
- Za jedną ratę, jaką teraz musimy spłacać, moglibyśmy zatrudnić kilku lekarzy, co rozwiązałoby nasze problemy kadrowe - podkreślał dyrektor Obermeyer. Dodawał, że najważniejsze jest to, że w przyszłym roku szpital spłaci całe zadłużenie i nie będzie już tak dużego obciążenia, jakie jest w tej chwili.
Dyrektor poinformował, że od kilku miesięcy trwają zmiany kadrowe, co wpływa na lepszy wizerunek szpitala. Zaznaczył, że zmian nie da się przeprowadzić od razu, ale systematycznie wymieniana jest kadra oraz sprowadzani są specjaliści, którzy wpływają na rozwój placówki.Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie