Dyskusja śmieciowa w Baboszewie

Radni gminy Baboszewo na sesji 6 września podjęli dyskusję na temat trudnego i bardzo aktualnego tematu nałożenia na samorządy obowiązku gospodarowania odpadami wytworzonymi na ich terenie.

Wójt nazwał nową „ustawę śmieciową” problemem, jaki zgotował samorządom rząd. Według nowelizacji, właścicielem odpadów od lipca przyszłego roku staje się gmina. Od tego czasu więc gminy zmuszone będą do naliczania swoim mieszkańcom podatku śmieciowego.

Prowadzona przez radnych dyskusja na ten temat była jeszcze luźna, aczkolwiek stała się zapowiedzią koniecznych do podjęcia niebawem, trudnych decyzji.
- Gmina musi dokonać wyboru, określić zasady odpłatności - czy naliczać je od liczby mieszkańców, od powierzchni mieszkań czy od jednego gospodarstwa - mówił wójt, który wstępnie przychylił się do pierwszej z wymienionych przez siebie opcji, dodając jednocześnie, że wiąże się z nią mnóstwo biurokratycznej pracy, dotyczącej po pierwsze zebrania informacji o mieszkańcach, po drugie ewidencji wpływów. 

Wiesław Przedpełski mówił również o kosztach, które na obecną chwilę są trudne do oszacowania i wstępnie mogą być jedynie kosztami oszacowanymi „w ciemno”.  Przewodniczący rady Tadeusz Kowalkowski podsunął pomysł przydomowych kompostowników, które nieco zminimalizują koszty dla danego gospodarstwa. Z kolei radny Stanisław Suplewski zapytał o problem śmieci już wyprodukowanych, a złożonych w lasach i rowach.

- Sprzątanie nas czeka, a im większe koszty poniesie gmina za wdrożenie w życie nowej ustawy, tym większymi kosztami obciążeni zostaną mieszkańcy - skomentował krótko wójt.

Wśród radnych mnożyły się kolejne pytania, m.in. czy za odpady płacić będą musieli także działkowicze i czy tylko mieszkalne czy wszystkie nieruchomości będą miały obowiązek płacenia podatku śmieciowego.

Decyzje w tych ważnych kwestiach radni podejmować będą najpierw na komisjach, które odbędą się w przyszłym miesiącu. (ap)