
Z wizytą u noworodków
Czy nasza powiatowa populacja rośnie, maleje czy pozostaje na tym samym poziomie? Ilu chłopców, a ile dziewczynek przyszło na świat w płońskim szpitalu w minionym 2007 roku? Osobą, która zna odpowiedzi na te pytania jest ordynator oddziału noworodkowego płońskiego szpitala, Mirosława Michalska.
Liczba urodzeń na oddziale noworodkowym w płońskim szpitalu nie jest równa liczbie dzieci, które od 2007 roku są mieszkańcami naszego powiatu. Nie wszyscy mali mieszkańcy płońskiego powiatu przyszli na świat w naszym szpitalu, tak samo jak nie wszystkie noworodki urodzone na oddziale płońskiego szpitala są tutejszymi mieszkańcami.
- W roku 2007 urodziło się znacznie więcej dzieci niż w roku 2005, 2004 i poprzednich latach. Zauważamy tę zwyżkę (zresztą ogólnopolską), także w naszym szpitalu. W roku 2004 przyszło na świat w Płońsku 605 noworodków, w 2005 - 646, a w minionym 2007 już 701- mówi ordynator oddziału noworodkowego, Mirosława Michalska. W ubiegłym roku dziewczynki zdecydowanie zostały zdominowane przez chłopców, których urodziło się o 71 więcej. I tak w szpitalu, w ciągu 12 miesięcy na świat przyszło 315 dziewczynek i 386 chłopców. Podwójną radością cieszyli się rodzice siedmiu par bliźniąt.
- Myślę, że przyczyną zwiększonej liczby urodzeń jest tendencja ogólnokrajowa, ponieważ w okres prokreacyjny weszły roczniki „wyżowe” lat 80. Nie bez znaczenia jest też „moda”, ale w tym dobrym znaczeniu, na późniejsze macierzyństwo, gdzie swoje kolejne dzieci rodzą kobiety około 40 roku życia. Duży wpływ na ilość porodów w naszym szpitalu ma też zdecydowana poprawa warunków rodzenia, mam tu na myśli nowy blok porodowy. Widzimy, że coraz więcej kobiet wybiera nasz szpital na miejsce urodzenia swojego dziecka. Mam nadzieję, że po dalszej, planowanej modernizacji oddziału, kiedy poprawią się także warunki pobytu, ta tendencja jeszcze wzrośnie - ocenia sytuację na swoim oddziale ordynator Michalska. Wraz ze wzrostem liczby urodzeń, wzrasta niestety także liczba noworodków z różnymi problemami zdrowotnymi. Jednak płoński oddział noworodkowy posiada pełne, wysokospecjalistyczne wyposażenie, zapewniające bezpieczeństwo pacjentom, a pracownicy oddziału dokładają wszelkich starań, by sprostać nowym wyzwaniom. Liczny sprzęt, który w ciągu kilku lat oddział otrzymał dzięki Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy (m.in. 2 inkubatory, stanowisko do resuscytacji, lampy do fototerapii, aparat do badania słuchu, pulsoksymetry, laryngoskopy), ostatnio nowoczesny aparat do pomiaru przezskórnego poziomu bilirubiny - dar miasta Płońska, a także na bieżąco uzupełniany przez sam szpital, pozwala personelowi pracować zgodnie z aktualnymi standardami.
- Oddział noworodkowy w płońskim szpitalu jest oddziałem referencyjnym I stopnia. Oznacza to, że powinny tu się rodzić dzieci z ciąż prawidłowych. Oczywiście jesteśmy przygotowani na to, by udzielać także pomocy dzieciom z ciąż patologicznych i w razie potrzeby przesyłać je do szpitali referencyjnych, klinicznych - mówi ordynator. Mirosława Michalska jest zdania, że każdy powinien być odpowiedzialny za swoje zdrowie i zdrowie swoich dzieci, bliskich. Nawet najlepiej zorganizowana opieka zdrowotna nie zastąpi osobistego zaangażowania. W związku z tym każdy powinien mieć jak największą wiedzę i jak najwięcej wiadomości zdrowotnych.
- To jest tak zwana profilaktyka. Należą do niej na pewno prawidłowe odżywianie (u niemowląt oczywiście karmienie piersią), ruch, szczepienia ochronne itd. Kobieta w ciąży powinna zdobyć wiele wiedzy (na temat przebiegu ciąży, odżywiania, higieny) dotyczącej jej samej, ale także na temat swojego dziecka (karmienia, pielęgnacji, problemów okresu niemowlęcego, szczepień itd.). Ordynator oddziału noworodkowego twierdzi, że ważne są także umiejętności, które powinno się nabyć przed urodzeniem dziecka (m.in.jak zachować się w czasie porodu, jak karmić, jak pielęgnować dziecko). Wiedzę profilaktyczną młode mamy i ojcowie mogliby uzyskać dzięki szkole rodzenia, której niestety na naszym terenie nie ma.
- Mam nadzieję, że wkrótce mieszkanki Płońska i powiatu będą mogły z niej korzystać. Oczywiście wszystko po to, by rodziło się jeszcze więcej zdrowych dzieci - mówi Mirosława Michalska.
Anna Ziółkowska
foto: Marcin Knisiewicz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie