
To była niezwykła chwila – papież Franciszek pobłogosławił koronę obrazu Matki Bożej Smardzewskiej. Uroczystości koronacji niezwykłego obrazu odbędą się w przyszłym roku – oczywiście 15 sierpnia.
Koronę do Stolicy Apostolskiej zawiózł ks. kan. Henryk Tadeusz Dymek, proboszcz parafii w Smardzewie wraz z delegacją parafialną oraz ks. kan. Czesław Stolarczyk z sąsiedniej parafii w Sochocinie.
Papież Franciszek pobłogosławił koronę 23 maja br., podczas audiencji generalnej.
Wzruszającym momentem dla delegacji był także udział w mszy 24 maja przy grobie św. Jana Pawła II, a w czasie pobytu w Rzymie delegacja ze Smardzewa znalazła czas m.in. na zwiedzenie czterech rzymskich bazylik oraz modlitwę na Kwirynale, przy grobie św. Stanisława Kostki.
Tak relacjonuje tę niezwykłą chwilę proboszcz smardzewskiej parafii ks. Henryk Dymek: „Wraz z ks. Czesławem Stolarczykiem, proboszczem parafii Sochocin, i sześcioosobową grupą wiernych (cztery osoby z parafii Smardzewo i dwie osoby z parafii Sochocin) uczestniczyliśmy 23 maja br. w audiencji ogólnej z papieżem Franciszkiem na placu św. Piotra w Rzymie.
Celem naszej pielgrzymki do Wiecznego Miasta było pobłogosławienie korony do koronacji Obrazu Matki Bożej Smardzewskiej przez Ojca Świętego. Audiencja rozpoczęła się około godziny 9.30. Papież pojawił się na placu św. Piotra objeżdżając otwartym samochodem poszczególne sektory i pozdrawiając zgromadzonych na audiencji pielgrzymów.
Po wygłoszeniu katechezy, jak w każdą środę, i streszczeniu jej w różnych językach, w tym również po polsku, i udzieleniu błogosławieństwa, papież rozpoczął bezpośrednie spotkanie z wiernymi. Najpierw podszedł do chorych, z którymi rozmawiał, błogosławił, ściskał ich dłonie. Trwało to dość długo. Następie podszedł do barierek, przy których stali pielgrzymi. Stojący tuż przy barierce mieli możliwość podać rękę Ojcu śŚwiętemu i otrzymać papieskie błogosławieństwo. Żeby znaleźć się przy barierce trzeba było mieć kartę wstępu, którą ja posiadałem. Ksiądz Czesław i nasi pielgrzymi znajdowali się ok. 4 metry za mną (to również miejsce wyjątkowo dobre i też związane z posiadaniem karty wstępu).
Zanim papież podszedł do miejsca, gdzie stałem, trwało to około godzinę. Obok mnie, po lewej stronie, stała siostra zakonna i ksiądz z jakiejś włoskiej diecezji. Po mojej prawej stronie znajdowała się czarnoskóra kobieta z dzieckiem. Dalej był polski ksiądz studiujący w Rzymie wraz z rodzicami.
Gdy rozpoczynała się audiencja zaczął padać deszcz. Myślałem wtedy: jak będzie ulewa, to papież odjedzie i nie będzie z nim bezpośredniego spotkania. Ale po chwili przyszła kolejna myśl: przecież nic się nie dzieje bez woli Pana Boga. Deszcz jednak przestał padać i pojawiło się słońce. Przypomniałem sobie, że kiedy chodziłem na piesze pielgrzymki na Jasną Górę, to słyszałem od przewodnika grupy pielgrzymkowej, że w środę i sobotę to Matka Boża postara się, żeby zaświeciło słońce. I tak też się stało.
Spotkanie z papieżem Franciszkiem trwało krótko, ale będę je pamiętał chyba do końca życia. Papież dotknął koronę, pobłogosławił ją i podał mi rękę, którą mogłem uścisnąć. Następnie Ojciec Święty bardzo serdecznie i życzliwie się uśmiechnął i poszedł dalej. Miał jeszcze do pokonania „trasę” około 40 minut drogi. Mimo iż był bardzo zmęczony, to jednak biła od niego serdeczność i ewangeliczna radość”.
Znana jest już data uroczystości koronacji obrazu Matki Bożej Smardzewskiej koroną papieską. Odbędzie się ona w Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Smardzewie 15 sierpnia 2019 r. (ak)
foto: zbiory parafii Smardzewo
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie