Poniedziałkowy protest rolników przed zakładem we Władysławowie

Czują się oszukani - stracili pieniądze
  W poniedziałek, 21 lutego przed zakładem spółki Aminex we Władysławowie (gm. Nowe Miasto) spotkali się rolnicy, którym spółka nie zapłaciła za dostarczoną trzodę chlewną. Do Władysławowa przyjechał również szef Samoobrony RP, Andrzej Lepper.

Zakład spółki Aminex we Władysławowie zatrudniał kilkadziesiąt osób, prowadzono tu ubój zwierząt. Kilka dni temu pracownicy otrzymali wymówienia, a w poniedziałek, 21 lutego do zakładu przyjechał komornik i policja. Na terenie zakładu była już tylko ochrona. Według informacji rolników, maszyny zostały już zabrane z zakładu przed przyjazdem komornika.  W poniedziałek, 21 lutego przed ubojnią spotkali się rolnicy, nie tylko z naszego powiatu, ale różnych miejsc Polski, którzy Amineksowi dostarczali trzodę chlewną. Mają faktury sprzedaży spółce zwierząt, nie mają natomiast pieniędzy za dostarczony towar.
Rolnicy uważają, że spółka wyłudziła od nich towar i że działała z premedytacją, ukrywając majątek w innych spółkach.  Straty indywidualne sięgają od kilku do kilkuset tysięcy złotych. Rolnicy szacują, że straty ogółem, które powstały od jesieni ubiegłego roku, sięgają kilkunastu milionów złotych, biorąc pod uwagę przypadki, o których wiedzą.  Zawiadomienia w tej sprawie wpłynęły do prokuratury, z tego co mówią rolnicy, nie tylko do płońskiej, ale również innych, bo dotyczy to mieszkańców różnych miejsc Polski. W poniedziałek, 21 lutego kilkunastu rolników złożyło w płońskiej prokuraturze wniosek o ściganie i aresztowanie prezesa spółki oraz osób z tą działalnością związanych.  Uczestniczący w spotkaniu szef Samoobrony, Andrzej Lepper obiecując pomoc radził rolnikom, by niezależnie od śledztwa złożyli pozew zbiorowy przeciwko spółce. Z przedstawicielami firmy nie udało nam się skontaktować. Szefowa Prokuratury Rejonowej w Płońsku, Ewa Ambroziak poinformowała, że wpłynęły dwa zawiadomienia dotyczące działalności spółki Aminex we Władysławowie. W poniedziałek, 21 lutego wpłynął wniosek o podjęcie w tej sprawie działań, podpisany przez 20 rolników. Według informacji prokuratury spółka przeniosła siedzibę do Władysławowa z powiatu wołomińskiego, a do tamtejszej prokuratury również wpłynęły zawiadomienia od rolników.

Katarzyna Olszewska

foto: Robert Skwarski