
To już 28 lat przyjaźni Szwedów z regionu Blekinge z Domem Dziecka w Płońsku. W ramach tej przyjaźni wychowankowie płońskiej placówki co roku wyjeżdżają na wakacje do Szwecji.
W piątek, 17 maja w Domu Dziecka odbyło się spotkanie z gośćmi ze Szwecji: Christel Friskop i jej córką Julią oraz Gith Söderquist, które przyjechały do Płońska, by zaprosić dzieci na tegoroczny, wakacyjny obóz. W spotkaniu uczestniczył również wicestarosta Krzysztof Wrzesiński oraz dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Płońsku, Agnieszka Piekarz.
- Można powiedzieć, że jest projekt mojego życia - powiedziała o 28-letniej współpracy ze Szwedami, dyrektor Domu Dziecka w Płońsku, Urszula Drzewaszewska, która niedawno wróciła na zajmowane przed laty stanowisko. - Z naszej współpracy wynikają konkrety. Dzieci mają możliwość wyjazdu do Szwecji, co bez tej współpracy nie byłoby możliwe. Podczas tych wyjazdów jest dobra, serdeczna atmosfera.
A wszystko zaczęło się w 1991 roku, gdy płońskim domem zainteresowały się związki zawodowe ze Szwecji - na apel Kommunal Blekinge odpowiedziało wiele domów dziecka z całej Polski, ale Szwedzi zdecydowali się na współpracę z Płońskiem.
Przez pierwsze lata szwedzcy goście odwiedzali Płońsk, przywożąc prezenty dla dzieci oraz żywność, odzież, środki czystości, również pieniądze na konkretne cele.
A potem pojawiła się tradycja wakacyjnych wyjazdów dzieci do Szwecji - w 1994 roku dwadzieścioro wychowanków płońskiej placówki pojechało na obóz na wyspie Saljo w Karlskronie. I od tego czasu sierpniowy obóz w Szwecji stał się największą atrakcją każdych wakacji. I nie chodzi tylko o samą możliwość wypoczynku za granicą - bowiem dzięki tym kontaktom, nawiązały się, można powiedzieć rodzinne relacje. Niektóre przyjaźnie trwają do dziś.
- Przez wiele lat nawiązaliśmy wiele przyjaźni, mamy do dziś kontakt z niektórymi dziećmi i jesteśmy babciami też w Polsce - mówiła w piątek Chrystel Friskop.
Pedagog płońskiej placówki, Grażyna Czarnecka powiedziała podczas spotkania, że dzięki współpracy nawiązują się trwałe przyjaźnie wychowanków ze szwedzkimi rodzinami i wielu już dorosłych wychowanków nadal się z nimi kontaktuje i nadal są przez nich wspierani, często są to więzi wieloletnie.
- Nasze dzieci potrafią być wdzięczne i to okazać, a ponieważ nic nie mają, ofiarowują swój talent, rysunek czy przytulenie - mówiła dyrektor Urszula Drzewaszewska.
Podczas spotkania oglądano dokumentalny - wzruszający film, jaki powstał z inicjatywy wychowanków Domu Dziecka z okazji urodzin Chrystel, będący wyrazem wdzięczności i przyjaźni.
tekst i foto: Katarzyna Olszewska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie