
Do Urzędu Gminy w Naruszewie zgłasza się niezadowolony petent. Zachowuje się agresywnie, bierze zakładnika, grozi wysadzeniem budynku, a potem rzeczywiście dochodzi do eksplozji. Taki był scenariusz praktycznego epizodu ćwiczenia obronnego „Płońsk 2019”.
W czwartek i piątek (24-25 października) na terenie powiatu płońskiego przeprowadzono ćwiczenie obronne „Płońsk 2019”. Celem tych działań było sprawdzenie funkcjonujących procedur współdziałania organów samorządowych, policji, ochotniczej i zawodowej straży pożarnej, ratownictwa medycznego - podczas działania w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa państwa i w czasie wojny.
W ćwiczenia zaangażowano organy kierowania obronnością wszystkich jednostek samorządowych powiatu płońskiego, szefów powiatowych służb, inspekcji i straży oraz kierowników jednostek organizacyjnych powiatu.
W czwartek, 24 października m.in. rozwinięto elementy kierowania obronnością wszystkich ćwiczących jednostek organizacyjnych, tj. stałe dyżury, główne stanowiska kierowania, które funkcjonują w stanach podwyższonej gotowości obronnej państwa (w czasie kryzysu i wojny).
Drugiego dnia ćwiczenia, w piątek, 25 października w Urzędzie Gminy Naruszewo przeprowadzono - w formie pokazu, dwa epizody praktyczne.
Scenariusz piątkowego ćwiczenia zakładał, że do urzędu w Naruszewie zgłosił się mieszkaniec, żądający lokalu zastępczego i wypłacenia zapomogi. Argumentował, że zawaliła się część jego domu a on nie ma pieniędzy na remont. Mężczyzna był bardzo zdenerwowany i agresywny wobec pracowników, groził im, a gdy na miejsce przyjechali policjanci z Posterunku Policji w Czerwińsku, jednego z petentów wziął na zakładnika, barykadując się z nim w jednym z pomieszczeń. Groził, że zabije zakładnika a potem inne osoby. Policja ustala, że agresywnym petentem jest 44-latek, który odbywał służbę w wojskach chemicznych. Podczas negocjacji z policjantem, mężczyzna straszy, że zabije zakładnika i wysadzi budynek. Wówczas wójt gminy podejmuje decyzję o ewakuacji z budynku pracowników i petentów.
Policja ustala, że mężczyzna był w przeszłości karany za nielegalne posiadanie amunicji, a na miejsce przyjeżdżają kolejne patrole, dysponowany jest negocjator, strażacy, karetka pogotowia. Mężczyzna żąda najpierw telefonu komórkowego, a potem podstawienia samochodu. Gdy wychodzi z budynku, trzyma przy głowie zakładnika przedmiot przypominający broń. Policjantom udaje się uwolnić zakładnika i zatrzymać porywacza, który informuje, że zostawił w urzędzie „niespodziankę”. Okazuje się, że w budynku rzeczywiście znajduje się bomba domowej roboty, ładunek wybucha przed przyjazdem saperów. Konstrukcja budynku urzędu ulega uszkodzeniu, część nie nadaje się do użytkowania, więc wójt gminy podejmuje decyzję o przeniesieniu pracowników w zapasowe miejsce pracy. (ko)
foto: Maciej Mączyński
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie