Reklama

Ciekawe obrady rady społecznej szpitala

28/01/2016 11:12
O pilnych potrzebach i podchodach
W czwartek, 21 stycznia przedstawiciele samorządów z terenu powiatu płońskiego dyskutowali nad sprawami płońskiego szpitala. Była mowa o braku lekarzy i pilnych potrzebach. Podczas obrad pojawiały się sugestie, że są prywatne podmioty, które mają „zakusy” na płoński szpital.

Tomograf się sypie

Rada społeczna na czwartkowym spotkaniu pozytywnie zaopiniowała tegoroczny plan finansowy szpitala.

Dyrektor szpitala podpisał kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, mimo że środki, jakie proponuje fundusz nie są wystarczające. Dyrektor Józef Świerczek mówił, iż nie miał innego wyjścia, bo nie można było ryzykować, pozostawiając szpital bez kontraktu. Powiedział, iż od kilku lat alarmuje, że sytuacja szpitali powiatowych się pogarsza i ma odwagę mówić to publicznie.
Tegoroczny plan finansowy szpitala zakłada zmniejszenie wydatków o blisko 5 mln zł, ale aby utrzymać funkcjonowanie placówki wydatki będą musiały być zwiększane. Tegoroczne przychody zaplanowano w kwocie ponad 51 mln zł, wydatki - blisko 53 mln zł, przy czym faktyczne potrzeby szpitala to kwota znacznie ponad 57 mln zł. Na koniec ubiegłego roku zadłużenie szpitala z tytułu kredytów wynosiło 7,7 mln zł.

Szpital, jak argumentował dyrektor Świerczek, ma wiele pilnych potrzeb, w tym zakup sprzętu, jak np. zakup kardiomonitora dla oddziału pediatrycznego rzędu 22 tys. zł, ale są jeszcze bardziej kosztowne problemy, które wcześniej czy później trzeba będzie rozwiązać, jak na przykład kwestia zakupu nowego tomografu, bo obecny już się „sypie”, choć może ten rok jeszcze „przetrzyma”.

Kto jest zainteresowany?

- Ktoś jest zainteresowany, by w tym szpitalu czegoś szukać - mówił dyrektor szpitala, dodając, że jak jest dyrektorem nie było kontroli, tak teraz warszawski sanepid przyjechał na kontrolę kuchni i prosektorium. W obydwu przypadkach szpital dostał decyzje nakazujące remonty - w przypadku prosektorium w grę wchodziłyby duże nakłady łącznie z rozbudową. Dyrektor mówił, że w porozumieniu z zarządem powiatu zdecydowano zaprosić do rozmów firmy pogrzebowe, bo w innych szpitalach prosektoria są zarządzane przez podmioty zewnętrzne.

Obecna kuchnia szpitala mieści się w budynku E, który nie został jeszcze zmodernizowany - szpital zamierza się ubiegać o unijne środki na remont, szacowany na 20 mln zł. Kuchnia zajmuje 600 mkw. a potrzeba na ten cel 270 - dyrektor zaproponował, by ją przenieść do pomieszczeń krwiodawstwa.

Świerczek mówił, że przejście na catering zewnętrzny byłoby ryzykowne i droższe, obecnie całodobowy posiłek dla jednej osoby to 13 zł. oczywistym więc jest, że kuchnia być musi. Koszt tej inwestycji jest szacowany na 2 mln zł, ale inwestycja zwróciłaby się w 4 lata.

Radni nie wiedzą

Elżbieta Wiśniewska (przedstawiciel wojewody w radzie społecznej i radna powiatu) mówiła, że przy uchwalaniu powiatowego budżetu nie było mowy o potrzebach szpitala, w tym konieczności modernizacji kuchni.

Dyrektor mówił, że co roku informuje władze powiatu o potrzebach szpitala.

Jan Kazimierczak (przedstawiciel gminy Załuski) pytał, dlaczego zarząd powiatu nie wziął tego pod uwagę. Wicestarosta Anna Dumińska-Kierska mówiła, że zarząd czeka na mapy potrzeb zdrowotnych, opracowanie, które wykonuje wojewoda a jeśli uda się pozyskać unijne środki, będzie kapitalny remont budynku E. Powiedziała, że dyrektor nie zwracał się przed uchwaleniem tegorocznego budżetu o środki na kuchnię, bo kontrola sanepidu była w tym samym czasie, a to, że w budżecie nie ma środków na szpital, nie znaczy, że ich nie będzie.

Przewodniczący rady społecznej szpitala, Paweł Koperski mówił, by nie skończyło się jak we fraszce, że wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły.

Wiśniewska pytała o przyszłość Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego, mieszczącego się w budynku parafii św. Maksymiliana Kolbego, dodając, że parafia budynku nie będzie remontować, ale chce wydzierżawić szpitalowi na 25 lat.

Dyrektor Świerczek odparł, że budynek nie spełnia wymogów pod taką działalność a przed laty ktoś wydał pozwolenie, by tam funkcjonował zakład, choć wydać go nie powinien, a teraz wszyscy w powiecie udają, że o tym nie wiedzą, jedni boją się księdza, inni tej wydanej decyzji a szpital „ma problem i żabę”. Aby problem rozwiązać, należałoby obiekt dostosować - zburzyć nośne ściany, co byłoby katastrofalne dla budynku.

Zdaniem Kazimierczaka, nie może tak być, że powiat tworzy budżet, nie uwzględniając podstawowych potrzeb, jak szpitalna kuchnia i sprawę trzeba wyjaśnić, a nie odsuwać.

Lekarze z Ukrainy i „podchody kilku osób”

Informowaliśmy już o kadrowym problemie na oddziale internistycznym - część lekarzy z tego oddziału odeszła - w ostatnich kilku latach odeszło 16 osób.

 Mimo oferowanego wysokiego wynagrodzenia rzędu 28 tys. zł miesięcznie lekarzy nie udało się pozyskać.

 Na czwartkowym posiedzeniu dyrektor Świerczek mówił, że starosta z przewodniczącym rady powiatu gościli na Ukrainie, by lekarzy stamtąd pozyskać i podobno są chętni, by do Płońska przyjechać.

Jan Kazimierczak komentował, że dąży się do prywatyzacji szpitala i „kilka osób robi podchody”, trzeba o tym mówić, bo wszyscy wiedzą, ale nikt nie chce podjąć tematu i albo jest zarząd powiatu i podejmuje decyzje, albo trzeba podać się do dymisji.

Wicestarosta Anna Dumińska-Kierska odparła, że rozumie, iż Kazimierczakowi chodziło o to, że zarząd chowa głowę w piasek, ale stanowisko zarządu jest takie, by utrzymać szpital w obecnej strukturze.  Zdaniem wicestarosty, nie jest tajemnicą, że są zakusy na szpital, bo w ostatnim czasie było wiele kontroli a NIK o wynikach poinformował prokuraturę i NIK pewnie nie zawsze tak robi, więc pewnie „ktoś się o to postarał”.

- Od dawna czekamy na decyzje i nadal pomysłu nie mamy - odparł Kazimierczak.

- Mamy - stwierdziła wicestarosta, dodając, że na inwestycje rzędu 20 mln zł trzeba poczekać i pozyskać środki, bo to nie jest zakup kapelusza.

Katarzyna Olszewska

foto: Katarzyna Olszewska
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do