
Płońscy policjanci zatrzymali 32-latka, który prowadził auto bez uprawnień i aktualnych badań technicznych pojazdu. W samochodzie znaleziono natomiast marihuanę.
Zdarzenie miało miejsce w środowe popołudnie (14 października), gdy policjanci z Komisariatu Policji w Raciążu patrolowali teren miejscowości Gralewo (gm. Raciąż).
- W pewnym momencie ich uwagę zwróciło daewoo, którego kierowca widząc radiowóz gwałtownie przyspieszył, a następnie zatrzymał auto na parkingu naprzeciwko sklepu i w pośpiechu próbował uciec do „spożywczaka" - informuje rzecznik prasowy płońskiej policji, podkom. Kinga Drężek-Zmysłowska. - Funkcjonariusze poszli za nim i wylegitymowali „uciekiniera". Był nim 32-letni mieszkaniec gm. Drobin (pow. płocki). Cały czas, w czasie rozmowy z policjantami, mężczyzna był niespokojny i wyraźnie czymś podenerwowany. Podczas sprawdzenia wnętrza jego auta, na półce pod radiem policjanci znaleźli foliowe zawiniątko z suszem roślinnym - marihuaną. Mundurowi sprawdzili 32-latka i pojazd w policyjnych bazach danych. Okazało się, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami, a auto, którym kierował, nie ma aktualnych badań technicznych. Pojazd odholowany został na strzeżony parking, a kierowca trafił do policyjnego aresztu.
Rzecznik dodaje, iż 32-latek za kierowanie samochodem bez uprawnień ukarany został mandatem w wysokości 500 złotych, a w związku z brakiem badań technicznych funkcjonariusze zatrzymali dowód rejestracyjny daewoo. Mężczyzna usłyszał już zarzut posiadania narkotyków, za co grozi mu do 3 lat więzienia. Została od niego pobrana krew do badań, w celu sprawdzenia, czy w czasie kierowania pojazdem był pod działaniem środków odurzających. (ko)
foto: archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie