
Byli lepsi, a i tak przegrali
Tęcza zagrała swój najlepszy od wielu tygodni mecz, będąc w sobotę lepszym zespołem od faworyzowanego GLKS Nadarzyn, ale dorobku punktowego nie powiększyła choćby o jeden punkt.
Powrót lepszej gry
Trudno odczuwać optymizm, kiedy drużyna przegrywa dziesiąty mecz z rzędu. Ale obserwujący sobotni mecz Tęczy z Nadarzynem byli zgodni, że jednak można.
W ostatnich spotkaniach płońszczanie wszak nie tylko przegrywali, ale prezentowali wręcz fatalną dyspozycję.
Po sobocie nic się nie zmieniło (choć powinno) w sprawie porażek, ale gra była już zupełnie inna. Drużyna walczyła na całym boisku, oprócz kilku indywidualnych błędów dobrze prezentowała się taktycznie, a przede wszystkim była w stanie przez większość meczu zdominować dobrą przecież drużynę Nadarzyna.
Ostrożna pierwsza część
Goście, tak jak zresztą przez całe spotkanie, w pierwszej połowie grali bardzo ostrożnie, ani razu nie zagrażając w tej części gry bramce Macieja Wiśniewskiego. Skupili się na obronie, a Tęcza kilkakrotnie próbowała ją przełamać - szczególnie po stałych fragmentach gry.
Już w 10 minucie, pierwsze z wielu dobrych dośrodkowań zaliczył Jarosław Unierzyski, a strzałem głową próbował bramkarza Nadarzyna zaskoczyć Marcin Bogucki. W 18 minucie - po kolejnym podaniu Unierzyskiego - z woleja próbował uderzać Hubert Lewandowski, a dwie minuty później od straty gola - po uderzeniu z dystansu Marcina Boguckiego - gości uratowała znakomita interwencja bramkarza.
W 23 minucie, kolejny wolny Unierzyskiego na gola strzałem głową próbował zamienić Krzysztof Dzięgielewski, a po następnym dośrodkowaniu z rzutu wolnego (tym razem Roberta Jadczaka) w 38 minucie z kilku metrów, niestety tylko w bramkarza, głową uderzał Sławomir Daniszewski.
Tęcza przeważała i kibice z nadzieją czekali na drugą część gry.
Blisko, było bardzo blisko
A po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Goście wyraźnie zaskoczeni dobrą grą Tęczy nadal mniej myśleli o ofensywie, a płońszczanie non stop, konsekwentnie, zmierzali do zdobycia gola.
A sygnał do ataku dał w 50 minucie, minimalnie niecelnym uderzeniem z dystansu Jarosław Unierzyski.
Zapędów ofensywnych płońszczan nie zmieniła nawet sytuacja z 51 minuty, kiedy niespodziewanie, pierwsza ofensywna akcja gości po przerwie, przyniosła im prowadzenie. Tęcza, o dziwo z wielką wiarą w powodzenie, nadal prowadziła grę czyhając na swoją szansę.
I taka przyszła w 70 minucie, kiedy to po kolejnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego Jarosława Unierzyskiego walkę o górną piłkę wygrał z obrońcami Krzysztof Dzięgielewski i pokonał bramkarza Nadarzyna, zdobywając swoją pierwszą bramkę w IVlidze.
To tylko rozochociło gospodarzy, a gości już całkowicie utwierdziło w słuszności jedynej taktyki - obrony remisu.
Na boisku czuć było, że Tęcza może w tym spotkaniu pokusić się nie tylko o jeden punkt, ale nawet o tak wyczekiwane zwycięstwo.
Zawodnicy też to chyba czuli, a o nastawieniu drużyny świadczyły też decyzje grającego trenera Roberta Jadczaka. Na boisku wszak w kolejności pojawiali się: Igor Gołaszewski, powracający po kontuzji Łukasz Barankiewicz i na koniec jeszcze Marcin Czerniakowski.
Płońszczanie chcieli wykorzystać szansę, by wyrwać silnemu rywalowi trzy punkty.
Ale w końcówce stracili nawet i ten jeden punkt, bo szczęście uśmiechnęło się jednak do gości.
Pod bramką Nadarzyna dwukrotnie zwycięską bramkę próbował zdobyć Barankiewicz, ale kiedy to się nie udało - wszyscy pogodzili się już z remisem.
Przyszła bowiem feralna 88 minuta spotkania, w której źle ustawiona cała drużyna (za mocno ofensywnie), nadziała się na kontrę gości. W polu karnym dodatkowo nie zrozumieli się Marcin Malikowski z Maciejem Wiśniewskim i napastnik Nadarzyna zdołał wepchnąć piłkę do siatki wprowadzając w niebywałą radość wszystkich swoich kolegów. Goście po ostatnim gwizdku sami nie mogli zrozumieć, jak to się stało, że wygrali mecz, w którym do ostatnich minut drżeli przed porażką.
Mazowsze wraca na fotel lidera
Nadarzynowi trzy punkty wywalczone w Płońsku pozwoliły na awans w tabeli, gdzie sobotni rywal Tęczy zajmuje obecnie drugie miejsce.
A na fotel lidera, wykorzystując potknięcie Startu Otwock (0:0 z Szydłowianką) powróciło (po zwycięstwie 2:0 z Ursusem) płockie Mazowsze.
Jeszcze tylko pięć
Do końca rundy jesiennej pozostało już tylko pięć kolejek.
Już w najbliższą sobotę (godz. 11) Tęcza na wyjeździe zmierzy się z Piastem Piastów, a potem zagra jeszcze kolejno z: Startem Otwock, Koroną Ostrołęka, Szydłowianką i Legionovią.
O punkty więc nie będzie łatwo, ale miejmy nadzieję, że dobra gra z Nadarzynem nie była tylko jednorazowym przebłyskiem, a wówczas i efekty punktowe mogą być zaskakujące.
Do okręgówki nikt nie spada
A w międzyczasie działacze Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej podjęli wreszcie ostateczne (i nieco inne niż pierwotnie zakładano) decyzje dotyczące przyszłości drużyn IV ligi.
Najważniejsza, z perspektywy sytuacji w tabeli płońskiej Tęczy, informacja jest bardzo dobra. Po sezonie do ligi okręgowej nie spadnie bowiem żadna drużyna.
Przypomnijmy, że po tegorocznych rozgrywkach czeka nas reorganizacja, a na Mazowszu związane jest to przede wszystkim z likwidacją Mazowieckiej Ligi Seniorów.
A wszystko związane jest z powstaniem Ekstraklasy, z czym wiąże się też zmiana nazw pozostałych lig - obecna II liga będzie I, III - II itp.
Szansę na grę w nowej II lidze będzie miał tylko zwycięzca IV ligi mazowieckiej, który zagra baraż o awans ze zwycięzcą innej grupy IV ligi. Wicemistrz zagra w nowej III lidze, a znajdą się też w niej być może zespoły aż do 9 miejsca (ale to będzie uzależnione od liczby spadkowiczów naszego okręgu z wyższych lig). Pozostałe zespoły zagrają w nowej IV lidze.
Artur Kołodziejczyk
foto: Artur Kołodziejczyk
Sobota, 6 października
Tęcza 34 Płońsk -
GLKS Nadarzyn 1:2 (0:0))
bramka: Dzięgielewski (70, asysta Unierzyski).
Tęcza: Maciej Wiśniewski - Michał Bogucki (87, Marcin Czerniakowski), Robert Jadczak, Radosław Cytloch, Marcin Malikowski, Gracjan Paczkowski, Jarosław Unierzyski, Marcin Bogucki, Hubert Lewandowski, Sławomir Daniszewski (54, Igor Gołaszewski), Krzysztof Dzięgielewski (81, Łukasz Barankiewicz).
Pozostałe wyniki XII kolejki (6-7.10.): * MKS Mława - Korona Ostrołęka 2:1 * Szydłowianka Szydłowiec - Start Otwock 0:0 * Legionovia Legionowo - Piast Piastów 0:3 * Pogoń Grodzisk Mazowiecki - Hutnik Warszawa 3:2 * Polonia II Warszawa - Korona Góra Kalwaria 1:2 * RKS Ursus Warszawa - Mazowsze Płock 0:2 * Mazur Karczew - Okęcie Warszawa 5:0 * Narew Ostrołęka - Wulkan Zakrzew 0:0
W XIII kolejce (13-14.10.) zagrają: * Piast Piastów - Tęcza 34 Płońsk (Piastów, sobota 13 października, g. 11) * Wulkan Zakrzew - MKS Mława * Okęcie Warszawa - Narew Ostrołęka * Mazowsze Płock - Mazur Karczew * Korona Góra Kalwaria - RKS Ursus Warszawa * Hutnik Warszawa - Polonia II Warszawa * GLKS Nadarzyn - Pogoń Grodzisk Mazowiecki * Start Otwock - Legionovia Legionowo * Korona Ostrołęka - Szydłowianka Szydłowiec.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie