
Dopóki piłka w grze
Tęcza wygrywając w sobotę z Koroną Ostrołęka, w końcówce ligi jeszcze by sporo namieszała. W dorobku płońszczan byłoby 27 punktów i na dwie kolejki przed końcem w spadek do okręgówki „zamieszanych” byłoby jeszcze sześć innych drużyn. Niestety wygranej, a chociażby remisu, nie było i sytuacja jest już dramatyczna.
Otwock wygrał ligę
Jedno już jest pewne, zwycięzcą tegorocznych rozgrywek IV ligi jest Start Otwock. Premią za to będzie baraż o awans do nowej II ligi. Z liderem miała okazję (w środę, 21 maja) swe siły skonfrontować także płońska Tęcza i pojedynek ten uwidocznił różnicę w poziomie obu drużyn. Otwocczanie wygrali 5:0, z jedynie do przerwy stawiającą im czoła Tęczą. Płońszczanie wystąpili w tym spotkaniu w nieco eksperymentalnym składzie, zbierając wszystkie siły (i mając na uwadze grożące kilku zawodnikom kary za kartki) na sobotni mecz „o życie” z Koroną Ostrołęka. Z czysto dokumentalistycznego względu odnotujmy tylko, że gole Start zdobywał w: 31, 60, 71, 87 i 89 minucie.
To miał być krok do utrzymania
Jak wielki ciężar gatunkowy miał sobotni pojedynek z Koroną Ostrołęka nie trzeba nikomu tłumaczyć. Analiza ligowej tabeli przed tym meczem nie pozostawiała wątpliwości. Porażka niemal na pewno skazywałaby Tęczę na spadek do ligi okręgowej. Zwycięstwo zaś (plus ewentualne wygrane w dwóch ostatnich meczach) dawałby niemal pewne utrzymanie. Dodatkowe trzy punkty płońszczan spowodowałyby bowiem spore zamieszanie dla aż sześciu innych drużyn. Efekt byłby taki, że w ostatnich kolejkach uniknęlibyśmy tzw. meczów przyjaźni. A przecież w niedzielę grała Polonia II Warszawa z Piastem Piastów, w kolejną sobotę Piast gra z Ursusem Warszawa, a w ostatniej kolejce Hutnik Warszawa zmierzy się z Wulkanem Zakrzew. Wszystkie te zespoły musiałyby walczyć tylko na swoje konto, bo żaden z nich nie mógłby czuć się bezpieczny. Dodatkowo mocno za siebie musiałaby też oglądać się Szydłowianka Szydłowiec. Tak optymistyczny scenariusz się jednak nie ziścił.
Koszmarna pierwsza połowa
Na brak zwycięstwa z Koroną wpływ miała przede wszystkim „przespana” pierwsza część gry. Płońszczanie nie dość, że grali bez koncepcji w ofensywie, to jeszcze jakby zupełnie bez wiary. To niestety nie była walka „o życie”. Goście bardzo dobrze radzili sobie z piłką, grając ładnie dla oka. Byli po prostu lepsi, choć nie przekładało się to na ilość sytuacji podbramkowych. Ale Korona nie musiała tego robić, bowiem od 15 minuty i tak prowadziła, kiedy jeden z jej zawodników wykorzystał niepewność defensywy w zamieszaniu po rzucie rożnym.
Chaotycznie ale ambitnie w drugiej części gry
Po przerwie zmiany jakościowej w grze Tęczy kibice się nie doczekali. Ale była chociaż ambicja i zaangażowanie. Pięknej gry nie było, raczej chaotyczna gra na tzw. „aferę”. Dobre i to, bo dawało nadzieję. Dało również efekt, bo w 70 minucie wreszcie stadion mógł się ucieszyć. W pole karne dośrodkował Marcin Bogucki, a z kilku metrów strzałem głową bramkarza gości pokonał Hubert Lewandowski. Pozostawało 20 minut do końca i nikt już nie myślał, że gra nie taka jakby może się chciało. Wszyscy liczyli tylko na otwierającą się szansę na tak ważne zwycięstwo. Nadzieja jednak prysła najszybciej jak mogła. Już w pierwszej akcji po wyrównaniu zawodnik gości uderzył niespodziewanie (brak koncentracji płońskich piłkarzy i zlekceważenie tej sytuacji) z ponad 20 metrów, a piłka idealnie zmieściła się przy słupku, wpadając do siatki. Potem nie było już i wiary, a i możliwości - po opuszczeniu boiska za czerwoną kartkę przez Huberta Lewandowskiego - były jeszcze mniejsze. Mecz z Koroną Tęcza zakończyła więc nawet bez punktu.
Jedno oczko też dałoby dużo
A przynajmniej remis uzyskany w sobotnie popołudnie dałby wiele. Jak wiele, wystarczy przeanalizować czym skutkuje jego brak. Zwolennicy spiskowej teorii piłkarskich dziejów przekonali się o tym już następnego dnia. Polonia II „mogła” przegrać z Piastem. Obu drużynom, by nie dać się wyprzedzić Tęczy, brakuje bowiem już tylko po punkcie (nie mamy z tymi drużynami lepszego bilansu spotkań bezpośrednich). Już w środę, w przełożonym z poprzedniej kolejki spotkaniu brakujące oczko może za remis z Pogonią zdobyć Piast. A w sobotę właśnie ta drużyna zagra z Ursusem, który jeśli wygra to spotkanie także zapewni sobie pewność utrzymania. Cała ta teoretyczna układanka nie mogłaby mieć miejsca (z Ursusem wszak płońszczanie mają lepszy bilans spotkań) właśnie wówczas, gdyby Tęcza miała o jeden punkt więcej wywalczony choćby właśnie w meczu z Koroną. Ta zdobycz spowodowałaby także, że matematycznie Tęcza mogłaby też prześcignąć Wulkan Zakrzew, który (zakładając jego porażkę w Górze Kalwarii) nie mógłby sobie pozwolić na „mecz przyjaźni” w ostatniej kolejce z Hutnikiem. Szkoda, naprawdę szkoda, bo była wielka szansa jeszcze sporo „namieszać”. Ale może zwolennicy spiskowej teorii piłkarskich dziejów nie będą mieć tym razem racji i wyniki nie będą jednak tak łatwe z góry do przewidzenia?
Trzeba wygrać dwa razy i...
Ale całe te teoretyzowanie matematyczno-piłkarskie oczywiście nie ma sensu jeśli samemu się nie wygrywa. Przedsobotnie gdybanie wzięło więc w łeb. Choć sytuacja nadal jest taka, że choć jest mniej możliwości, to pole do gdybania jeszcze jest.
Przede wszystkim trzeba wygrać pozostałe dwa spotkania (na wyjeździe z Szydłowianką i u siebie z Legionovią). Dałoby to na koniec sezonu zdobycz 30 punktów. Na dzień dzisiejszy tylu punktów nie mają: Hutnik Warszawa, Piast Piastów, Polonia II Warszawa i Ursus Warszawa. Po 30 oczek mają zaś: Wulkan Zakrzew (Tęcza go nie wyprzedzi z powodu gorszego bilansu spotkań między sobą) i Szydłowianka Szydłowiec. Zakładając nieodłączne w tym gdybaniu zwycięstwo w Szydłowcu, tę drużynę Tęcza może ostatecznie wyprzedzić, mając lepszy z nią bilans bezpośrednich pojedynków. Tęcza definitywnie jeszcze do okręgówki nie spadła i dopóki jest choć cień szansy na happy end, kibice powinni wierzyć, a zawodnicy zrobić wszystko, by z tej szansy skorzystać. (makn), (ak)
Środa, 21 maja:
Start Otwock – Tęcza 34 Płońsk 5:0 (1:0)
Tęcza: Konrad Topolewski - Szymon Piekarzewski, Robert Jadczak, Michał Krupiński, Marcin Malikowski (78, Charles Ezeude), Hubert Wierzchowski, Jarosław Szmyt, Marcin Bogucki (33, Hubert Lewandowski), Emil Kuciński (66, Michał Majtczak), Sławomir Daniszewski (57, Damian Makowski), Roman Nowicki.
Pozostałe wyniki XXXI kolejki (środa 21.05.): * Szydłowianka Szydłowiec - MKS Mława 2:3 * Korona Ostrołęka - Legionovia Legionowo 2:0 * Piast Piastów - Pogoń Grodzisk Mazowiecki (przełożony na 28.05.) * GLKS Nadarzyn - Polonia II Warszawa 1:0 * Hutnik Warszawa - Ursus Warszawa 0:0 * Korona Góra Kalwaria - Mazur Karczew 0:2 * Mazowsze Płock - Narew Ostrołęka 0:1 * Okęcie Warszawa - Wulkan Zakrzew 4:1.
Sobota, 24 maja:
Tęcza 34 Płońsk - Korona Ostrołęka 1:2 (0:1)
bramka: Lewandowski (70, asysta Bogucki).
Tęcza: Marcin Cichowicz - Szymon Piekarzewski, Robert Jadczak, Sławomir Daniszewski, Charles Ezeude (30, Marcin Malikowski), Damian Makowski, Krzysztof Iwanicki, Jarosław Szmyt, Marcin Bogucki, Roman Nowicki (46, Arinze Nwolisa), Krzysztof Dzięgielewski (51, Hubert Lewandowski).
czerwona kartka: Lewandowski (82).
Pozostałe wyniki XXXII kolejki (sobota-niedziela 24-25.05.): * MKS Mława - Okęcie Warszawa 4:0 * Wulkan Zakrzew - Mazowsze Płock 1:1 * Narew Ostrołęka - Korona Góra Kalwaria 2:2 * Mazur Karczew - Hutnik Warszawa 2:1 * Ursus Warszawa - GLKS Nadarzyn 0:2 * Polonia II Warszawa - Piast Piastów 1:2 * Pogoń Grodzisk Mazowiecki - Start Otwock 0:1 * Legionovia Legionowo - Szydłowianka Szydłowiec 2:1.
W następnej (XXXIII) kolejce (sobota - 31.05.) zagrają: * Szydłowianka Szydłowiec - Tęcza 34 Płońsk (Szydłowiec, sobota 31.05., g. 16) * Legionovia Legionowo - MKS Mława * Korona Ostrołęka - Pogoń Grodzisk Mazowiecki * Start Otwock - Polonia II Warszawa * Piast Piastów - Ursus Warszawa * GLKS Nadarzyn - Mazur Karczew * Hutnik Warszawa - Narew Ostrołęka * Korona Góra Kalwaria - Wulkan Zakrzew * Mazowsze Płock - Okęcie Warszawa.
PIŁKA MŁODZIEŻOWA
Okręgowa Liga Młodzików
Sobota, 24.05.: Tęcza 34 Płońsk - Ostrovia Ostrów Maz. 1:4
bramka: Gołaszewski.
Tęcza: Patryk Tucholski - Rafał Kamiński, Piotr Jaroszewski, Hubert Szczech, Konrad Ziółkowski, Maciej Bielski, Adrian Cuber, Mateusz Kamaszewski, Dawid Drogosz (Radek Jobski), Michał Gołaszewski, Maciej Załęcki. Trener: Jacek Sadowski.
Okręgowa Liga Trampkarzy Młodszych
Sobota, 24.05.: Tęcza 34 Płońsk - Ostrovia Ostrów Maz. 3:2
bramki: Kamiński, Federczyk, Rutkowski.
Tęcza: Kamil Lewandowski (Michał Urbański) - Dominik Bartkowski (Grzegorz Antonowski), Piotr Wypyszyński, Ernest Nużyński, Robert Cabanowski, Patryk Wiśniewski, Jacek Jeziak (Sebastian Jadczak), Konrad Osiński, Mateusz Rutkowski, Krystian Kamiński (Aleksander Borkowski), Łukasz Federczyk. Trener: Emil Kuciński.
Okręgowa Liga Trampkarzy
Niedziela, 25.05.: GKS Strzegowo - Tęcza 34 Płońsk 0:3
bramki: Kłodowski, Bielski, Pałka.
Tęcza: Damian Gocajna - Hubert Ksybek, Mateusz Kozłowski, Michał Czyżewski, Paweł Kowalski, Adrian Więcław (Łukasz Szczepański), Paweł Kamiński (Mateusz Nowak), Mateusz Dzięgielewski, Mateusz Pałka, Michał Kłodowski (Mateusz Sobczyński), Hubert Bielski. Trener: Łukasz Barankiewicz.
Okręgowa Liga Juniorów
Sobota, 24.05.: Tęcza Łyse - Tęcza 34 Płońsk 8:2
bramki: Przybyszewski, Wronka.
Tęcza: Piotr Piekut, Piotr Wyrwich, Jarosław Rachocki, Cezary Ksybek, Konrad Kwiatkowski, Krzysztof Karwowski, Łukasz Zasoński, Paweł Niemirski, Mariusz Przybyszewski, Patryk Górecki (Patryk Lewandowski), Adrian Wronka. Trener: Mirosław Kamiński.
ZAPROSZENIA DLA KIBICA
LIGA OKRĘGOWA MŁODZIKÓW
31 maja (sobota) - g. 11:
Tęcza 34 Płońsk - Żak Szreńsk
foto: Marcin Knisiewicz
Hubert Lewandowski, zdobywając wyrównującą bramkę dał (niestety tylko na chwilę) nadzieję na punkty w spotkaniu z Koroną Ostrołęka.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie