Oj, było groźnie Wiele, niezwykle groźnych, wypadków miało miejsce w ostatnich dniach. Kilkakrotnie tragedia była o krok - na szczęście nikt nie zginął.
Uderzył w lokomotywę
We wtorek, 12 września po godzinie 3 nad ranem doszło do wypadku na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Józefowie (gm. Joniec). Peugeot boxer nie zauważył nadjeżdżającego pociągu i uderzył w bok lokomotywy ciągnącej towarowe wagony do przewozu węgla. Kierowca doznał obrażeń głowy i twarzy, opatrzyli go strażacy.
Przewrócił się na bok
W środę, 13 września po godzinie 10 na poboczu drogi krajowej nr 60 w Krajkowie (gm. Raciąż) przewróciła się na bok ciężarowa scania z naczepą, przewożąca ziemniaki. Nikomu nic poważnego się nie stało. Przyczyną zdarzenia było grząskie pobocze drogi.
Wybiegł łoś
Także w środę, przed godziną 9, do wypadku doszło w Drożdżynie (gm. Sochocin).
Na drodze relacji Płońsk - Nowe Miasto wprost pod dostawczego volkswagena wbiegł łoś. Kierowca po przyjeździe karetki odmówił zabrania do szpitala. Auto uległo zniszczeniu, łoś zderzenia z autem nie przeżył.
Pięcioro rannych
Również 13 września w Płońsku doszło do wypadku, w którym obrażeń doznało pięć osób. Jak informuje Grzegorz Osiński z KPP, po godzinie 6 rano na skrzyżowaniu ulic Warszawskiej i Wyszogrodzkiej w Płońsku, kierujący mercedesem sprinter, 62-letni mieszkaniec Mszczonowa, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu, doprowadzając do zderzenia z prawidłowo jadącym audi A3. W wyniku zderzenia obrażeń ciała doznała 63-letnia pasażerka mercedesa - mieszkanka Mszczonowa. Obrażeń doznały również cztery osoby z audi: kierująca 32-letnia mieszkanka Płońska, 32-letni mieszkaniec Płońska, 41-letni mieszkaniec Ostrowa Świetokrzyskiego i 35-letni mieszkaniec Szydłowca. Zostali przewiezieni do szpitala w Płońsku. Kierujący pojazdami byli trzeźwi. Czynności w tej sprawie prowadzi KPP w Płońsku.
Auto wpadło do wykopu
W sobotę, 16 września, około godz. 19.45 na remontowanym odcinku ulicy Płockiej w Płońsku auto wjechało do wykopu.
Do zdarzenia doszło na przebudowywanym odcinku powiatowej ulicy Płockiej, która od momentu rozpoczęcia prac jest zamknięta dla ruchu, poza dojazdem do usytuowanych tam posesji.
W sobotni wieczór renault megane, jadące w kierunku Ilinka, wjechało w wykop powstały na skutek robót drogowych na ul. Płockiej w Płońsku. Renault kierował 33-latek z gm. Naruszewo. Na szczęście nic mu się nie stało. Wykop miał głębokość około 1,5 metra.
Na miejsce, oprócz strażaków, policji i pogotowia ratunkowego, przyjechał przedstawiciel Powiatowego Zarządu Dróg i podwykonawcy. Kierowca renault, i mieszkańcy pobliskich posesji, twierdzili na miejscu zdarzenia, iż wykop nie był zabezpieczony.
- Prowadzone jest postępowanie w tej sprawie. Wyjaśniane będzie m. in. czy wykop w chwili zdarzenia oznaczony był w sposób prawidłowy. Kierujący renault był trzeźwy - informuje rzecznik prasowy płońskiej policji, Kinga Drężek-Zmysłowska.
Szef Powiatowego Zarządu Dróg, Marcin Piechocki informuje, że na czas budowy za remontowany odcinek ulicy odpowiada wykonawca, zgodnie z tymczasową organizacją ruchu ulica jest zamknięta - poza dojazdem do posesji, ale ludzie nagminnie ten zakaz łamią.
Komentarze opinie