
Zawodnicy płońskiego klubu M&J Boxing uczestniczyli w mistrzostwach Polski kadetów w Koninie. Zdaniem trenera Marcina Brzeskiego zostali niesprawiedliwie potraktowani przez sędziów.
- Daniel Kornatowski w swojej walce trafił na faworyta mistrzostw i niestety przegrał – relacjonuje trener Marcin Brzeski. – Daniel pokazał się bardzo dobrze, ten chłopak się rozwija, ciągle robi postępy. Mateusz Pyrzakowski przegrał walkę po trzeciej rundzie, ale każdy widział, że powinna być wygrana po naszej stronie.
Trzeci zawodnik, Sebastian Skwarski wygrał walkę na punkty jednogłośnie i zakwalifikował się do środowych (30 maja) ćwierćfinałów.
- Sebastian boksował w środę o brązowy medal z rywalem z Wielkopolski i tu zaczęły się schody – relacjonuje Marcin Brzeski. – Walka była do jednej bramki, może pierwsza runda mogła pójść w obydwie strony, z przewagą dla nas druga runda, w której Sebastian akcją zdeklasował przeciwnika. Trzecia runda była najlepsza w wykonaniu Sebastiana. Czekając na werdykt sędziów, układałem już plan na kolejnego rywala w walce o srebro. Ku naszemu zdziwieniu sędziowie dali wygraną naszemu rywalowi z Wielkopolski. Ręce opadają, bo sędziowie takimi decyzjami krzywdzą chłopaków, którzy w ten sport wkładają bardzo dużo serca. Każdy widział, że Sebastian wygrał tą walkę, a dali mu przegraną i to każdą rundę. Dobrze, że trenerzy z innych klubów przychodzili do Sebastiana i gratulowali mu wygranej, która mu się należała. Ale myślę, że to da nam kopa do jeszcze cięższej pracy i za rok im pokażemy! Naprawdę, jesteśmy dumni z każdego z naszych zawodników, ci chłopcy naprawdę będą się liczyć w czołówce pięściarzy w Polsce. Mamy jeszcze Filipa Kobosa i tworzy nam się naprawdę mocny skład.
Płoński klub zaprasza za zajęcia młodzież, która chce spróbować swoich sił w boksie. Zajęcia odbywają się w poniedziałki, środy i piątki od godziny 17.30. (ko)
foto: zbiory M&J Boxing
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie