Reklama

Płońszczak NA DOBRY DZIEŃ - 1.07.2019

Jak to, Kochani, leciało w tej fajnej piosence?

- Nie zadzieraj nosa, kiedy widzisz kosa? To musiało tak być, bo nie zadzieraj nosa, baw się razem z nami - też tam było. No to musiało chodzić o kosa, w roli dj na przykład - bo on bardzo ładnie śpiewa.

O czym my w ogóle piszemy? A tak bez sensu - ale mamy filmik z cyklu „Wieści z królewskiego lasu” z kosem w roli głównej, i zupełnie nie wiedzieliśmy jak go opisać…

Kos, kos, kos - aha, to jego żoną musi być… kosa. To ta sama, która trafiła na kamień i dlatego została z rolnictwa wyparta przez nowoczesność. Na szczęście, taki sam los, kosa nie spotkał.

foto: Katarzyna Kołodziejczyk

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do