
Podczas środowej (21 marca) sesji rady gminy Czerwińsk, długo dyskutowano o stanie dróg, w tym tych powiatowych. Szef Powiatowego Zarządu Dróg, Marcin Piechocki mówił, że oszacowano koszty pozimowych napraw i zdaje sobie sprawę ze stanu dróg, ale mimo wielu inwestycji potrzeba jeszcze jednego pokolenia, by drogowe zaniedbania nadrobić.
Radni mieli wiele pytań i uwag dotyczących stanu powiatowych dróg. Radny Cezary Szostak pytał, kiedy zostanie dokończona droga powiatowa Wychódźc – Miączyn – Miączynek.
Zdaniem radnego Bogdana Kamińskiego, gdyby powiatowe drogi budowała gmina, byłoby to o połowę tańsze, bo przy budowie powiatowych dróg brane są pod uwagę inne kryteria, np. modne dziś ścieżki rowerowe czy wyniesione przejścia dla pieszych. Kamiński mówił, że oczywiście nie wszystkie gminne drogi są w dobrym stanie, ale stan powiatowej drogi w Wilkowujach woła o pomstę do nieba. I choć planowany tam jest asfalt, to obecnie ludzie nie mogą wyjechać ze swoich posesji i jest to wstyd.
Radny Krzysztof Chludziński mówił, że do Wilkowuj nie mogła dojechać karetka pogotowia i co będzie w sytuacji, gdy powiatowa droga rozmarznie.
Potrzeba jednego pokolenia…
Szef PZD w Płońsku, Marcin Piechocki mówił, że wykonał rekonesans po powiatowych drogach i zdaje sobie sprawę, w jakim są stanie. Niektóre bitumiczne drogi zostały bardzo uszkodzone, w wielu miejscach straciły podbudowę i koszt remontów w takich przypadkach szacuje na 1,5 mln zł, a w budżecie na utrzymanie wszystkich dróg ma 1 mln zł. Łącznie punktowych uszkodzeń asfaltu po zimie jest 1,6 km.
- Rozmawiałem już o tym ze starostą – mówił Piechocki, dodając, że siatka powiatowych dróg to 600 km i choć od lat powiat dużo w drogi inwestuje – bo np. od 2014 wykonano 60 km nowej nawierzchni asfaltowej, to zaległości są takie, że aby zmodernizować resztę, potrzeba 40 lat, a więc jednego pokolenia i to pod warunkiem, że środków na budowę dróg będzie przeznaczanych tyle, co dotychczas.
Piechocki informował, że kruszywo na gruntowe drogi zostało zamówione i gdy będzie można, drogi będą naprawiane.
Zdaniem radnego Sławomira Chludzińskiego, pretensje nie powinny być kierowane do dyrektora PZD, bo o drogowych inwestycjach decyduje rada powiatu i zarząd.
Wójt: też cierpimy…
- Z gminnymi drogami też mamy problemy, jesień była mokra, potem wszystko zamarzło, też na takie problemy cierpimy, tak jak inne gminy – mówił na sesji wójt Marcin Gortat. – Ratujemy, jak możemy, 1000 ton pospółki już na drogi zostało wywiezione.
Wójt dziękował mieszkańcom Garwolewa i Gawarca, którzy własnym transportem wozili materiał na drogi i udało się poprawić przejezdność. Zapewniał, że gdy tylko będzie można, drogi zostaną naprawione. Wracając do powiatowych dróg, które są planowane do budowy: Chociszewo – Komsin i Radzikowo – Sobanice, wójt Gortat powiedział, że szkoda, iż przetargi nie zostały ogłoszone na początku roku, bo trzeba się spodziewać, że gdy zostaną teraz ogłoszone, wykonawcy mogą zaproponować dużo wyższe oferty.
tekst i foto: Katarzyna Olszewska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie