Najpierw duże zamieszanie, potem... cisza

Co wykopano na Zduńskiej?
Podczas prac ziemnych na ulicy Zduńskiej w Płońsku wykopano fragmenty starych ceramicznych naczyń, prawdopodobnie dzbanków, donic itp. Osoba, która powiadomiła naszą redakcję o wykopaliskach mówi, że wykopane fragmenty pochodzą z XVI-XIX wieku. Na miejscu wykopu pojawił się kierownik ciechanowskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Warszawie Krzysztof Kaliściak.

Pracownicy Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Sp. z o.o. w Płońsku we wtorek, 10 października, prowadzili prace ziemne, żeby do pobliskiego budynku doprowadzić węzeł cieplny. Jak się okazało, podczas prac wykopano fragmenty starej ceramiki, która według Marka Gierlacha archeologa prowadzącego różne badania archeologiczne w Płońsku, pochodzi z XVI-XVIII wieku. Jak nas poinformował - przy ulicy Zduńskiej wszelkiego rodzaju prace ziemne powinny być prowadzone pod nadzorem archeologa, ponieważ w ziemi mogą być ukryte „skarby archeologiczne”. Na miejscu okazało się, że w hałdach ziemi leżą fragmenty naczyń ceramicznych, które nie wiadomo, czy nie zostały zniszczone przez ciężki sprzęt prowadzący wykopy ziemne. Niestety na terenie budowy nie było żadnego archeologa, a obecni na miejscu pracownicy poinformowali, że pracują na zlecenie inwestora i że archeolog był obecny podczas ich prac.

- Podczas prac ziemnych archeolog powinien być cały czas i zabezpieczać, fotografować oraz opisywać wykopane fragmenty - mówi Marek Gierlach. - Nie może być tak, że archeolog wpadł na wykopy i zebrał jakieś fragmenty z ziemi, a resztę w niej zostawił - dodaje Gierlach.

Podobnego zdania byli przybyli na miejsce wykopalisk przedstawiciele Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, którzy dokonali dokumentacji fotograficznej, zebrali kilkanaście fragmentów ceramiki oraz nakazali pracownikom przerwać pracę, informując ich, że pracują bez pozwolenia.

Zapytani na miejscu przedstawiciele WUOZ poinformowali nas, że pozwolenie na nadzór archeologiczny ważne było do końca września i dlatego właśnie nakazali przerwanie dalszych robót, a resztę wyjaśnią gdy prześlemy pytania, ponieważ muszą sprawę zbadać i przyjrzeć się dokumentom, czy wszystko jest zgodnie z prawem.

Zapytania do ciechanowskiej delegatury przesłaliśmy, ale do chwili zamknięcia tego numeru odpowiedzi na trzy pytania nie wpłynęły.

W piątek, 13 października, większość wykopu - mimo wtorkowego nakazu przerwania prac - zasypano, a wraz z ziemią do dołu trafiła odkryta ceramika.

Przez brak odpowiedzi na przesłane pytania nie wiemy co zostało odkryte, czy odkopane fragmenty mają znaczenie historyczne i czy inwestor działa zgodnie z prawem...

Łukasz Wielechowski

foto: Łukasz Wielechowski