Reklama

Policja radzi - nie daj się oszukać

31/01/2007 15:19

Ofiarami oszustów i złodziei bywają najczęściej osoby w podeszłym wieku, mieszkające samotnie.

        Z informacji policji wynika, iż oszuści dostają się do mieszkania podając się na przykład za pracowników pomocy społecznej. W tym przypadku są to przeważnie kobiety, które wzbudzają zaufanie i np. przeprowadzają wywiad środowiskowy pod kątem udzielenia pomocy finansowej.
        Inną formą jest tak zwany handel obwoźny, propozycje atrakcyjnych zakupów, czyli „wyjątkowe okazje”. Sprzedawca proponuje nam wyjątkowe oferty, a druga osoba w tym czasie lustruje nasze mieszkanie w poszukiwaniu pieniędzy i kosztowności.
        Nową metodą wyłudzania pieniędzy jest działanie, polegające na podawaniu się za dobrego znajomego syna czy wnuka, który potrzebuje natychmiast pieniędzy, na przykład w związku z wypadkiem czy innym nieszczęściem.
        Płońska policja radzi, by w rozmowie z nieznajomym pracownikiem jakiejś instytucji żądać legitymacji lub podania personaliów. Trzeba też zachować ostrożność w przypadku zakupu przedmiotu od sprzedawcy, który zapuka do naszych drzwi. Przedmiot może się bowiem okazać bezwartościowy.
        Nie bądźmy łatowierni - radzi policja - nie wierzmy, że nieznajomy chce nam sprzedać wartościową rzecz za symboliczną złotówkę. Lepiej nie wpuszczać do domu osób żebrzących, albo wróżek, które chcą przepowiedzieć nam przyszłość. W przypadku wątpliwości można zadzwonić na policję.
        Od października 2006 roku na terenie powiatu płońskiego policja odnotowała cztery poważne zdarzenia kryminalne związane z kradzieżą. Z ustaleń policji wynika, iż sprawcami tych przestępstw mogły być osoby narodowości romskiej. (ko)Tak właśnie trzeba
Czytelniczka z Wichorowa w gminie Naruszewo poinformowała nas o pewnym zdarzeniu, którego była świadkiem.
        W piątek, 26 stycznia około godziny 13 do jednego z domów w Wichorowie zapukali nieproszeni goście, prawdopodobnie narodowości romskiej. Przyjechali czerwonym autem, jedna osoba została w aucie, mężczyzna stanął przed domem, a do środka weszły dwie kobiety. Jedna z nich trzymała w rękach koc i chciała napić się herbaty. Właściciel (60-letni mężczyzna, mieszkający sam), który już wcześniej spotkał się z takimi przypadkami, wyprosił zdecydowanie kobiety z domu, a tym samym być może uchronił się przed ewentualnymi skutkami wizyty, na przykład kradzieżą.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do