
Tegoroczne żniwa są w pełni. Kombajny, ciągniki, nowoczesne prasy, a na polach w większości widzimy zrolowane tzw. baloty słomy (na zdjęciu pole w Nieborzynie w gm. Czerwińsk). Dużo maszyn, mało ludzi. Ale wcześniej tak przecież nie było.
Sierp, kosa, snopki, cepy (pamiętacie „Samych swoich” i sceny ze stodoły…), potem snopowiązałki i młockarnie. Jak była jedna na wieś to było dobrze (jeszcze w 2002 roku zdjęciowo ocaliliśmy od zapomnienia taką właśnie młockarnię).
Ale z drugiej strony żniwa integrowały lepiej niż współczesne pikniki czy festyny - młóciło się wspólnie na jednej maszynie kolejnym gospodarzom. Kilka tygodni ciężkiej pracy, ale też wiejska solidarność, pomoc, czy… wieczorne Polaków rozmowy. Czasy cięższe, ale czy gorsze…?
foto: Katarzyna Kołodziejczyk, archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie