Reklama

Choinkowa sobota w SP Królewo

Tradycyjna choinka odbyła się (w sobotę, 1 lutego) w Szkole Podstawowej w Królewie. Było artystycznie (przedstawienie Kopciuszek i występ zespołu na ludowo), przyjemnie (wizyta św. Mikołaja i poczęstunek) oraz wesoło (zabawa taneczna). Było też podniośle - o tym na koniec materiału.

Uczniów, rodziców i gości - z wójtem gminy Joniec Markiem Czerniakowskim i proboszczem parafii Królewo ks. Adamem Milewskim na czele - powitała dyrektor Urszula Pilśnik, a potem było artystycznie.

W przedstawieniu „Kopciuszek”, przygotowanym pod opieką Jolanty Tomczak, przy oprawie muzycznej Cezarego Celiana wystąpili uczniowie klas I-III: Joanna Banasik, Oliwia Bieniek, Zuzanna Karwowska, Radek Keński, Michał Krzemiński, Krystian Lizut, Kacper Piotrowski, Wiktoria Radomska, Julian Ułasiuk, Natalia Wojnowska, Weronika Złotkowska.

Po przedstawieniu odbyła się wspomnieniowa prezentacja multimedialna z listopadowego pobytu uczniów królewskiej szkoły na obozie językowym programu Euroweek w Międzygórzu. Podziękowania za pomoc w organizacji wyjazdu na ręce dyrektor Urszuli Pilśnik złożyła nauczyciel języka angielskiego Emilia Zielińska, a uczniowie uczestniczący w obozie otrzymali certyfikaty.

Kolejnym punktem programu artystycznego był występ szkolnego zespołu muzycznego pod kierunkiem Cezarego Celiana, a na scenie - tym razem w repertuarze ludowym - wystąpili: Piotr Czerniakowski, Jakub Kapczyński, Natalia Krzemińska, Patryk Matyjaszek, Maja Ozimkiewicz, Jacek Tomczak i ks. Adam Milewski.

Po występach były prezenty od św. Mikołaja, poczęstunek od rodziców i zabawa taneczna.

A teraz - w aspekcie podniośle - wróćmy do finału programu artystycznego, który młodzież zakończyła... zaskakująco.

„Miejcie odwagę!... Nie tę jednodniową, co w rozpaczliwym przedsięwzięciu pryska. Lecz tę, co wiecznie z podniesioną głową, nie da się zepchnąć ze swego stanowiska” - między innymi te strofy wiersza Adama Asnyka wyśpiewali Maja Ozimkiewicz, Jakub Kapczyński i Patryk Matyjaszek.

Jak wiadomo w ostatnich tygodniach rodzice i mieszkańcy okolicznych miejscowości walczą w obronie szkoły przed likwidacją.

Co prawda nikt przed tą piosenką nic nie powiedział, ale wymowa dla obecnych na sali była jednoznaczna. Wzruszenie i duma przeplatały się ze sobą gremialnie. Czuć było, że słuchającym przechodziły po plecach przysłowiowe ciarki.

Wszak po kilku tygodniach walki głos zabrała, zainspirowana chyba przez pedagogów, młodzież. W podniosłej pieśni podziękowała obrońcom szkoły, dała odczuć swoją wdzięczność. Młodzież wyśpiewała też swoje nadzieje - o tym, żeby po walce energia została skupiona na aktywności i rozwoju.

Duch królewskiej aktywności społecznej pobudziła walka, potem obserwowaliśmy przenikającego rzeszę ludzi (blisko 500 osób) ducha integracji. By jednak wszystko miało głębszy sens, na finał trzeba wyzwolić ducha współpracy, aktywności i rozwoju.

„Lecz nie przestajmy czcić świętości swoje, i przechowywać ideałów czystość. Do nas należy dać im moc i zbroję, by z kraju marzeń przeszły w rzeczywistość” - wyśpiewała za Asnykiem młodzież.

tekst i foto: Artur Kołodziejczyk

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do