
Tęcza obroniła pozycję lidera
Mazowsze skończyło porażką
Przed ostatnią kolejką do rozstrzygnięcia pozostała praktycznie jedna kwestia - która z dwóch drużyn, które awansowały do IV ligi, wygra prestiżowy pojedynek o zajęcie na koniec rozgrywek pierwszego miejsca w Mazowieckiej Lidze Seniorów. Sytuacja była taka, że Tęcza 34 Płońsk i Mazowsze Płock miały jednakową ilośc zdobytych punktów, a lepszym bilansem bezpośrednich spotkań dysponowali płońszczanie. By na koniec zająć pierwsze miejsce bez oglądania się na wynik Mazowsza, Tęcza potrzebowała zwycięstwa nad Naprzodem Zielonki. I tak się stało, a płońszczanie pewnie wygrali 2:0.
Ostatecznie okazało się, że Tęcza zakończyłaby rozgrywki na pierwszym miejscu nawet gdyby przegrała, bo płocczanie 0:2 przegrali w Wołominie z Huraganem.
Nic się nie zmieniło również na dole tabeli, i na dzień dzisiejszy z ligi spadają cztery drużyny: Victoria Sulejówek, Orzeł Goleszyn, Iskra Krasne i Orkan Sochaczew.
Sprawa spadków może jeszcze się zmienić, bo nadal nie są rozstrzygnięte dwie kwestie: po pierwszy czy ruszą rozgrywki Młodej Ekstraklasy (w takim wypadku z IV ligi nie spadłby Ursus Warszawa), po drugie czy do MLS zdecyduje się zgłosić drużyna z Kozienic. W pierwszym przypadku nadzieje na utrzymanie miałaby jeszcze Victoria Sulejówek, która zagrałaby baraż z 13 drużyną MLS - grupa południowa, Zrywem Sobolew. W drugim przypadku baraż groziłby Błękitnym Gąbin (ich przeciwnikiem byłby zespół KS Warka).
Do przerwy jedna...
A jak doszło do ostatniej wygranej płońskiej Tęczy? Przed sobotnim spotkaniem grający trener, Robert Jadczak miał lekkie kłopoty kadrowe - za kartki pauzowali Sławomir Gołębiewski i Marcin Bogucki a kontuzjowany jest Hubert Lewandowski. Trener zdecydował się więc na grę trzyosobowym blokiem defensywnym, a w środku pomocy zagrało aż trzech zawodników: Robert Jadczak, Jarosław Unierzyski i jako ofensywny Łukasz Barankiewicz.
Spotkanie rozpoczęło się od ataków Tęczy. Już w pierwszej minucie ładnie na bramkę uderzał Marcin Czerniakowski, ale piłka po jego strzale odbiła się od obrońcy i minęła słupek. Chwilę później, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, na strzał z dystansu zdecydował się Andrzej Karpiński, ale problemów z opanowaniem piłki nie miał golkiper przyjezdnych. Goście odpowiedzieli uderzeniem z około 30 metrów, ale Maciej Wiśniewski sparował piłkę na rzut rożny.
Od tego momentu gra zaczęła toczyć się głównie w środku pola. Piłkarze obu drużyn nie mogli stworzyć sobie dogodnych sytuacji strzeleckich. Silny sygnał do ataków dał naszym dopiero w 24 minucie Łukasz Barankiewicz. Piłka, po jego strzale z linii pola karnego, wylądowała na poprzeczce bramki gości. Cztery minuty później Tęcza stanęła przed kolejną wyśmienitą szansą na otwarcie wyniku meczu. Z dystansu uderzał Robert Jadczak, piłka odbiła się od obrońcy gości i trafiła pod nogi „Baranka”, ale ten będąc w idealnej sytuacji, nie zdecydował się na strzał, lecz próbował jeszcze podawać, przez co piłka padła łupem obrońców. W 31 minucie, po pięknym, indywidualnym rajdzie i równie efektownym podaniu Jarosława Unierzyskiego, Andrzej Karpiński przyjął piłkę na klatkę piersiową, znalazł się w pozycji sam na sam i uderzył na bramkę, ale, ku zdziwieniu wszystkich, futbolówka odbiła się od nogi bramkarza i minęła słupek. Kolejną dogodną sytuację Tęcza miała w 39 minucie. Robert Jadczak, po faulu na Łukaszu Barankiewiczu ustawił piłkę na 20 metrze i uderzył technicznie przy lewym słupku bramki, ale wspaniałym refleksem popisał się bramkarz Naprzodu i zdołał wybić na rzut rożny.
Pomimo licznych ataków i wielu sytuacji, na udokumentowanie przewagi Tęczy kibice czekali aż do 42 minuty. Piłka trafiła w pole karne do Andrzeja Karpińskiego, który znakomicie wymanewrował obrońców gości i w znakomitym stylu zdobył prowadzenie.
... po przerwie druga
Pierwszą groźną sytuację w drugiej połowie Tęcza stworzyła sobie dopiero w 55 minucie. Akcję z własnej połowy wyprowadził Marcin Malikowski, zagrał do Łukasza Barankiewicza, ten ładnym podaniem uruchomił Andrzeja Karpińskiego, który w idealnej sytuacji uderzył w bramkarza gości. Dwie minuty później, pozornie niegroźne dośrodkowanie Emila Kucińskiego, niespodziewanie mogło przynieść Tęczy drugą bramkę, jednak piłka o centymetry minęła poprzeczkę. W 61 minucie, poprzeczkę minęło też groźne uderzenie głową Andrzeja Karpińskiego. Dwie minuty później drużyna z Zielonek miała najlepszą tego dnia sytuację na zdobycie bramki. W idealnej sytuacji, po nieporozumieniu obrońców Tęczy, znalazł się napastnik gości, ale w pojedynku z nim lepszy okazał się Maciej Wiśniewski.
Zwycięstwo przypieczętowane zostało w 76 minucie za sprawą Łukasza Barankiewicza, który okazał się pewnym egzekutorem jedenastki podyktowanej za faul obrońcy gości na Andrzeju Karpińskim. Do końca meczu już nic wielkiego się nie działo, a po meczu było wielkie świętowanie i gala (czytaj na str. 30-31).
Artur Kołodziejczyk, Piotr Gołębiewski
sobota, 16.06.
Tęcza 34 Płońsk - Naprzód Zielonki 2:0 (1:0)
bramki: Andrzej Karpiński (42, akcja indywidualna), Łukasz Barankiewicz (76, rzut karny po faulu na Karpińskim).
Tęcza: Maciej Wiśniewski - Michał Bogucki (46, Marcin Malikowski), Radosław Cytloch, Łukasz Kalman, Emil Kuciński (78, Sławomir Daniszewski), Jarosław Unierzyski, Robert Jadczak, Łukasz Barankiewicz, Przemysław Skorupa, Marcin Czerniakowski (46, Gracjan Paczkowski), Andrzej Karpiński.
Pozostałe wyniki XXX (16.06.) - ostatniej kolejki: * Tęcza 34 Płońsk - Naprzód Zielonki 2:0 * Kasztelan Sierpc - Orzeł Goleszyn 4:2 * Pogoń Siedlce - Iskra Krasne 0:0 * Amator Maszewo - Orkan Sochaczew 1:3 * Victoria Sulejówek - Wkra Żuromin 0:1 * MKS Ciechanów - Błękitni Gąbin 3:1 * Kryształ Glinojeck - Podlasie Sokołów Podlaski 1:0 * Huragan Wołomin - Mazowsze Płock 2:0.
foto: Artur Kołodziejczyk
{mosimage}{mosimage}
Tak padły dwa ostatnie gole w tym historycznym sezonie płońskiej Tęczy. U góry piękna indywidualna akcja Andrzeja Karpińskiego, niżej - piłka zmierza do siatki po rzucie karnym Łukasza Barankiewicza.
Więcej zdjęć (wykonywanych przez dwóch fotoreporterów) w Galerii
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie