
Tak powiedział podczas środowej sesji powiatu, 26 marca starosta Jan Mączewski, zapytany przez radnego Franciszka Goszczyńskiego o stanowisko w sprawie budynku po ośrodku zdrowia w Załuskach.
Początkowo władze powiatu chciały obiekt oddać gminie, później już tylko sprzedać. Rada powiatu podjęła uchwałę w sprawie sprzedaży nieruchomości w drodze przetargu, którego nie ogłoszono, a powiat z gminą negocjował. Zarząd powiatu stanął na stanowisku przekazania budynku gminie za 30 procent wartości. Podczas ostatniej sesji gminy Załuski, radni na wniosek wójta, w głosowaniu wyrazili zdanie, że gmina chce kupić były ośrodek za 5 procent wartości lub przyjąć za darmo, o czym już informowaliśmy.
W środę, 26 marca starosta Mączewski, odpowiadając na pytanie radnego Goszczyńskiego, powiedział, że do tanga trzeba dwojga, wskutek rozmów wypracowano stanowisko 70 procentowej bonifikaty, więc powiat wykazał maksimum dobrej woli i dał do zrozumienia, że jest to ostateczna propozycja. Zresztą wójt nie wykazywał niechęci co do tej propozycji, ale teraz okazało się, że samorząd Załusk ma inne zdanie, co, zdaniem starosty, zakrawa na kpinę. Starosta powiedział, iż powiatowi potrzebne są pieniądze na dokończenie szpitalnych inwestycji i w tej sytuacji nie pozostaje nic innego, jak sprzedaż nieruchomości w przetargu. (ko)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie