
Po naszym artykule o listach z obozu koncentracyjnego, znalezionych w Dalanówku, do Pracowni Dokumentacji Dziejów Miasta Płońska zgłosił się właściciel. Wiadomo już, że ta szczególna korespondencja znalazła się na wysypisku śmieci przez przypadek.
Nie były to zwykłe listy - ich adresatem i nadawcą był płońszczanin, więziony podczas drugiej wojny światowej w obozie koncentracyjnym Auschwitz.
Jak już informowaliśmy, listy znaleziono pół roku temu na wysypisku śmieci w Dalanówku. Do płońskiej pracowni dokumentacji trafiły na początku lutego. Była to korespondencja z lat 1943-44 między więźniem obozu w Oświęcimiu, a jego żoną mieszkającą w Płońsku. Razem z listami znaleziono również zdjęcia. Osoba, która przyniosła do pracowni listy, pozwoliła zrobić kopie, ale oryginałów nie pozostawiła.
Po publikacji artykułu o znalezionych w Dalanówku listach, do Pracowni Dokumentacji Dziejów Miasta Płońska zgłosił się członek rodziny korespondującego ze sobą w czasie wojny małżeństwa. Okazało się, że rodzinne pamiątki trafiły na wysypisko przez przypadek, podczas przeprowadzki. (ko)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie