
Policja podsumowała miniony, świąteczny weekend. Zatrzymano kilku nietrzeźwych kierujących - jeden z nich zaproponował policjantom łapówkę. A w Nowy Rok - w Raciążu zatrzymany został 20-latek, który posiadał narkotyki i przyznał, że je zażywał podczas sylwestrowej nocy.
Proponował łapówkę…
Patrol policji w sylwestrową noc zauważył w Płońsku osobowego forda. Styl jazdy kierowcy wydał się funkcjonariuszom podejrzany.
- Jak się okazało w czasie kontroli drogowej, autem kierował 24-letni obywatel Ukrainy, mieszkający na terenie pow. płońskiego - informuje rzecznik prasowy płońskiej policji, podkom. Kinga Drężek-Zmysłowska. - Policjanci wyczuli od mężczyzny alkohol i poddali go badaniu na trzeźwość. Wynik - to ponad promil alkoholu w organizmie. Dodatkowo ustalili, że 24-latek ma czynny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. W czasie kontroli kierowca zaproponował policjantom wręczenie korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. Funkcjonariusze poinformowali go, że propozycja, którą składa jest propozycją korupcyjną i jest to przestępstwo. 24-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. Wkrótce odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, niestosowanie się do sądowego zakazu oraz próbę wręczenia funkcjonariuszom korzyści majątkowej. Grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Z narkotykami w Raciążu
W Nowy Rok - przed godziną 8 rano, na ulicy Warszawskiej w Raciążu policjanci z miejscowego komisariatu zatrzymali do kontroli volkswagena.
- 20-letni kierowca auta, mieszkaniec powiatu płockiego, w czasie kontroli był bardzo nerwowy, a jeszcze bardziej zdenerwował się, gdy policjanci zapytali go o posiadanie substancji narkotycznych - podaje rzecznik. - W czasie sprawdzania odzieży młodego mężczyzny, w kieszeni spodni, funkcjonariusze znaleźli 3 torebki z zapięciem strunowym z suszem roślinnym i krystaliczną substancją. 20-latek przyznał, że to marihuana i metamfetamina, oraz że zażywał te substancje minionej nocy. W volkswagenie, na wycieraczce przy fotelu kierowcy policjanci znaleźli jeszcze jedną torebkę z metamfetaminą, którą, jak się okazało, młody mężczyzna rzucił na podłogę w panice, gdy zobaczył jadący za nim radiowóz. 20-latek trafił do policyjnego aresztu. Pobrana została od niego krew do badań, celem sprawdzenia czy w czasie kierowania pojazdem był pod wpływem środków odurzających. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Uderzył w znak drogowy…
W Nowy Rok wieczorem patrol drogówki został skierowany do Czerwińska, gdzie na ul. Władysława Jagiełły samochód osobowy miał uderzyć w drzewo.
- Na miejscu policjanci ustalili, że 33-letni mieszkaniec gm. Czerwińsk nad Wisłą, jadąc oplem w kierunku krajowej 62-ki nagle stracił panowanie nad pojazdem - informuje podkom. Kinga Drężek-Zmysłowska. - Auto uszkodziło znak drogowy, po czym uderzyło w przydrożne drzewo. Okazało się, że stan trzeźwości kierowcy pozostawia wiele do życzenia. Badanie na trzeźwość wykazało w organizmie 33-latka ponad 2,7 promila alkoholu. Mężczyzna w wyniku zdarzenia nie odniósł poważniejszych obrażeń. Odmówił pomocy medycznej. Nieodpowiedzialny kierowca wkrótce odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości i spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Grozi mu kara do 2 lat więzienia, wysoka kara grzywny i kilkuletni zakaz prowadzenia pojazdów.
Jechał bez świateł…
W sobotę, 2 stycznia wieczorem, tuż przed godz. 20 w miejscowości Nowe Naruszewo patrol ruchu drogowego zatrzymał do kontroli osobowego opla, poruszającego się bez włączonych świateł mijania.
- Za kierownicą pojazdu siedział 22-letni mieszkaniec gm. Naruszewo, będący pod widocznym wpływem alkoholu - informuje rzecznik. - Potwierdziło to przeprowadzone przez funkcjonariuszy badanie. Młody mężczyzna miał ponad 1,2 promila alkoholu. W czasie sprawdzenia w policyjnych bazach danych policjanci ustalili, że kierowcy jakiś czas temu zatrzymano prawo jazdy za kierowanie w stanie nietrzeźwości, a także zatrzymany został dowód rejestracyjny od pojazdu z uwagi na zagrażanie bezpieczeństwu. Młodemu mężczyźnie grozi wysoka kara grzywny, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i kilka lat więzienia.
Zabrał mu kluczyki…
W niedzielę, 3 stycznia około godz. 15 płońscy policjanci otrzymali zgłoszenie o ujęciu nietrzeźwego kierowcy, przez innego kierującego, w miejscowości Sadkowo (gm. Dzierzążnia).
- Jak wynikało z informacji, czujny mieszkaniec naszego powiatu jadąc swoim autem od strony Sadkowa w kierunku Wierzbicy Pańskiej zauważył nadjeżdżającego z przeciwnej strony volkswagena - informuje rzecznik. - Kierowca tego auta nie zachowywał prostego toru jazdy, a w czasie wymijania nagle zjechał na pobocze i się zatrzymał. Zgłaszający również się zatrzymał, by sprawdzić co się stało, a gdy tylko wyczuł od kierującego vw alkohol, od razu zabrał mu kluczyki i wezwał Policję. Funkcjonariusze ustalili, że kierowca volkswagena to 44-letni mieszkaniec pow. płockiego, posiadający dwa czynne zakazy prowadzenia pojazdów, w tym dożywotni. Badanie na trzeźwość wykazało u niego blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo okazało się, że pojazd, którym się poruszał nie ma aktualnego badania technicznego, ani ubezpieczenia OC. 44-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. Za jazdę w stanie nietrzeźwości i niestosowanie się do wyroków sądów mężczyzna poniesie surowe konsekwencje, również finansowe.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie