
Tak, my wszyscy robimy wielkie oczy jakiego wyzwania podjął się Dariusz Biesalski.
Większość osób po letnim weekendzie, a on jedzie samotnie rowerem dookoła Polski.
To mega wyzwanie - ma do pokonania około 3,5 tysiąca kilometrów wzdłuż polskich granic. Ale jeszcze bardziej mega jest cel tej wyprawy - zbiórka na leczenie chorej na mukowiscydozę Edyty Wierzchowskiej z Chrościna (gm. Dzierzążnia). Brawo!
By się powiodło uzupełniajmy specjalną na ten cel przeznaczoną skarbonkę https://www.siepomaga.pl/darowerem?fbclid=IwAR3OU-q8GeHFw9fWWTvfLG_Mc-_MhTsnXZwyrUEIHbOtEcE5gxr1WVFEMA
foto: profil https://www.facebook.com/darowerem gdzie na bieżąco można śledzić przebieg wyprawy
Jedzie wzdłuż granic Polski, a był już nawet w... Ameryce. A po tym jak zrobił "wielkie oczy" zaczął bardzo trudny etap - Bieszczady rozpoczynają górską część wyprawy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie