Dotacji dla przedszkola nie zwiększyli

W czwartek, 22 października radni miasta Płońska podjęli uchwałę w sprawie dotacji dla niepublicznych przedszkoli a także niepublicznych punktów przedszkolnych, funkcjonujących na terenie miasta.

Uchwała przewiduje - na każde uczęszczające do niepublicznego przedszkola dziecko - dotację w wysokości 75 proc. wydatków na dziecko w przedszkolach samorządowych i 40 proc. jeśli chodzi o punkty przedszkolne. Przed głosowaniem w sprawie powstałego niedawno niepublicznego przedszkola „Kolorowe kredki” wypowiadał się Marek Zabłocki, przedstawiciel płońskiego stowarzyszenia Pro Regionis Bono, które jest założycielem przedszkola. - Proszę o dofinansowanie wyższe niż 75 procent - powiedział radnym Marek Zabłocki, w uzasadnieniu dodając, że obecnie do przedszkola uczęszcza 60 dzieci z Płońska i okolicznych gmin, opłata stała jest zbliżona do tych w miejskich przedszkolach, ale „Kolorowe kredki” mają szerszą ofertę. Prowadzący niepubliczne przedszkole nie chcieliby zwiększać tej opłaty, co może być konieczne, jeśli miasto nie da wyższej niż 75 proc. dotacji. Opłata wynosi obecnie 290 zł, ale jest obawa, iż od stycznia może wynosić 400 zł.
Burmistrz Andrzej Pietrasik stwierdził, że jest zaskoczony tą prośbą, która rodzi określone skutki finansowe, poza tym miasto nie może preferować żadnego sektora i bliższe mu są potrzeby miejskich przedszkoli. Według informacji szefowej Zespołu Obsługi Placówek Oświatowych, Hanki Sulińskiej 75-proc. dotacja oznacza przekazanie około 425 zł miesięcznie na jednego przedszkolaka i miasta obecnie nie stać na wyższą dotację. Radny Jan Jóźwiak powiedział, że staranie o wyższą dotację jest trochę przedwczesne i trochę nieprzyzwoite wobec innych, miejskich placówek. Przedszkole dopiero co powstało, i o efektach jego pracy będzie się można przekonać za jakiś czas. Radni podjęli uchwałę z zapisem o 75 proc. dotacji. (ko)