Reklama

Nowe stawki za odpady w mieście i gminie Sochocin uchwalone

Pod koniec grudnia rada miasta i gminy Sochocin - czterema głosami za - uchwaliła nowe stawki opłaty za śmieci. W projekcie uchwały proponowano 35 zł od osoby miesięcznie, ale po długiej dyskusji przyjęto 30 zł, przy czym w przypadku posesji, gdzie kompostowane są odpady bio, obowiązywać będzie zwolnienie w wysokości 5 zł od osoby.

Uzasadnieniem propozycji wzrostu stawek był wzrost kosztów śmieciowego systemu. Niedawno sochociński urząd przeprowadził przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów - wygrał go dotychczasowy wykonawca, płońska spółka PGK z ofertą 2,3 mln zł, wyższą niż obecnie obowiązująca umowa. Gmina dotychczas dokładała do śmieciowego systemu około 500 tys. zł, a bez zmiany stawek będzie musiała dołożyć znacznie więcej. Dodajmy, że obecne zadłużenie mieszkańców z tytułu śmieciowych opłat to blisko 300 tys. zł.

Podczas grudniowej sesji radni (14 głosami za) zdecydowali o nowej stawce za śmieci od domków rekreacyjnych - ustalono 224 zł ryczałtowej opłaty rocznie za odpady zbierane selektywnie (dotychczas 206 zł). Dodajmy, że śmieciowe deklaracje złożyło do urzędu 166 właścicieli takich nieruchomości.

Długo dyskutowano w sprawie opłaty od mieszkańców. Zdaniem urzędników, by system się samofinansował, nie zwiększana od dawna stawka za odpady powinna wynosić 38 zł, a w projekcie uchwały zaproponowano 35 zł. Sytuację poprawiłoby zmniejszenie tonażu zebranych od mieszkańców odpadów - gmina bowiem musi zapłacić za każdą tonę zebranych i zagospodarowanych odpadów. Duży wpływ na tą ilość mają odpady bio - np. ścięta trawa.

Przewodniczący rady Stanisław Kwiatkowski argumentował, że nie ma mowy, by rada zgodziła się na tak wysoką podwyżkę,  nie jest to bowiem czas na drastyczne podnoszenie opłat, wiele osób musi liczyć każdy grosz. Proponował, by zrobić coś z faktem, że nadal są mieszkańcy, którzy nie złożyli deklaracji i nie płacą za śmieci.

Radny Dariusz Kujawski argumentował, iż śmieciowa opłata dyskutowana jest przez radę od dawna, wcześniej nie została przyjęta, mimo propozycji tylko 2 zł wzrostu i teraz są tego efekty, a gminie potrzebne są pieniądze na inwestycje.

Zdaniem radnej Moniki Makowskiej-Chojnackiej, gdyby radni wcześniej podnieśli opłatę o 2 zł, nie byłoby to odczuwalne dla mieszkańców, ale rada myślała o sobie w kontekście wyborów, a nie o interesie gminy.

- Musimy znaleźć jakieś wyjście - mówił burmistrz Jerzy Ryziński, dodając, że jak sprawa zostanie teraz zamieciona pod dywan, to powstanie efekt kuli śnieżnej i większy problem.

Zdaniem radnego Kujawskiego jedynym rozwiązaniem, by obniżyć koszty śmieciowego systemu, to ograniczenie liczby wystawianych przez mieszkańców odpadów, o ile jest to prawnie możliwe.

Wniosek formalny przewodniczącego Kwiatkowskiego, by stawka wynosiła 27 zł od osoby miesięcznie (przy zwolnieniu za posiadanie kompostownika - 1 zł od osoby miesięcznie), nie został przyjęty, bowiem głosował za nim tylko sam wnioskodawca (3 radnych było przeciw i pozostali wstrzymali się od głosu).

Burmistrz Ryziński złożył wniosek, by wysokość opłaty wynosiła 30 zł od osoby miesięcznie przy zwolnieniu za kompostowanie odpadów - 5 zł od osoby. Autopoprawka burmistrza została przyjęta (3 osoby głosowały za, 2 były przeciw, a 9 wstrzymało się od głosu) i w takiej formie podjęto uchwałę (4 za, 3 przeciw i 7 wstrzymujących). Dodajmy, że powyższa stawka dotyczy osób, które wypełniają obowiązek segregacji odpadów - bowiem w przypadku braku segregacji opłata wynosi 60 zł od osoby miesięcznie. (ko); foto: archiwum

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do