Archeolodzy w Płońsku - cd.

Kolejne ślady przeszłości

Archeolodzy odkopują wciąż nowe ślady wczesnośredniowiecznej historii Płońska. Najnowsze odkrycia to konstrukcje drewniane będące ważnym elementem płońskiego grodziska.

Przypomnijmy, że prace archeologiczne, które trwają w Płońsku od 24 lipca, związane są z kanalizacją sanitarną (pisaliśmy o tym 1 sierpnia). Archeolodzy potwierdzili wówczas, że przy ul. 19 Stycznia w Płońsku, naprzeciw tzw. Góry Kawałkowskiego, gdzie trwają prace, znajdowało się wczesnośredniowieczne grodzisko. Badacze już w pierwszym tygodniu odkopali m.in. fragment wału obronnego drewnianego o konstrukcji zrębowej.

Teraz archeolodzy znaleźli drewniane bale o średnicy około 35-40 cm. Początkowo trudno było im określić do czego mogły służyć.  

- Konstrukcyjnie ułożone drewno jest z czasów wczesnego średniowiecza - mówił wówczas Antoni Smoliński, kierujący pracami archeologów. - Ten materiał przemieszany jest z młodszym, ale to normalne. Każdy metr przybliżać nas będzie do odpowiedzi.
Po wykopaniu 35 metrów bieżących wykopów w kolejnych dniach, przypuszczenia potwierdziły się.

 - Konstrukcje są z X-XI wieku. Dokładny wiek ustalą badania dendrochronologiczne - dodaje Smoliński.

Drewniane bale są układane prostopadle do siebie. Przestrzeń między nimi jest wypełniona drewnem. To wszystko tworzy rodzaj pomostu. Na dodatek te okrągłe bale mają zaciosy i naturalne haki, które spajały bale, by te nie wysunęły się.

- Konstrukcje są ułożone na torfie, więc wszystko wskazuje na to, że zamiarem ówczesnych budowniczych było poszerzenie terenu grodziska. Mieli mokradła i torf, więc budowali konstrukcję drewnianą i przysypywali warstwą ziemi czy piasku. Na tym mogli się poruszać i wznosić niewielkie zabudowania drewniane - mówi Antoni Smoliński. - Równie dobrze cała ta konstrukcja mogła służyć zabezpieczeniu wałów, by nie osuwały się w kierunku mokradła. Te konstrukcje są tak ważne, ponieważ gdyby nie to drewno, to droga tutaj ciągle by się zapadała. Z chwilą, gdy drewno zacznie gnić i butwieć, droga może ulec osiadaniu. Byłoby wskazane przeprowadzić badania pod tą drogą zanim drewno zniszczeje. Najlepiej byłoby przekopać całą ulicę i dalej pójść w teren.

Małgorzata Kalińska

foto: Marcin Knisiewicz