
W czwartek, 4 stycznia w godzinach popołudniowych policjanci zostali wezwani na jedno z płońskich osiedli - na klatce schodowej w bloku kilka osób miało zakłócać porządek.
Policjanci we wskazanym miejscu zastali czterech, można powiedzieć, rozrabiających młodych mężczyzn.
- Nie dość, że bardzo głośno się zachowywali, to nie przebierali w słowach, używając prawie samych wulgaryzmów – informuje rzecznik prasowy płońskiej policji, Kinga Drężek-Zmysłowska. - Na widok policjantów jeden z nich zrobił się wyjątkowo nerwowy i agresywny. Nie chciał podać funkcjonariuszom swoich danych osobowych, próbował odepchnąć jednego z nich i uciec. Mundurowi skutecznie mu to uniemożliwili. Chłopak nie stosował się do poleceń policjantów, a w chwili zatrzymania stawiał cały czas opór i chował coś do spodni. W czasie sprawdzenia jego odzieży funkcjonariusze znaleźli metalową puszkę, w której znajdowało się 18 strunówek. W piętnastu był biały proszek, natomiast trzy torebki zawierały susz roślinny. Po sprawdzeniu okazało się, że jest to mefedron o wadze blisko 17 gramów i niemal 4 gramy marihuany.
Zatrzymany chłopak został przewieziony do płońskiej komendy. Okazało się, że ma 16 lat, jest mieszkańcem Płońska. Po wykonaniu z nim niezbędnych czynności w obecności prawnego opiekuna, trafił do izby dziecka. Usłyszał zarzut usiłowania wprowadzenia do obrotu środków odurzających i substancji psychotropowych. Decyzję w jego sprawie podejmie sąd rodzinny i nieletnich.
Katarzyna Olszewska
foto: zbiory policji
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie