
Zrobiła nam się edukacyjno-wychowawcza sobota. Dzień zaczęliśmy osobliwym przemówieniem dyrektor ZS Nowe Miasto do maturzystów, kończymy zaś występem uczniów SP Królewo, który ścisnął gardła słuchającym rodzicom.
W sobotę, 1 lutego, w SP Królewo odbyła się tradycyjna choinka (relacja jutro) - wystawiono przedstawienie „Kopciuszek”, na ludowo zagrał szkolny zespół, ale na koniec części artystycznej zrobiło się bardzo podniośle.
„Miejcie odwagę!... Nie tę jednodniową, co w rozpaczliwym przedsięwzięciu pryska. Lecz tę, co wiecznie z podniesioną głową, nie da się zepchnąć ze swego stanowiska” - wyśpiewała młodzież strofy wiersza Adama Asnyka.
Jak wiadomo w ostatnich tygodniach rodzice i mieszkańcy okolicznych miejscowości walczą w obronie szkoły przed likwidacją.
Co prawda nikt przed tą piosenką nic nie powiedział, ale wymowa dla obecnych na sali była jednoznaczna. Wzruszenie i duma przeplatały się ze sobą gremialnie. Czuć było, że słuchającym przechodziły po plecach przysłowiowe ciarki.
Wszak, po kilku tygodniach walki, głos zabrała zainspirowana przez pedagogów młodzież. W podniosłej pieśni podziękowała obrońcom szkoły, dała odczuć swoją wdzięczność. Młodzież wyśpiewała też swoje nadzieje - o tym, żeby po walce energia została skupiona na aktywności i rozwoju.
Duch królewskiej aktywności społecznej pobudziła walka, potem obserwowaliśmy przenikającego rzeszę ludzi (blisko 500 osób) ducha integracji. By jednak wszystko miało głębszy sens, na finał trzeba wyzwolić ducha współpracy, aktywności i rozwoju.
„Lecz nie przestajmy czcić świętości swoje, i przechowywać ideałów czystość. Do nas należy dać im moc i zbroję, by z kraju marzeń przeszły w rzeczywistość” - wyśpiewała za Asnykiem młodzież.
foto: Artur Kołodziejczyk
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie