Interwencje czytelników

Droga jak nie z tego wieku

„W XXI wieku ludzie latają w kosmos a telewizję można oglądać w zegarku. My mieszkańcy wsi Omięciny żyjemy jak w XIX wieku z uwagi na fakt, iż w naszej miejscowości droga biegnąca wzdłuż torów kolejowych w okresie jesienno-zimowym jest nieprzejezdna” - to fragment listu czytelnika - mieszkańca Omięcin w gminie Joniec.

Obecnie droga wygląda jak wiele wiejskich żwirówek. Ale wiosną i jesienią tworzą się głębokie koleiny, uniemożliwiające dojazd do wsi, także karetki czy straży.  „Latem natomiast występuje następne zjawisko - tak zwana tarka, przez którą dochodzi do uszkodzeń zawieszeń w pojazdach, co w przyszłości będziemy egzekwować na drodze cywilno-prawnej od zarządcy drogi” - pisze czytelnik.

Część drogi od strony Józefowa należy do gminy, część - od torów kolejowych do Proboszczewic - do powiatu. Zdaniem czytelnika bezcelowe jest samo równanie drogi, ponieważ są wysokie pobocza i po większych deszczach można „pływać łódką”.

Mieszkaniec Omięcin twierdzi, że o stanie drogi wójt gminy był informowany zarówno ustnie i pisemnie, ale na pismo z marca tego roku urząd nie udzielił żadnej odpowiedzi.

„Poza tym przy drodze, o której mowa, brak jest jakiegokolwiek oznakowania, jedyne znaki to pozostałości po kolei na przejeździe kolejowym, a tyle się mówi o bezpieczeństwie na drogach “- pisze czytelnik. - „Natomiast chcielibyśmy się pochwalić, że jedynym przejawem postępującej w ekspresowym tempie cywilizacji w naszej wsi jest przekaźnik telefonii komórkowej oraz skup cieląt”.
Mieszkańcy chcieliby, aby droga została zmodernizowana, ponieważ korzysta z niej wiele osób, szczególnie dojeżdżających do pracy.

Wójt gminy Joniec Bogdan Maranowski przyznaje, że sytuacja z przejezdnością drogi jest niezbyt ciekawa, szczególnie wiosną. Droga jest doraźnie naprawiana. Gdyby gmina chciała gminny odcinek zmodernizować, to musiałaby najpierw uregulować stan prawny, ponieważ droga znajduje się w pasie kolejowym. Natomiast odcinek od torów w stronę Proboszczewic to droga powiatowa. (ko)

foto: Marcin Knisiewicz