkołami w partnerskich miastach Płońska: Gymnasium w Hechingen oraz Dollard Collage w Winschoten, dzięki którym wychowankowie płońskiego LO mieli okazję przez kilkanaście dni na własnej skórze sprawdzić, jak wygląda życie w Niemczech czy w Holandii. Swoistą nobilitacją dla szkoły było powołanie jej dyrektora Ryszarda Buczyńskiego w skład Ogólnopolskiego Społecznego Komitetu Rocznic Sienkiewiczowskich, jaki powstał z okazji Roku Sienkiewiczowskiego (1996 r.). Końcówka XX w, to także dwa kolejne zjazdy absolwentów, w tym ten ostatni-nadzwyczajny w 2000 r., zwołany z okazji 600-lecia Płońska. O owych spotkaniach przypominają tablica pamiątkowa, wspomniana już książka „Z muzą w herbie”, którą Krzysztof Karulak napisał na 80-lecie szkoły oraz obelisk widniejący przed budynkiem szkoły.

Przełom wieków to czas wchodzenia w życie reformy oświaty, która przywróciła istnienie gimnazjów. Znalazło to swój oddźwięk także i w płońskim LO, w którym od 1999 r. działa Publiczne Gimnazjum Powiatowe. Od drugiej połowy lat 90., w szkole trwa także okres prac modernizacyjnych, których efekty widać przede wszystkim w środku, ale także i na zewnątrz - w ubiegłym roku zostało dobudowane trzecie piętro budynku liceum, w którym urządzono cztery nowe pracownie.

Historia I Liceum Ogólnokształcącego im. H. Sienkiewicza w Płońsku przytłacza swym bogactwem i różnorodnością, bo 90 lat to przecież szmat czasu, w którym także w otaczającej tę szkołę rzeczywistości wiele się zmieniało. Jednak w pamięci jej wychowanków, wiek szkoły liczy się trochę inaczej - szczęśliwymi i beztroskimi dniami, semestrami i latami nauki w jej murach, na myśl o których wielu absolwentom kręci się łezka w oku.

Justyna Wróblewska
(na podstawie zbiorów historycznych szkoły i Pracowni Dokumentacji Dziejów Płońska)

Program VII Zjazdu Wychowanków Gimnazjum i Liceum w Płońsku

Sobota, 22 września

Godz. 9 - zbiórka uczestników zjazdu przed gmachem szkoły, przemarsz ulicą Płocką do kościoła św. Michała.
Godz. 9.30 - msza w kościele św. Michała.
Godz. 10.45 - przemarsz ulicami miasta; złożenie kwiatów na grobach zasłużonych płońszczan na cmentarzu przy ul. Kopernika.
Godz. 11.50 - otwarcie zjazdu; wystąpienia okolicznościowe; podjęcie uchwały zjazdu; część artystyczna.
Godz. 15 - wspólny obiad w hali sportowej.

DYREKTORZY

Janusz Karczewski (1917-1919); Antoni Kasprowicz (1919-1920); Tadeusz Wojciechowski (1920-1929); Wincenty Jasiewicz (1929-1930); Józef Świątkowski (1930-1932); Stanisław Francuz (1932-1935); Feliks Kozubowski (1935-1937); Stanisław Kotarski (1938-1939, 1945-1947); Regina Czajkowska (styczeń-maj 1945); Natalia Brzeska (1947-1948); Stanisław Pałuszka (1948-1951); Milica Ettinger (1951-1954); Władysław Wieczorkiewicz (1955-1967); Kazimierz Orchowski (1967-1976); Krzysztof Karulak (1976-1990); Stanisław Kasiak (1990-1992); Ryszard Buczyński (od 1992).

NAZWY SZKOŁY

1917-1922 - nazwa nieznana. 1922-1925 - 8-klasowe Męskie Gimnazjum Humanistyczne Polskiej Macierzy Szkolnej w Płońsku oraz 8-klasowe Żeńskie Gimnazjum Humanistyczne Polskiej Macierzy Szkolnej w Płońsku. 1925-1929 - Gimnazjum Męskie Koła Polskiej Macierzy Szkolnej w Płońsku oraz Gimnazjum Żeńskie Koła Polskiej Macierzy Szkolnej w Płońsku. 1929-1930 - Gimnazjum Koedukacyjne Koła Polskiej Macierzy Szkolnej w Płońsku. 1930-1935 - Gimnazjum Koedukacyjne Magistratu miasta Płońska w Płońsku. 1935-1939 - Miejskie Gimnazjum Koedukacyjne im. Gen. Bronisława Pierackiego w Płońsku (patron był ministrem w tzw. „rządzie pułkowników”). 1945-1946 - Miejskie Gimnazjum Koedukacyjne w Płońsku. 1946-1947 - (po reformie edukacji) Miejskie Gimnazjum i Liceum Koedukacyjne w Płońsku. 1947-1949 - Państwowe Gimnazjum i Liceum Koedukacyjne w Płońsku. 1949-1952 - Państwowa Szkoła Ogólnokształcąca stopnia licealnego w Płońsku. 1952-1956 - Ogólnokształcąca Szkoła Stopnia Licealnego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w Płońsku. 1956-1967 - Liceum Ogólnokształcące im. H. Sienkiewicza w Płońsku. 1979-1995 - Zespół Szkół w Płońsku (w jego skład weszły: LO im. H. Sienkiewicza, Zaoczne Liceum Ekonomiczne, Średnie Studium Zawodowe, a po zamknięciu tego ostatniego także Zasadnicza Szkoła Zawodowa). 1995-2000 - I Liceum Ogólnokształcące im. H. Sienkiewicza w Płońsku. Od 2000 - Zespół Szkół Ogólnokształcących w Płońsku im. H. Sienkiewicza (w skład którego, prócz liceum, wchodzi także Publiczne Gimnazjum Powiatowe).

ZNANI ABSOLWENCI

* Jan Antonowicz - senator I i II kadencji * prof. Andrzej Buko - światowej sławy archeolog i mediewista, autor wielu publikacji * prof. Eugeniusz Fidelis - kierownik Katedry Matematyki Stosowanej PAN, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Matematycznego * Jerzy Koperski (pseudonim: Leszin) - poeta, krytyk literacki * prof. Mirosław Nader - profesor i wykładowca Politechniki Warszawskiej * Marek Orzechowski - dziennikarz, brukselski korespondent „Wiadomości” TVP * prof. Zygmunt Paszko - sławny onkolog, pracownik Instytutu Onkologii PAN * Jerzy Bogdan Raczek - autor publikacji krajoznawczych * prof. Romuald Turkowski - historyk UW * prof. Stefan Wesołowski - światowej sławy urolog, wieloletni szef Kliniki Urologii AM w Warszawie * Wojciech Kacańda - prorektor WAT w Warszawie * Elżbieta Błaszkowska-Romek - śpiewaczka Filharmonii Narodowej * Beata Bandurska - aktorka Teatru Nowego w Warszawie * Tomasz Sobiecki - dziennikarz „Życia Warszawy” i „Rzeczpospolitej” * Grzegorz Kuliński - dziennikarz krakowskiego „Czasu”.

foto: Marcin Knisiewicz; zbiory szkoły

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do