Reklama

Dramatyczne dni w parafii w Chociszewie

01/04/2008 17:48

Niedziela, 30 marca  była w Chociszewie (gm. Czerwińsk) dramatyczna.

Mieszkańcy dali księdzu do zrozumienia, że już nie chcą go w parafii i postawili przed plebanią taczkę. Ksiądz z plebanii nie wyszedł, a mszę odprawił zakroczymski dziekan, który przyjechał do Chociszewa. Również w niedzielę zbierano podpisy pod petycją o zabranie ksiądza z parafii.

Z relacji ludzi wynika, że punktem zapalnym konfliktu w chociszewskiej parafii, były wydarzenia z piątku, 28 marca. Tego dnia miał się odbyć pogrzeb. Rodzina zmarłego twierdzi, że ustaliła z księdzem mszę pogrzebową, a później została poinformowana, że ksiądz mszy nie odprawi, ponieważ zmarły nie chodził do kościoła - ksiądz przyjdzie tylko na cmentarz. Rodzina twierdzi, że czekała blisko dwie godziny z trumną przed kościołem. Potem, wskutek interwencji dziekana ksiądz mszę odprawił, zdaniem rodziny „na odczepnego”. Ksiądz nie chciał oficjalnie tej sprawy komentować. Jak zawsze w takich sprawach są też tacy, którzy mają inne zdanie. Jedno jest pewne - w parafii w Chociszewie jest problem i sprawa będzie miała swój dalszy ciąg. Tym bardziej, że jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, sprawa „zapalnego” pogrzebu (pochówku jedynie na cmentarzu) mogła być ustalona z rodziną. Prawdopodobnie też, niedzielnymi groźbami wobec księdza może zająć się policja. (ko)

PS. Dokładnie w momencie piątkowych wydarzeń byliśmy, jako gazeta, wzywani na interwencję. Uznaliśmy jednak, że moment pogrzebu absolutnie nie jest czasem interwencji medialnej.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do