
Stoliczek ze strawą i „popitka” na swoim miejscu - też tak mieliście na długi weekend?
My - z powodu wielości imprez - czasu za wiele nie mieliśmy, a w wolnych chwilach obserwowaliśmy naturę w królewskim lesie. Tu wiewiórka i sójka, które ten sam „lokal” sobie upodobały.
foto: Artur Kołodziejczyk
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie