
Jak podaje płońska policja - miniony weekend na drogach powiatu obfitował w zdarzenia drogowe, odnotowano ich bowiem aż 14. Większość z nich związana była z trudnymi warunkami pogodowymi, śliską, zaśnieżoną nawierzchnią, nadmierną prędkością i brakiem rozwagi przy wykonywaniu manewrów.
Niektóre ze zdarzeń wyglądały bardzo groźnie. W piątkowy ranek, 3 lutego na skrzyżowaniu krajowej pięćdziesiątki z ul. Kwiatową w Płońsku zderzyła się osobówka z samochodem ciężarowym.
- Policjanci wykonujący czynności na miejscu zdarzenia ustalili, że kierujący manem 35-letni obcokrajowiec nie zachował odpowiedniej odległości od pojazdu poprzedzającego - informuje rzecznik prasowy płońskiej policji, kom. Kinga Drężek-Zmysłowska. - Gdy jadący przed nim opel, kierowany przez 60-latka z gm. Joniec, zatrzymał się na skrzyżowaniu, na czerwonym świetle, ciężarówka uderzyła w jego tył. Kierowca osobówki z obrażeniami głowy został przewieziony do szpitala na badania. Obaj kierowcy byli trzeźwi.
Tego samego dnia, przed godziną 8 rano, kierująca audi 52-latka z gm. Baboszewo, jadąc drogą relacji Mystkowo-Cieszkowo, na skrzyżowaniu z drogą powiatową, nie zastosowała się do znaku stop.
- Kobieta doprowadziła do zderzenia z osobową toyotą, którą kierowała 42-latka z tej samej gminy - informuje rzecznik. - W wyniku zdarzenia obie kobiety z obrażeniami ciała zostały przewiezione do szpitala.
Również w piątek, przed godziną 17, na krajowej siódemce na wysokości Płońska - na pasie w kierunku Warszawy, osobowy peugeot uderzył w bariery energochłonne.
- Kierująca osobówką 46-letnia warszawianka nie dostosowała prędkości do bardzo trudnych warunków panujących na drodze, w wyniku czego straciła panowanie nad pojazdem - informuje kom. Kinga Drężek-Zmysłowska. - Na szczęście jej ani podróżującemu z nią dziecku nic się nie stało. Chwilę później w tym samym miejscu, w trakcie obsługi zdarzenia przez funkcjonariuszy, w tył przejeżdżającej obok lawety mercedes, uderzył inny peugeot. Kierujący osobówką 48-latek z Warszawy z obrażeniami głowy został przewieziony do szpitala.
W sobotę, 4 lutego, o godzinie 5 rano, patrol policji został skierowany przez dyżurnego na drogę krajową nr 7, gdzie na wysokości miejscowości Michalinek w gm. Płońsk osobówka miała wpaść do rowu.
- Jak ustalili policjanci, kierujący bmw 35-latek z Gdańska, jechał od strony Warszawy w kierunku Płońska - podaje rzecznik płońskiej policji. - Mężczyzna twierdził, że tuż przed tym, jak stracił panowanie nad pojazdem, spojrzał na chwilę na telefon. Czując od gdańszczanina alkohol, funkcjonariusze sprawdzili jego trzeźwość. Badanie wykazało prawie promil alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu teraz kara 2 lat więzienia, wysoka kara grzywny i kilkuletni zakaz prowadzenia pojazdów.
Policjanci apelują do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności i dostosowanie prędkości jazdy do zmiennych, często trudnych warunków na drodze. (ko); foto: zbiory OSP Dziektarzewo
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie