
Pejzaże i akty
Mówi o sobie, że jest zwykłym chłopakiem. Nie jak typowy artysta, który przy blasku księżyca, często w szale, kreśli na płótnie tajemnicze malunki. Jednak coś z artysty w nim „siedzi”. Najlepiej o tym świadczą jego obrazy. Delikatne kobiece rysy lub piękne pejzaże wskazują na artystyczny talent.
Na poważnie Michał Breński z Raciąża odkrył swój talent dwa lata temu, gdy starał się o przyjęcie do Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. - Uczęszczałem wtedy na kurs przygotowawczy do ASP - mówi Michał. - I tak się zaczęło. Co prawda na Akademię się nie dostałem, ale zamierzam próbować za rok.
Póżniej swoje dzieła prezentował na wystawach w Warszawie i Raciążu, a rok temu zaczął działać w Stowarzyszeniu Art-Płona. Ale malowanie było jego ulubionym zajęciem od zawsze i wciąż jeszcze pamięta serię swoich „dziecięcych obrazków”. Malował i rysował wszystko, co tylko szkrabowi przychodzi do głowy. Dziś specjalizuje się głównie w aktach kobiecych i pejzażach.
- Często moją inspiracją są fotografie, film, czy dzieło malarza - przyznaje Michał. - A mój ulubiony artysta to Henri de Toullouse-Lautrec. Cenię przede wszystkim impresjonistów. Swoje dzieła wykonuje ołówkiem lub farbami akrylowymi. Kiedyś malował olejnymi.
- Kolorystyka jest bardzo zróżnicowana, zależna od nastroju - mówi młody malarz. - Ostatnio moje obrazy są bardzo barwne. Możliwe, że z powodu wakacji.
Choć na razie żyje w stresie (czeka na wyniki rekrutacji na studia wyższe - kierunek historia), to i tak jest pełen uśmiechu i humoru. Być może pogodny nastrój powodują jego dzieła, które umieszcza w domu. Miłe są też, najczęściej pochlebne, opinie o jego sztuce.
- Pierwszym krytykiem jest moja mama - mówi Michał. - Zawsze szczerze powie mi, co jej się nie podoba, ale ja nie zawsze poprawiam obrazy, bo to w końcu moja wizja.
A wizje najczęściej przychodzą w nocy. Toteż, według artysty, najbardziej sprzyjający czas na tworzenie.
- To najlepsza pora, gdy nikt nie przeszkadza i mogę się spokojnie skupić - mówi Michał.
Dni spędza na rozwijaniu swoich zainteresowań.
- Bardzo lubię czytać, głównie książki historyczne, fantastyczne - dodaje artysta. - Poza tym moim hobby jest film i muzyka rockowa. Gram też na gitarze. A ostatnio zacząłem się interesować fotografią.
Małgorzata Kalińska
foto: Marcin Knisiewicz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie