
Mazowieckie ścieżki wspomnień
Wspomnienia bywają miłe i wesołe, bywają też smutne i gorzkie, tym cenniejsze, gdy utrwalone zostaną na kartach papieru. W piątek, 1 lutego w sali Miejskiej Biblioteki Publicznej w Płońsku gościł Janusz Żabowski, autor książki „Mazowieckie ścieżki wspomnień”.
Spotkanie w saloniku literackim odbyło się w piątkowy wieczór (1 lutego) z udziałem honorowego gościa Janusza Żabowskiego i jego małżonki Barbary. Uczestniczyli w nim także członkowie Towarzystwa Miłośników Ziemi Płońskiej oraz Stowarzyszenia Twórców Ziemi Płońskiej „Art Płona”, którzy wspólnie zainicjowali nową sekcję TMZP pn. „Herbarz Mazowiecki”. Ma się ona zajmować historią Ziemi Płońskiej i Mazowsza, genealogią i heraldyką. Inicjatorem spotkania z autorem „Mazowieckich ścieżek wspomnień” był prezes płońskiego stowarzyszenia, Sławomir Zembrzuski, a poprowadziła je dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Płońsku, Bożena Kaliściak.
Podczas wieczoru prezentowane były, oprócz publikacji, rzeźby Janusza Żabowskiego, jego stryja Zdzisława Żabowskiego, a także Sławomira i Rafała Zembrzuskich. Gość przywiózł także stare fotografie i przedmioty będące cennymi, rodzinnymi pamiątkami. Janusz Leszek Żabowski, absolwent Politechniki Warszawskiej, emerytowany nauczyciel o duszy artysty, mieszka z małżonką na warszawskiej Chomiczówce, gdzie wolne chwile spędza tworząc rzeźby.
- Jak pachnie drewno, tego ja nie wiem, ponieważ kiedy byłem chory straciłem węch. Natomiast zapach drewnianych wiórek na dywanie w naszym domu zna doskonale moja żona, która zwraca mi uwagę na bałagan, jaki tworzę - z żartem podchodzi do swojej pasji Janusz Żabowski. Rzeźby pana Janusza ustanowiły tradycję w domu Żabowskich.
- U nas w domu jest taki zwyczaj, w okresie świąt na honorowym miejscu stoi rzeźba męża przedstawiająca figurę związaną ze świętem - mówi pani Barbara. W ten sposób przed Bożym Narodzeniem wystawiona jest Madonna Skępska (oczekująca), w jego trakcie miejsce figury zajmuje Madonna z Dzieciątkiem. Podobnie jest podczas Wielkanocy - wtedy na honorowym miejscu stoi rzeźba Chrystusa niosącego krzyż. Rzeźbiarz zajmuje się także tworzeniem poezji, wśród jego wierszy znajdują się również wspomnienia z naszych okolic.Janusz Żabowski lata dzieciństwa i młodości do okresu studiów spędził w Płońsku. W pamięci doskonale zachował obraz naszego miasta, okolic Baboszewa i Mystkowa, czyli miejsc, z których wywodzą się jego rodzice.
- Ja z Płońska wyszedłem, ale Płońsk ze mnie nie wyszedł - mówi.Pan Janusz wcale nie uważa się za artystę, zajmuje się rzeźbiarstwem i pisaniem ponieważ chce zostawić coś po sobie i ludziach, którzy warci są wspomnień. Dlatego postanowił wydać swoją drugą książkę, literaturę faktu, czyli „Mazowieckie ścieżki wspomnień”. Publikacja jest hołdem złożonym przez autora ojcu, powstała w oparciu o wspomnienia Jana Żabowskiego, który ciekawie opowiadał swoje m.in. wojenne przeżycia. Książkę można określić jako rodzinną, napisaną na podstawie przeżyć Jana Żabowskiego, rozszerzoną o informacje jego syna i innych członków rodziny a wydaną z własnych środków Janusza Żabowskiego z pomocą bliższych i dalszych krewnych. „Mazowieckie ścieżki wspomnień” są publikacją o zwykłych, a zarazem niezwykłych osobach, o II wojnie światowej, o pracy i sposobach spędzania wolnego czasu. Autor określa ją jako „niepozwolenie pójścia w niepamięć historii zwykłych ludzi”.
- Ta moja książeczka jest takim kijem wsadzonym w mrowisko. Apeluję do państwa, piszmy, weźmy ten długopis, ołówek i zapisujmy to, co dzieje się wokół nas - mówił Janusz Żabowski.
Anna Ziółkowska
foto: Anna Ziółkowska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie