Reklama

Nasze interwencje

19/06/2007 21:22

W Srebrnej chcą studni

Część mieszkańców Srebrnej w gminie Naruszewo obawia się, że gmina pozbędzie się studni głębinowej. Chcą, by gmina studnię uruchomiła.

Wójt mówi, że decyzja należy do rady, ale będzie ją przekonywał, by studni nie sprzedawać. Wygląda na to, że sprawa niebawem się wyjaśni. Temat studni pojawi się na najbliższej sesji, na którą wybiera się delegacja mieszkańców Srebrnej.

Na środowe spotkanie, 13 czerwca, w Srebrnej przyszło kilkunastu mieszkańców. Powodem ich niepokoju były krążące po wsi pogłoski, że studnia ma być sprzedana radnemu, który nieopodal ma sad. Studnia głębinowa, o którą chodzi, została wybudowana przez gminę wiele lat temu. Wieś została co prawda zwodociągowana, ale część rolników ze studni nadal korzystała na potrzeby w gospodarstwie. Poza tym niektórych nie było stać na podłączenie się do wodociągu.

Od kilku miesięcy studnia nie działa i z tym związany jest jeszcze jeden problem. Gdy gmina budowała studnię prąd podłączono od jednego z gospodarzy.

- Była czynna, dopóki ten rolnik nie sprzedał ziemi - mówią mieszkańcy. - Teraz sprzedał i studnia nie jest mu potrzebna. Wody wziąć nie możemy, bo mówi nam, że korki wysiadają, że awaria jest, bo pompa się zepsuła. A na wsi się mówi, że wójt chce sprzedać studnię radnemu, bo ma teraz obok sad. Nie chcemy, aby było tak jak ze stawem. Korzystaliśmy z niego, został sprzedany, a my dowiedzieliśmy się o tym już po wszystkim. Chcemy, żeby gmina studnię uruchomiła, ale obawiamy się, że to, co dzieje się teraz, to celowe działanie, aby był argument do jej sprzedaży. Że awaria, że remont kosztuje...

Mieszkańcy, którzy przyszli na spotkanie mają do gminy jeszcze inne pretensje - o drogę, oświetlenie, meliorację. Ale do „sprywatyzowania studni” nie chcą dopuścić.

W piątek, 15 czerwca czterech przedstawicieli Srebrnej, w tym sołtys, uczestniczyli w rozmowie z wójtem Jerzym Szymczakiem.

- Nie ma żadnej decyzji o sprzedaży tej studni - powiedział wójt. - Dementuję absolutnie. Jest inny problem. Budując tę studnię poszliśmy na prowizorkę, podłączyliśmy prąd od gospodarza. Obecnie już tak być nie może, trzeba by zrobić oddzielne przyłącze od linii energetycznej, a najpierw dokumentację. A to trwa długo. Decyzja w tej sprawie należy do radnych i wspólnie musimy się zastanowić, czy w studnię inwestujemy. Będę radnych przekonywał, aby studnię udostępnić mieszkańcom albo po prostu przekazać na własność wsi.

Sesję zaplanowano na koniec czerwca. Ma w niej uczestniczyć delegacja Srebrnej, a do tego czasu mają być zebrane podpisy osób popierających tę sprawę. Wiele więc wskazuje na to, iż wkrótce sprawa studni się wyjaśni.

Katarzyna Olszewska

foto: Robert Skwarski

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do