Reklama

Niekończąca się sprawa dyrektor szkoły w Szczytnie

12/05/2016 08:57
Zawieszenie uchylone, skarga nierozpatrzona
Sprawa zawieszenia w czynnościach dyrektorki szkoły w Szczytnie (gm. Załuski) od stycznia nie została wyjaśniona. Wojewoda uchylił zarządzenie w sprawie tego zawieszenia, a skarga złożona przez dyrektorkę nadal nie została przez radę rozpatrzona. Urząd argumentuje, że nie udziela na ten temat informacji, gdyż jest to sprawa pracownicza.

Styczniowe zawieszenie

Jak informowaliśmy, na początku stycznia zarządzeniem, podpisanym przez zastępcę wójta gm. Załuski Jarosława Stefańskiego, dyrektorka szkoły w Szczytnie, Ewa Głuchowska została zawieszona w pełnieniu funkcji.

 

Informację na temat tego zarządzenia opublikowano na oficjalnej stronie internetowej urzędu gminy w Załuskach. W informacji tej argumentowano, że rok 2016 jest rokiem kontrolnym, w związku z czym zarówno w Urzędzie Gminy jak i losowo wybranych jednostkach podległych przeprowadzano audyt, dotyczący m.in. zamówień publicznych. Decyzję o zawieszeniu dyrektorki argumentowano w powyższej informacji tym, że podczas kontroli: „stwierdzono m.in. liczne i poważne uchybienia podczas prowadzenia postępowania ofertowego i wyłonienia wykonawców na dostawy artykułów żywnościowych do stołówki szkolnej w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Szczytnie. Charakter owych uchybień wskazywał na wysoce prawdopodobne niedopełnienie obowiązków przez Dyrektora Szkoły. Ponadto doszło w tym wypadku nie tylko do naruszenia zasady konkurencyjności i równego traktowania podmiotów, ale już sama procedura przeprowadzenia postępowania ofertowego nosi znamiona czynności prawnej dokonywanej dla pozoru, co zgodnie z Art. 83 Ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny powoduje jej nieważność” (…)

Urząd na swojej stronie informował, iż decyzja o zawieszeniu dyrektora szkoły w obowiązkach służbowych miała na celu „uniemożliwienie dostępu do dokumentacji szkoły i wpływania na toczące się postępowanie”, a w informacji podkreślono, że decyzja o zawieszeniu nie ma związku z wynikami dydaktycznymi szkoły, polityką kadrową szkoły czy „innymi przesłankami”.

Ewa Głuchowska kilka miesięcy temu odnosząc się do tych faktów mówiła, że oskarżenia pod jej adresem są nieprawdziwe, mając nadzieję, że sprawa szybko się wyjaśni i będzie mogła przedstawić swoje stanowisko radnym gminy, nauczycielom i rodzicom. Głuchowska złożyła również skargę na działalność wójta.

…trwa nadal

Głuchowska odwołała się od zarządzenia, zawieszającego ją w obowiązkach. Komisja dyscyplinarna przy wojewodzie mazowieckim odwołanie to uwzględniła i zarządzenie uchyliła.

Wójt gminy Załuski skierował zażalenie, ale odwoławcza komisja dyscyplinarna przy ministrze edukacji narodowej zażalenia nie uwzględniła, utrzymując postanowienie wojewódzkiej komisji w mocy. Miało to miejsce w połowie marca. Komisja argumentowała, że samo złożenie do prokuratury zawiadomienia (złożone przez wójta, a dotyczące wyników kontroli w szkole w Szczytnie) nie stanowi jeszcze o wszczęciu postępowania karnego przeciwko danej osobie, a tym samym nie jest przesłanką do zawieszenia dyrektora w pełnieniu obowiązków. Płońska prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa. Wójt zaskarżył to postanowienie do sądu.

Wystosowaliśmy pytania do urzędu gminy, pytając m.in. o to, czy Głuchowska zostanie przywrócona do pracy a także o stanowisko wójta w sprawie skargi, złożonej przez dyrektorkę.

- Nie udzielamy w tej chwili informacji na ten temat, ponieważ dotyczy spraw pracowniczych - poinformowała sekretarz gminy, Urszula Szybińska.

Rada też w zawieszeniu

Rada gminy skargi złożonej przez Głuchowską nadal nie rozpatrzyła. Sprawa miała być co prawda omawiana na poprzedzającej niedawną sesję komisji rewizyjnej. Zakończenie tej sprawy nie doszło jednak do skutku.

- 21 kwietnia odbyło się posiedzenie komisji rewizyjnej rady gminy Załuski, którego przedmiotem było rozpatrzenie skargi dyrektor ZSO w Szczytnie, Ewy Głuchowskiej na wójta gminy Załuski - poinformował w odpowiedzi na nasze zapytanie przewodniczący tej komisji, Kamil Koprowski. - Niestety na posiedzeniu komisji pojawiło się tylko dwóch jej członków, co uniemożliwiło dalsze procedowanie. Zabrakło także przedstawiciela urzędu gminy. Dodam, że 29 marca zwróciłem się do wójta, aby ten ustosunkował się do zarzutów postawionych w skardze. Niestety do dnia dzisiejszego nie otrzymałem odpowiedzi. Na posiedzeniu wspólnym komisji rady padły głosy, że jest to sprawa pracownicza i nie powinna być przedmiotem zainteresowań rady gminy. Ja osobiście nie podzielam tego poglądu, gdyż sam sposób przeprowadzenia kontroli wskazuje na konieczność oceny pracy organu wykonawczego. Poza tym chcę powiedzieć, że jest mi bardzo przykro, że na naszych oczach niszczy się człowieka. Nikt nie reaguje, wielu spuszcza głowę, bo myśli: to mnie nie dotyczy. Nie mogę zrozumieć dlaczego nadal na stronie urzędu gminy nie pojawiła się informacja o decyzji komisji dyscyplinarnej ds. nauczycieli przy wojewodzie mazowieckim, czy decyzji odwoławczej komisji dyscyplinarnej dla nauczycieli przy ministrze edukacji - w obu przypadkach korzystnych dla pani Głuchowskiej. Za to decyzja o zawieszeniu p. Głuchowskiej  pojawiła się bardzo szybko. To chociażby jeden z przykładów, jakie podejście do tej sprawy mają wójt i jego zastępca. Wierzę w sprawiedliwość i mam nadzieję, że pani Głuchowska za pomocą odpowiednich narzędzi prawnych doprowadzi do tego, że osoby, które odpowiadają za niszczenie jej wizerunku poniosą karę.

Komentuje dyrektorka

W odpowiedzi na nasze zapytanie Ewa Głuchowska nadesłała oświadczenie, w którym informuje, że decyzja w sprawie zawieszenia jej w obowiązkach dyrektora została prawomocnie uchylona 10 marca.

- Zupełnie niezrozumiałe jest dla mnie dlaczego wójt gminy Załuski do dnia dzisiejszego nie przywrócił mi obowiązków dyrektora szkoły - pisze w oświadczeniu dyrektorka, dodając, że do dziś złożona przez nią w styczniu skarga nie została rozpatrzona. - W dniu 21 kwietnia 2016 roku miało odbyć się posiedzenie komisji rewizyjnej w celu rozpatrzenia tejże skargi. Jednak posiedzenie się nie odbyło z powodu nieobecności trzech radnych: Pawła Stawskiego, Bogdana Piotrowskiego i Jarosława Antosika. (…) Jestem zawiedziona postawą radnych. Kolejny raz nie mogę przedstawić swojego stanowiska w sprawie prowadzonych przez Urząd Gminy Załuski czynności kontrolnych oraz wydanego na jej podstawie zarządzenia w przedmiocie zawieszenia mnie w pełnieniu obowiązków. Nie mogłam ustosunkować się do niesłusznie stawianych mi oskarżeń. Jednak cieszę się, że nie tylko ja ale również wojewoda potwierdził bezprzedmiotowość mojego zawieszenia i uchylił zarządzenie wydane przez z-cę wójta. Jest jednak smutne, że ani wójt, ani jego zastępca nie wypełniają decyzji wydanej przez wojewodę i nie przywrócili mi obowiązków. Do dnia dzisiejszego nie wiem czy wójt ustosunkował się do skargi. Pragnę poinformować, że zarzuty stawiane mi przez zastępcę wójta nie potwierdziły się i nie zostały wszczęte przeciwko mnie ani postępowania dyscyplinarne ani karne.

Co na to przewodniczący?
O komentarz w sprawie nierozpatrzonej skargi zapytaliśmy również przewodniczącego rady gminy Załuski, Edwarda Aleksandrowskiego, który w poniedziałek, 9 maja takiego komentarza nam udzielił. Niedługo potem jednak przewodniczący z telefonicznej wypowiedzi wycofał się, prosząc o przesłanie emailem konkretnych pytań. Zapytaliśmy więc, dlaczego skarga nie została rozpatrzona i kiedy rozpatrzona zostanie. Do momentu zamknięcia tego numeru odpowiedzi nie otrzymaliśmy.

Katarzyna Olszewska
 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do