
W sobotę, 16 października po południu policjanci z płońskiej drogówki zostali skierowani na krajową 50-tkę, gdzie skoda, po uderzeniu w barierki, zatrzymała się nieopodal przystanku autobusowego. Na szczęście nikogo tam akurat nie było. Kierowca skody był pijany.
Wezwani do Wróblewa w gm. Naruszewo funkcjonariusze zastali stojącą na chodniku osobową skodę, a za jej kierownicą 56-letniego mężczyznę, mieszkańca gm. Naruszewo.
- Wyczuli od kierowcy alkohol. Mężczyzna miał problem z mówieniem, a po wyjściu z samochodu duże trudności z utrzymaniem równowagi i poruszaniem się. Badanie na trzeźwość, przeprowadzone przez funkcjonariuszy, wykazało w jego organizmie ponad 2,4 promila - informuje rzecznik prasowy KPP w Płońsku, kom. Kinga Drężek-Zmysłowska. - Świadkowie zdarzenia poinformowali policjantów, że chwilę wcześniej 56-latek jechał skodą krajową 50-tką od strony Płońska w kierunku Sochaczewa. W pewnym momencie mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i auto uderzyło w barierki ochronne oddzielające chodnik od jezdni. Skoda zatrzymała się na chodniku, zaledwie kilka metrów od przystanku autobusowego. Na szczęście w tym czasie nikogo na przystanku, ani na chodniku nie było. (ko); zbiory policji
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie