
Street workout w dosłownym tłumaczeniu to uliczny trening. Ta forma aktywności fizycznej jest wzbogaconą formą treningu kalistenicznego, czyli treningu opartego o ćwiczenia z własną masą ciała. Już w najbliższy weekend w łotewskiej Rydze odbędą się mistrzostwa świata w tej dyscyplinie, a wystąpi na nich 23-letni Marcin Falenta z Nowego Miasta.
Street Workout można podzielić na dwie kategorie: freestyle (z elementami akrobatycznymi i gimnastycznymi) oraz kategorię siłowo-wytrzymałościową, gdzie wykonywane są podstawowe ćwiczenia kalisteniczne z dodatkowym ciężarem.
- Zacząłem trenować w 2015 roku ze swoim przyjacielem na placu w Nowym Mieście - opowiada Marcin Falenta. - Dlaczego akurat drążki? Chcieliśmy zmienić swoje sylwetki, a w okolicy nie było żadnej siłowni. Z biegiem czasu zaczęliśmy samemu uczyć się elementów i jeździć na zawody w formie widza. Moim celem wtedy było zacząć startować w zawodach. Kiedy to się udało, cele ewoluowały i chciałem stać się czołowym zawodnikiem w Polsce, co po siedmiu latach ciężkich, codziennych treningów udało się. Uczestniczyłem w wielu zawodach, wydarzeniach sportowych, targach, szkoleniach i warsztatach, które pozwoliły mi poznać wiele osób ze środowiska i zdobyć wiedzę. Dołączyłem do Polskiego Związku Kalisteniki i Street Workoutu, gdzie tworzyłem regulaminy na czołowe zawody w Polsce oraz byłem sędzią głównym tychże wydarzeń.
- Rozwijam się również w płaszczyźnie trenera, mam przyjemność prowadzić zajęcia w CaliProjectGym w Warszawie. Jest to jedna z niewielu siłowni w Polsce dedykowana kalistenice i street workoutowi - dodaje Marcin Falenta.
Mistrzostwa Świata jak co roku są organizowane przez WSWCF (World Street Workout nad Calisthenics Federation). Jest to organizacja z wieloletnią tradycją, która istnieje od 2011 roku.
- Co roku można tam zobaczyć najlepszych zawodników na świecie, którymi się zawsze inspirowałem - opowiada Marcin. - Tym razem mistrzostwa są rozdzielone na trzy kategorie wagowe, żeby wyrównać szanse między zawodnikami. Mój udział w mistrzostwach nie byłby możliwy bez ogromnego wsparcia, które otrzymałem od swoich kibiców, kolegów i sponsorów. Szczególne podziękowania kieruję do Polskiego Związku Kalisteniki i Street Workoutu oraz burmistrza miasta i gminy Nowe Miasto Sławomira Zalewskiego.
- Trzymajcie kciuki - prosi nasz przedstawiciel na mistrzostwach świata street workoutu. (ak); foto: zbiory prywatne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie