
Startujemy z nową rubryką: mamy Płońszczaka NA DOBRY DZIEŃ, będzie też Płońszczak DO JUTRA, czyli wspominajka.
Zawsze pod wieczór, a ten nastraja choćby do wspomnień. Rubrykę tą wypełnią więc zdjęcia i tematy RETRO, z naszej wspólnej 25-letniej historii.
Dziś zaczynamy wspomnieniem z 2000 roku, kiedy to w przedświątecznym numerze bohaterką jednego z naszych materiałów była pani Barbara Dąbrowa z Czerwińska - pedagog, dekorator, plastyk, która oprócz wielu prac plastycznych (m.in. obrazów) robiła niezwykle pisanki.
- Jajka gotuję w wywarach z łusek cebuli, kory orzecha włoskiego, ale też korzystam z zakupionych barwników - tak pokrótce pani Barbara o tym opowiadała. - Jedną pisankę wykonuje się godzinę. Jest to mozolna praca, ale daje dużo zadowolenia. Na pisankach umieszczam zajączki, kurczęta, baranki, kwiaty, widoki Czerwińska, ale też napisy: Wesołych Świąt albo Wesołego Alleluja. Zdarza się czasami i tak, że pisanka jest już na ukończeniu, a tu jajko pęka i po wszystkim.
foto: archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie