Reklama

Mazowiecka Liga Seniorów: ostra walka o fotel lidera - w sobotę decydujące starcie Tęcza - Mazowsze

06/06/2007 00:17

Twierdza Płońsk nadal nie zdobyta

Tęcza i Mazowsze udowodniły swą wyższość

Dwa najlepsze zespoły tego sezonu w Mazowieckiej Lidze Seniorów: Tęcza 34 Płońsk i Mazowsze Płock już wcześniej zapewniły sobie awans do IV ligi. W minionej kolejce zaś miały nie lada okazję udowodnić, że nie stało się to przypadkiem. Oba zespoły bowiem spotkały się z bezpośrednimi jeszcze do niedawna rywalami w walce o awans: Tęcza zagrała z Podlasiem, a Mazowsze z Naprzodem Zielonki. Oba spotkania faworyci wygrali przekonująco (Tęcza 5:2, Mazowsze 3:0) i udowodnili, że ich tegoroczna dominacja w lidze jest całkowicie zasłużona.

Na dole też wszystko jasne

Ta kolejka rozstrzygnęła już definitywnie sytuację na dole tabeli. Jeśli oczywiście spadać będą cztery drużyny. Szansę na utrzymanie, przegrywając w Maszewie stracił Orzeł Goleszyn, który co prawda teoretycznie może się jeszcze zrównać punktami z Błękitnymi Gąbin, ale to i tak nic nie da, bo Orzeł ma gorszy bilans bezpośrednich spotkań z Gąbinem.

Pierwsze trafiło Podlasie

A w sobotę do Płońska przyjechało, zajmujące przed tą kolejką trzecią lokatę - Podlasie Sokołów Podlaski. I wielu z zainteresowaniem czekało, jak na tle jeszcze do niedawna rywala w walce o awans zaprezentują się płońszczanie. Tym bardziej, że po spadku motywacji Tęcza przegrała w Gąbinie i pozostawało niewiadomą czy drużyna łatwo wróci do nawyku wygrywania.
A przed meczem grającemu trenerowi Tęczy, Robertowi Jadczakowi, problemów nie brakowało. Za kartki musiał pauzować Łukasz Barankiewicz, a przewlekły uraz Huberta Lewandowskiego okazał się po warszawskich badaniach poważną kontuzją. Nie w pełni dyspozycji byli także Sławomir Daniszewski i Przemysław Skorupa.

W ataku więc partnerem Andrzeja Karpińskiego ponownie był Marcin Czerniakowski, a na prawe skrzydło przesunięty został Marcin Bogucki.

Całość zafunkcjonowała całkiem nieźle, ale zaczęło się źle. W 7 minucie to goście cieszyli się z objęcia prowadzenia. Po rzucie rożnym Podlasia zabrakło należytej komunikacji pomiędzy naszą obroną a Maciejem Wiśniewskim, a bramkarza Tęczy ubiegł zawodnik gości i strzałem głową skierował piłkę do siatki. Trzy minuty później znów groźnie było pod naszą bramką, ale doskonałej sytuacji na podwyższenie prowadzenia nie wykorzystał gracz Podlasia, mijając się minimalnie z piłką.

A potem wszystko wróciło do normy

Do dobrej płońskiej normy - przypomnijmy, że Tęcza na własnym stadionie już od ponad roku jest niepokonana. Zaczęło się w 13 minucie, kiedy padła wyrównująca bramka. Po ładnej akcji całego zespołu piłka trafiła na prawą stronę do Marcina Czerniakowskiego, a ten poszukał podaniem w polu karnym Andrzeja Karpińskiego, który płaskim strzałem, przy lewym słupku pokonał bramkarza gości. Piłkarze Tęczy nie zamierzali na tym poprzestać i już następna akcja mogła przynieść prowadzenie, jednak potężny strzał Marcina Boguckiego z 20 metrów wylądował na spojeniu słupka z poprzeczką bramki Podlasia.

W 22 minucie dla odmiany groźnie zrobiło się po drugiej stronie boiska. Piłka uderzona z rzutu wolnego otarła się o naszego obrońcę i o mało nie zmyliła Macieja Wiśniewskiego. Dwie minuty później wreszcie Tęcza przeprowadziła akcję, która dała jej prowadzenie. Na strzał z dystansu zdecydował się Marcin Bogucki, piłka uderzyła w obrońcę przyjezdnych i trafiła do Andrzeja Karpińskiego. „Karpik” spod końcowej linii boiska dośrodkował ją w pole karne, a tam formalności dopełnił Marcin Czerniakowski, wpychając piłkę z najbliższej odległości do bramki.

W 28 minucie groźnie pod bramką Tęczy zrobiło się ponownie po stałym fragmencie gry. Dośrodkowanie zakończyło się strzałem głową jednego z napastników, a piłkę nad poprzeczką udało się przerzucić bramkarzowi Tęczy.

Odpowiedź ekipy Roberta Jadczaka była natychmiastowa i już minutę później płońszczanie podwyższyli prowadzenie. Piłkę w środku pola wywalczył Sławomir Gołębiewski i po kilkumetrowym rajdzie potężnie huknął z 25 metrów nie dając szans bramkarzowi gości na skuteczną interwencję.

W 37 minucie także strzałem z dystansu odpowiedzieli goście, jednak we wspaniałym stylu interweniował Wiśniewski. Tuż przed przerwą ponownie na uderzenie z dalszej odległości, po podaniu Karpińskiego zdecydował się Gołębiewski, ale tym razem jego strzał o centymetry minął bramkę przyjezdnych.

Piłkarze Tęczy na przerwę schodzili w dobrych nastrojach, gdyż przebieg wydarzeń z pierwszej połowy i dwubramkowe prowadzenie pozwalał im ze spokojem przystąpić do drugiej połowy meczu.

I ten spokój przełożył się na przebieg drugiej części gry. Już w 47 minucie w bardzo dobrej sytuacji, po zagraniu Marcina Boguckiego, znalazł się Andrzej Karpiński, ale zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i został powstrzymany przez obrońcę. Chwila niepewności co do wyniku meczu miała miejsce dwie minuty po tej sytuacji, kiedy drugiego gola, po pięknym uderzeniu, zdobyło Podlasie.

Ale zdecydowanie lepszej w tym spotkaniu Tęczy nie mogło to wybić z rytmu. Już w 52 minucie płońszczanie ponownie mogli odskoczyć rywalom na dwie bramki, ale po prostopadłym podaniu Karpińskiego, sytuacji sam na sam  z bramkarzem nie wykorzystał Marcin Bogucki. Dokładnie odwrotna sytuacja miała miejsce dwadzieścia minut później. Tym razem doskonałym podaniem Karpińskiemu odwdzięczył się Marcin Bogucki, a „Karpik” w ostatniej chwili został powstrzymany przez defensywę Podlasia.

W 82 minucie wreszcie padł kolejny gol. Ładnym prostopadłym podaniem do Andrzeja Karpińskiego popisał się Jarosław Unierzyski, a napastnik Tęczy silnie uderzył z szesnastu metrów w górny róg bramki przyjezdnych.

A pieczęć na dobrym występie płońszczanie przystawili w doliczonym czasie gry. Po podaniu Marcina Boguckiego, wychodzący na czystą pozycję Andrzej Karpiński został powstrzymany faulem, a sędzia wskazał na punkt oddalony o 11 metrów od bramki. Do wykonania rzutu karnego podszedł wywoływany przez kibiców bramkarz Maciej Wiśniewski i spokojnym, technicznym strzałem pokonał golkipera przyjezdnych ustalając tym samym wynik meczu na 5:2.

W sobotę walka o lidera

Nie lada emocje kibiców czekają w sobotę. Tego dnia bowiem dojdzie do pojedynku dwóch najlepszych drużyn ligi - Tęcza jedzie do Płocka na mecz z Mazowszem.

Zakładając zwycięstwa obu drużyn w ostatniej kolejce, stawką tego spotkania jest prestiżowy fotel lidera. Tęcza ma obecnie trzy punkty przewagi nad Mazowszem. Gospodarze sobotniego hitu V ligi muszą więc wygrać. W dodatku muszą to uczynić w odpowiednich rozmiarach, bo w przypadku równej ilości punktów o miejscu w tabeli decydują bezpośrednie mecze, a Tęcza jesienią wygrała 2:0. Płońszczanie mogą więc nawet przegrać 0:1 (przy 0:2 decydować będzie bilans bramkowy), a jeśli udałoby się zdobyć im przynajmniej jednego gola, to rywale - by być lepszymi w tabeli - musieliby wygrać różnicą aż trzech goli.

Dla niepełnosprawnych w późniejszym terminie

Spotkanie z Podlasiem miało być meczem, w którym Tęcza zagrałaby dla dzieci niepełnosprawnych. Inicjatywa ta musiała jednak zostać przełożona ponieważ na stadionie gości obecnie ekipa montująca krzesełka i ze względów bezpieczeństwa stadionowe trybuny zostały zamknięte.

Charytatywny mecz odbędzie się w późniejszym terminie, a będzie nim któryś z meczów sparingowych - trwa ustalanie terminu i atrakcyjnego rywala, by ranga spotkania była współmierna do tej inicjatywy.

Artur Kołodziejczyk, Piotr Gołębiewski

sobota, 2.06.
Tęcza 34 Płońsk - Podlasie Sokołów Podlaski 5:2 (3:1)

bramki: Karpiński (13, asysta Czerniakowski), Czerniakowski (24, asysta Karpiński), Gołębiewski (29, akcja indywidualna), Karpiński (82, asysta Marcin Bogucki), Wiśniewski (90, asysta Karpiński).
Tęcza: Maciej Wiśniewski - Michał Bogucki, Radosław Cytloch, Robert Jadczak, Marcin Malikowski (60, Michał Dziepak), Emil Kuciński, Marcin Bogucki, Jarosław Unierzyski, Sławomir Gołębiewski (87, Sławomir Daniszewski), Marcin Czerniakowski (70, Przemysław Skorupa), Andrzej Karpiński.

Pozostałe wyniki XXVIII (2-3.06.) kolejki MLS: * Tęcza 34 Płońsk - Podlasie Sokołów Podlaski 5:2 * Kasztelan Sierpc - Pogoń Siedlce 3:3 * Amator Maszewo - Orzeł Goleszyn 6:3 * Victoria Sulejówek - Iskra Krasne 4:0 * MKS Ciechanów - Orkan Sochaczew 5:1 * Kryształ Glinojeck - Wkra Żuromin 1:0 * Huragan Wołomin - Błękitni Gąbin 1:0 * Naprzód Zielonki - Mazowsze Płock 0:3.

W następnej XXIX kolejce (9-10.06.) zagrają: * Mazowsze Płock - Tęcza 34 Płońsk (jesienią 0:2) * Naprzód Zielonki - Kasztelan Sierpc (2:2) * Podlasie Sokołów Podlaski - Huragan Wołomin (4:2) * Błękitni Gąbin - Kryształ Glinojeck (2:4) * Wkra Żuromin - MKS Ciechanów (2:3) * Orkan Sochaczew - Victoria Sulejówek (0:6) * Iskra Krasne - Amator Maszewo (3:3) * Orzeł Goleszyn - Pogoń Siedlce (1:6).

Tabela MLS

foto: Piotr Gołębiewski


To nie zdarza się często - na zakończenie sobotniego meczu, efektowną wygraną Tęczy zakończył pojedynek dwóch bramkarzy. Golkiper Podlasia bronił, a Maciej Wiśniewski pewnie wykonał jedenastkę.


Piłkarze sobie grali a na trybunach trwały prace - na części stadionu mają być zamontowane krzesełka.

{mosimage}
Swoją waleczność i nieustępliwość Marcin Bogucki przypłacił niestety kolejną żółtą kartką, i pauzować będzie przez dwa spotkania. Nie zobaczymy go już więc w tym sezonie na boisku. Pożegnanie dla Marcina wypadło efektownie, bo w sobotę zaliczył on udany występ.

{mosimage}
Końcówka sezonu jest niezwykle udana dla młodego napastnika Tęczy. Marcin Czerniakowski po golu w Gąbinie trafił również w meczu z Podlasiem.


Grający trener Robert Jadczak (na drugim planie) dał szansę kolejnemu piłkarzowi. Zawodnika Podlasia próbuje powstrzymać Michał Dziepak.

Więcej zdjęć w galerii

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do