
W czwartkowy wieczór, na antenie TVN, bohaterem kolejnego odcinka popularnego programu Magdy Gessler „Kuchenne rewolucje” był płoński lokal Trops.
Magda Gessler odwiedziła lokal prowadzony przez 40-letniego Radka - absolwenta AWF, byłego koszykarza i miłośnika wszelkich dyscyplin sportowych. Ponieważ lubi też gotować, postanowił połączyć obie pasje i stworzyć miejsce, gdzie miejscowi kibice obejrzą mecz i zjedzą coś dobrego. Zresztą nazwa lokalu też była w tym aspekcie wymowna - Trops czytany wspak to oczywiście Sport. Początki lokalu, przypadające na piłkarskie mistrzostwa Europy były znakomite. Później było gorzej, a czy była szansa na lepsze czasy, miało się okazać po wizycie Magdy Gessler.
Atrakcją lokalu jest opalany drewnem piec do pizzy. I ta, znanej restauratorce, bardzo zasmakowała podczas pierwszej wizyty. Magda Gessler pochwaliła też włoską kuchnię - specjalność właściciela lokalu.
I na tej podstawie rewolucja nabrała kolorów - dosłownych w wystroju lokalu i w przenośni - jako nadziei na przyszłość.
Kolacja dla zaproszonych gości wypadła znakomicie, a obecny na niej mąż Magdy Gessler, Waldemar - powiedział, że... tak znakomitej pizzy jeszcze w Polsce nie jadł. I już samo to mogłoby wystarczyć za podsumowanie tej rewolucji.
Ale lokal wypadł też znakomicie podczas ostatniej wizyty Magdy Gessler, która zachwycała się kuchnią serwowaną w „Pizzerii di Bufala”, bo taką - po kuchennych rewolucjach - nazwę przybrał lokal na ulicy Płockiej.
A już całkiem na finał... właściciel Radek zaręczył się z Klaudią (zajmująca się sprawami marketingowymi restauracji) pierścionkiem przekazanym przez Magdę Gessler!
foto: kadry z emisji programu „Kuchenne rewolucje”
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie