Reklama

51-latek mógł zamarznąć - uratowali go policjanci z drogówki

We wtorek, 9 lutego policjanci drogówki w okolicy Mystkowa w gm. Baboszewie zauważyli mężczyznę, który szedł drogą ubrany jedynie w spodnie i sweter. Okazało się, że 51-latek będący osobą z zaburzeniami, uciekł z domu i przeszedł już tak 10 km.

Zdarzenie miało miejsce w godzinach popołudniowych.

- Policjanci patrolując drogę Baboszewo-Raciąż, niedaleko miejscowości Mystkowo, zauważyli mężczyznę idącego w pobliżu rowu melioracyjnego - informuje rzecznik prasowy płońskiej policji, podkom. Kinga Drężek-Zmysłowska. - Ich uwagę zwróciło szczególnie to, że przy intensywnych opadach śniegu i minusowej temperaturze miał on na sobie tylko buty, spodnie i sweter. Sprawiał też wrażenie zagubionego i wystraszonego. W czasie legitymowania kontakt z 51-letnim mieszkańcem gm. Baboszewo był utrudniony, mimo tego policjanci przekonali go, by wsiadł do radiowozu i się ogrzał a sami wezwali na miejsce ratowników medycznych. W międzyczasie wpłynęło zgłoszenie od bliskich 51-latka, że uciekł z domu, a jest osobą z zaburzeniami. Jak się okazało, mężczyzna przeszedł pieszo, przy tak trudnych warunkach atmosferycznych, blisko 10 km.

Policja przypomina, że gdy na zewnątrz panują niskie temperatury, wiele osób narażonych jest na utratę życia lub zdrowia na skutek wychłodzenia organizmu.

- Nie bądźmy obojętni, gdy widzimy osobę, której może grozić wychłodzenie - apeluje rzecznik. (ko); foto: archiwum

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do