
Pełniący służbę w ramach mazowieckiej grupy SPEED policjanci płońskiej drogówki zatrzymali obcokrajowca, który podczas kontroli drogowej posłużył się podrobionym polskim prawem jazdy. 32-latek tłumaczył, że kupił je w Warszawie od nieznanej mu osoby za 300 euro.
- Policjanci na krajowej 62-ce w miejscowości Wola (gm. Czerwińsk) zatrzymali do kontroli forda na niemieckich tablicach rejestracyjnych - informuje podkom. Kinga Drężek-Zmysłowska. - Kierowca pojazdu przekroczył w terenie zabudowanym prędkość o ponad 30 km/h. Okazało się, że autem podróżował 32-letni obywatel Federacji Rosyjskiej, na stałe zamieszkujący na terenie Niemiec, wraz z żoną i czworgiem dzieci. Mężczyzna okazał policjantom polskie prawo jazdy, które już na pierwszy rzut oka wydało się funkcjonariuszom podejrzane. Znacznie różniło się od oryginalnych blankietów m.in. hologramami, kolorem dokumentu. Do tego numer wystawcy dokumentu nie odpowiadał wpisanemu, czyli Prezydentowi Miasta Stołecznego Warszawa. Natomiast w czasie sprawdzenia w bazach danych policjanci ustalili, że osoba o podanym w prawie jazdy numerze PESEL nie istnieje, a w paszporcie widnieje inne miejsce (kraj) urodzenia 32-latka. Mężczyzna został zatrzymany, a jego auto, z uwagi na to, że nie było możliwości innego jego zabezpieczenia, zostało odholowane na strzeżony parking.
Według informacji płońskiej policji, 32-latek oświadczył, że „lewe” prawo jazdy kupił za 300 euro, po odbyciu godzinnej jazdy próbnej po ulicach Warszawy.
- Zatrzymany obywatel Federacji Rosyjskiej dobrowolnie poddał się karze. Za posługiwaniem się podrobionym prawem jazdy grozi mu nawet do 5 lat więzienia. Płońscy kryminalni wykonują dalsze czynności w tej sprawie, ustalają osoby trudniące się sprzedażą fałszywych dokumentów - dodaje podkom. Kinga Drężek-Zmysłowska. (ko); foto: archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie