Reklama

Policja o sprawie trzylatka, który wyszedł nocą z domu

W nocy z wtorku na środę (23 na 24 sierpnia), około północy, jadąca samochodem jedną z płońskich ulic kobieta zauważyła stojącego na chodniku trzyletniego chłopca. Powiadomiła policjantów, którzy zaopiekowali się maluchem.

- Chłopiec był spokojny, jednak kontakt z nim był utrudniony - informuje podinsp. Grzegorz Osiński z KPP w Płońsku, dodając, że po otrzymaniu zgłoszenia, na miejsce skierowano patrol i karetkę pogotowia. - Do czasu przyjazdu medyków policjanci zaopiekowali się chłopcem, który nie posiadał żadnych zewnętrznych obrażeń. Dziecko przewieziono do szpitala, a policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania jego opiekunów. Po godz. 5 do Komendy Powiatowej Policji w Płońsku zgłosiła się para, która chciała zawiadomić o zaginięciu dziecka. Byli to rodzice odnalezionego trzylatka. Rodzina przyjechała z Ukrainy i mieszka w miejscowym hostelu. Okazało się, że kiedy rodzice usnęli, chłopiec otworzył drzwi wejściowe i wyszedł na ulicę. W chwili zgłoszenia rodzice byli trzeźwi.

Płońscy kryminalni wyjaśniają całą sytuację.

- Z uwagi na panujące wysokie temperatury, także i w nocy, pozostawiamy otwarte okna, drzwi balkonowe w pomieszczeniach, w których przebywają również dzieci. Apelujemy do wszystkich rodziców i opiekunów, aby zwracali szczególną uwagę na zabezpieczenie drzwi, okien w domach mieszkaniach, aby uniemożliwić wyjście naszym pociechom na zewnątrz bez żadnej opieki dorosłych - apeluje płońska policja. (ko); foto: archiwum

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do