
Znamy już pierwsze wzmocnienie Tęczy
Sezon piłkarskich wzmocnień i roszad kadrowych rozpoczęty. W środę, 27 czerwca, w oficjalnej kawiarni płońskiej Tęczy „Vanilia” akces do gry w Tęczy 34 Płońsk podpisał wieloletni zawodnik słoszewskiego Gladiatora – a minionej wiosny gracz Iskry Krasne – Krzysztof Dzięgielewski. To pierwsze oficjalne wzmocnienie czwartoligowej Tęczy - reszta zmian kadrowych rozstrzygnie się w najbliższych dniach.
Krzysztof Dzięgielewski jest już zawodnikiem Tęczy 34 Płońsk. W środę, 27 czerwca, w kawiarni „Vanilia”, 27-letni napastnik podpisał bowiem - w obecności trenera Roberta Jadczaka - zobowiązanie do gry w płońskim klubem. Po krótkiej uroczystości nowy piłkarz tęczowych, który w ubiegłym sezonie reprezentował barwy Iskry Krasne, nie krył satysfakcji z możliwości gry w zespole z Płońska.
- Jest to dla mnie ogromne wyróżnienie i zaszczyt móc walczyć w czwartej lidze w szeregach Tęczy - mówił popularny Dzięgiel. - Możliwość występów w płońskim zespole, co warto zaznaczyć, to nie tylko powód do dumy, ale również duży krok do przodu. Jeszcze przecież nie tak dawno walczyłem razem z Gladiatorem Słoszewo, moim macierzystym klubem, w okręgówce (jesień sezonu 2006/2007) oraz następnie z Iskrą Krasne w MLS (wiosna sezonu 2006/2007).
W obu jednak tych przypadkach gra toczyła się o utrzymanie drużyn w lidze. Teraz z kolei, dzięki szansie jaką otrzymałem od trenera i działaczy z Płońska, mam niebywałą okazję toczyć boje o wysokie laury. Tak przecież śmiało można powiedzieć, gdyż po zmianach organizacyjnych w klubie i pracy szkoleniowej, czego nie da się nie zauważyć, przed zespołem otwierają się nowe perspektywy. Po imponującym zdobyciu mistrzostwa MLS, Tęczy nie pozostaje nic innego jak walka o awans do trzeciej ligi. A ja zamierzam w tym pomóc i nie zawieść oczekiwań kibiców, którzy tak licznie przychodzą na mecze Tęczy.
Dodatkową mobilizacją napastnika, który w swym zaledwie półrocznym pobycie w Krasnem strzelił dla Iskry siedem goli, jak sam mówił, są narodziny syna.
- Jestem głodny gry z dwóch powodów - tłumaczył na spotkaniu Dzięgiel. - Po pierwsze, chcę już jak najszybciej wybiec na boisko by móc walczyć dla drużyny, o grze w której marzą chyba wszyscy piłkarze naszego regionu. I po drugie, by móc strzelać bramki, które w pierwszej kolejności będę dedykował żonie Iwonie oraz 1,5-miesięcznemu synkowi Rafałowi.
Po podpisaniu kontraktu zadowolenia z pozyskania Dzięgielewskiego do składu Tęczy nie krył również grający trener Robert Jadczak. Jak stwierdził podczas spotkania, szybki, wybiegany, zdecydowany i co najważniejsze z instynktem strzeleckim napastnik z pewnością wzmocni płońską drużynę w zbliżających się rozgrywkach IV ligi.
- Zanim zdecydowałem się zaprosić Krzysztofa, o którym wcześniej słyszałem pochlebne opinie, do gry w Tęczy, obserwowałem jego w grę w kilku spotkaniach MLS - tłumaczył Robert Jadczak. - I muszę przyznać, że Dzięgiel wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Styl gry oraz umiejętności, jakie obecnie prezentuje, z pewnością spowodują, że siła naszej linii ataku wzrośnie.
Dzięgielewski, podkreślał podczas spotkania Robert Jadczak, wzmocni konkurencję wśród napastników.
- Zaznaczam, że wszyscy zawodnicy przed sezonem mają tzw. nie zapisane karty - mówił trener. - Oznacza to, że każdy z nich musi się wykazać, by grać w pierwszym składzie. A konkurencja dla Karpińskiego i Barankiewicza z pewnością tylko pozytywnie odbije się na grze naszego zespołu.
W najbliższych dniach rozstrzygnie się ostatecznie kto ewentualnie może jeszcze wzmocnić Tęczę.
Krzysztof Dzięgielewski ma 27 lat. Mieszka wraz z rodziną - żoną Iwoną i 1,5-miesięcznym synem Rafałem - w Sochocinie. Z Sochocinem związane jest również życie zawodowe popularnego „Dzięgla”. W miejscowym Zespole Szkół pracuje jako nauczyciel wychowania fizycznego.
Swą przygodę z piłką nożną rozpoczął w wieku 15 lat w słoszewskim Gladiatorze, w którym grał niemal bez przerw do sezonu 2006/2007. Wiosną br. wzmocnił beniaminka Mazowieckiej Ligi Seniorów Iskrę Krasne, w której barwach strzelił siedem bramek.
Marcin Knisiewicz
foto: Marcin Knisiewicz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie