Mnóóóóstwo goli Aż 27 goli w czterech meczach z udziałem naszych drużyn padło w miniony weekend. To średnio ponad sześć bramek na spotkanie - rzecz rzadko spotykana.
Pierwsza porażka Błękitnych
Po dwóch zwycięstwach i remisie, niestety przyszła też pora na pierwszą w czwartoligowym sezonie porażkę raciążan.
Ale stało się to w wyjazdowym spotkaniu z drugim zespołem płockiej Wisły, w składzie której wystąpiło aż siedmiu zawodników z ekstraklasowej kadry pierwszej drużyny. Mecz zapowiadał się więc bardzo ciężki dla Błękitnych, co niestety znalazło potwierdzenie. Choć pierwsza faza spotkania wcale nie wskazywała na negatywny scenariusz. Bardzo aktywny od pierwszego gwizdka sędziego był Kamil Majkowski, który już w 5 minucie meczu mógł dać prowadzenie Błękitnym, ale bramkarz Wisły nie dał się zaskoczyć. Błękitni w tej części gry grali z kontry czekając na błędy rywala. Jedną taką akcję raciążanie wykorzystali w 31 minucie gry, kiedy Kamil Majkowski podał piłkę do nie pilnowanego w polu karnym Daniela Mitury i to goście objęli prowadzenie. Kilka minut później wynik podwyższył Piotr Paczkowski, a tym razem asystował strzelec pierwszego gola Daniel Mitura. Gospodarze nieco zaskoczeni takim obrotem spotkania jeszcze do przerwy bardzo chcieli strzelić kontaktowego gola, na co znakomitą okazję mieli w 40 minucie, kiedy sędzia - po faulu w polu karnym - podyktował jedenastkę. Znakomicie jednak spisał się Dawid Kręt, który obronił uderzenie zawodnika gospodarzy. Wisła miała jeszcze idealną okazję w ostatniej minucie pierwszej połowy meczu, ale piłka po silnym strzale napastnika Wisły trafiła jedynie w poprzeczkę.
Początek drugiej odsłony spotkania zwiastował duże emocje do ostatniego gwizdka. Wiślacy zaczęli dominować na boisku i gol był tylko kwestią czasu. Błękitni ponownie pokazali jednak, że nie zamierzają „pękać” przed faworyzowanym rywalem i w 63 minucie Kamil Majkowski - wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem - podwyższył wynik na 3:0. To co się stało w kolejnych minutach gry było jednak niewiarygodne. Tuż po wznowieniu gry po stracie bramki gospodarzom udało się strzelić gola i dać jeszcze nadzieję na lepszy wynik. A potem Wisła ruszyła do huraganowych ataków i po 70 minutach gry był już remis 3:3. Błękitnym kompletnie opadły skrzydła, a morale chyba jeszcze bardziej. Odwrócenie sytuacji psychologicznej przyniosło efekt na pięć minut przed końcem spotkania, kiedy to jednak gospodarze zadali decydujący cios, zdobywając czwartą - zwycięską - bramkę.
Ten tydzień w IV lidze przyniesie mecze co trzy dni. Już w najbliższą środę (24 sierpnia) Błękitni podejmą na własnym stadionie Deltę Słupno, w weekend jadą na ciężki mecz z Pogonią II Siedlce, by w kolejną środę ponownie u siebie zagrać z Pogonią Grodzisk Mazowiecki.
Derbowa demolka Sony
Już druga kolejka nowego sezonu w lidze okręgowej przyniosła kibicom z powiatu płońskiego derbowy pojedynek, a spotkanie Sony z sochocińską Wkrą w minioną sobotę zostało rozegrane w Nowym Mieście.
Początek spotkania to zachowawcza gra obydwu zespołów, z czasem jednak optyczną przewagę osiągnęli gospodarze. Pomimo dobrej gry zespołu z Nowego Miasta i kilku okazji bramkowych, w których dobrymi interwencjami popisał się Dawid Motak, to Wkra mogła wyjść na prowadzenie. Po wzorowym rozegraniu akcji stuprocentową okazję zmarnował jednak Piotr Wypyszyński, którego strzał z bliskiej odległości obronił Rafał Wieczorkowski. Tyle dobrego można powiedzieć o grze gości tego dnia. Na domiar złego poważnej kontuzji kolana doznał Michał Bogucki, który po 20 minutach gry musiał opuścić plac gry. Zastąpił go doświadczony piłkarz Robert Jadczak, który już w 38 minucie także musiał opuścić boisko, kiedy po drugiej żółtej kartce obejrzał oczywiście czerwoną. Sona zaś rozkręcała się z minuty na minutę, przeważała w każdym elemencie gry, a bramka była tylko kwestią czasu.
W 28 minucie spotkania w polu karnym został sfaulowany Łukasz Młudzikowski a „jedenastkę” pewnie wykorzystał Michał Ernest. Cztery minuty później Erni trafił po raz drugi, a jego bramkę można śmiało nazwać tą z serii „stadiony świata”. Jak się później okazało to był dopiero początek rewelacyjnej gry napastnika Sony. Od 38 minuty, o czym wspomnieliśmy powyżej, Wkra musiała grać w osłabieniu, wiec powstrzymanie rozpędzonych gospodarzy wydawało się mało realne. I rzeczywiście tak było, a na przerwę drużyny schodziły z wynikiem 3:0, bo na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy, po raz trzeci tego dnia do siatki trafił Michał Ernest.
A po zmianie stron Sona zagrała wręcz koncertowo, konstruując groźne i ładne akcje. W 53 minucie sędzia uznał, że w „szesnastce” nieprzepisowo potraktowany został Bartosz Kaczor i podyktował rzut karny, który został pewnie wykorzystany przez Michała Ernesta. W 58 minucie na boisku w szeregach Sony pojawił się pozyskany ze Znicza Pruszków Konrad Podgórski, który od razu pokazał, że będzie dużym wzmocnieniem nowomiejskiego zespołu. W 67 minucie młody pomocnik wykorzystał podanie od Radosława Cytlocha i zdobył swoją pierwszą bramkę w debiucie w seniorskiej piłce. Kolejne minuty to wręcz ostrzeliwanie bramki gości. Doskonałe okazje zmarnowali Kraszewski, Ernest, a piłka po uderzeniu Łukasza Brzeszkiewicza zatrzymała się na słupku. Ten ostatni zdołał jednak zdobyć jeszcze gola. W 84 minucie ograł kilku zawodników Wkry i pewnie umieścił piłkę w siatce. Sobotnie strzelanie Sony zakończył zaś Karol Drążek wykorzystując w doliczonym czasie gry podanie od Konrada Podgórskiego. 7:0 - demolka.
Okręgówka w ostatnich dniach sierpnia przyspieszy. W weekend sochocinianie podejmą u siebie Makowiankę, a Sona zagra na wyjeździe ze Strzegowem. A w środę, 31 sierpnia, z Makowianką tym razem zagra (u siebie) Sona, a Wkra wyjedzie na trudne spotkanie do liderującej obecnie Nadnarwianki Pułtusk.
Derbowo też w A klasie
Derbowe emocje - także w minioną sobotę - miały miejsce w czasie inauguracji sezonu w A klasie. PAF Płońsk na stadionie w Sochocinie podejmował Koronę Karolinowo i mimo starań gości dominował wyraźnie. Już pierwsza faza spotkania była niezwykle dla płońszczan udana, kiedy po niewiele ponad kwadransie prowadzili już - po golach Damiana Wierzchowskiego i Jakuba Szymańskiego - dwiema bramkami. Sytuacja dla Korony stała się wręcz beznadziejna tuż przed przerwą, kiedy to najpierw trzecią bramkę dla PAF zdobył Michał Jarosławski, a zawodnik z Karolinowa, Kamil Krawczyk, musiał opuścić boisko po czerwonej kartce. Wydawało się, że może to skończyć się bardzo wysokim wynikiem, ale o dziwo druga część gry w gole nie obfitowała. Po pierwsze zawodnicy Korony ambitnie walczyli, by uniknąć deklasacji. Po drugie zaś, płońszczanie bardzo razili nieskutecznością, bowiem sytuacji do podwyższenia wyniku mieli bez liku. Ostatecznie w drugiej odsłonie kibice obejrzeli dwie bramki. Dla Korony trafił Mateusz Szcześniak, dla PAF - Marek Kornatowski i mecz zakończył się zwycięstwem płońszczan 4:1.
Dużo goli padło też w meczu z udziałem trzeciej z naszych drużyn - Jutrzenki Unieck, która zagrała na wyjeździe z Rzekunianką. I punktów zdobyć się nie udało. Już w 4 minucie Rzekunianka prowadziła, a między 28 a 40 minutą zdobyła kolejne trzy gole. Czterobramkowa strata po pierwszej części gry, mimo lepszej gry Jutrzenki, okazała się za duża. Gol Patryka Baczewskiego i dwa wykorzystane karne przez Łukasza Szelągiewicza pozwoliły jedynie na uniknięcie wstydliwej porażki. Ostatecznie Rzekunianka wygrała 5:3.
A już w najbliższą sobotę kolejne derby. Na boisku w Uniecku miejscowa Jutrzenka podejmie PAF Płońsk. Korona zaś, w Karolinowie, zagra z Pełtą Karniewo.
B klasa też już rusza
W najbliższy weekend rozgrywki nowego sezonu inauguruje też B klasa. Dwie z naszych drużyn swoje pierwsze mecze rozegrają na wyjazdach: GKS Gumino zmierzy się z Opią Opinogóra, Gladiator Słoszewo z Wkrą Radzanów. Trzeci z naszych przedstawicieli - Orlęta Baboszewo podejmie na własnym boisku drugi zespół Żbika Nasielsk.
Krzysztof Lewandowski, Łukasz Majkowski, Artur Kołodziejczyk
Błękitni: Dawid Kręt - Eryk Padzik, Adrian Bieńkowski, Maciej Komorowski, Paweł Nowotka, Daniel Mitura, Dawid Dębkowski (82, Bartosz Gołaszewski), Dawid Klepczyński, Tomasz Kamiński (75, Jarosław Kułaga), Piotr Paczkowski (52, Krzysztof Dąbkowski), Kamil Majkowski.
bramki: Ernest (28, rzut karny po faulu na Młudzikowskim), Ernest (32, asysta Wiktorowicz), Ernest (42, asysta Drążek), Ernest (53, rzut karny po faulu na Kaczorze), Podgórski (67, asysta Cytloch), Brzeszkiewicz (84, akcja indywidualna), Drążek (90, asysta Podgórski).
Sona: Rafał Wieczorkowski - Radosław Cytloch, Marcin Chyczewski, Konrad Wiktorowicz, Damian Makowski, Karol Drążek, Sebastian Małecki, Bartosz Kaczor (60, Rafał Kraszewski), Łukasz Brzeszkiewicz, Łukasz Młudzikowski (58, Konrad Podgórski), Michał Ernest (75, Krzysztof Kowalczyk).
Wkra: Dawid Motak - Sebastian Jadczak, Michał Bogucki (20, Robert Jadczak), Mateusz Pałka, Radosław Jakubiak, Krzysztof Dzięgielewski, Tomasz Koniec, Dawid Nawrocki, Damian Kopeć (75, Łukasz Szabrański), Mateusz Ordak (70, Alan Szulc), Piotr Wypyszyński.
czerwona kartka: R. Jadczak (38).
Pozostałe wyniki II kolejki (20-21.08.): * Makowianka Maków Maz. - Wkra Żuromin 1:1 * Nadnarwianka Pułtusk - Boruta Kuczbork 3:0 * Żbik Nasielsk - Tęcza Ojrzeń (przełożony na 24.08.) * Korona Ostrołęka - Wieczfnianka Wieczfnia 2:0 * Iskra Krasne - Wkra Bieżuń 1:0 * KS CK Troszyn - Orzyc Chorzele 2:3 * Korona Szydłowo - GKS Strzegowo 2:1.
W III kolejce (sob.-niedz. 27-28.08.) zagrają: * Orzyc Chorzele - Korona Szydłowo * Wkra Bieżuń - KS CK Troszyn * GKS Strzegowo - Sona Nowe Miasto (Strzegowo, sobota 27.08., g. 16) * Wieczfnianka Wieczfnia - Iskra Krasne * Tęcza Ojrzeń - Korona Ostrołęka * Boruta Kuczbork - Żbik Nasielsk * Wkra Żuromin - Nadnarwianka Pułtusk * Wkra Sochocin - Makowianka Maków Maz. (Sochocin, niedziela 28.08., g. 13).
W IV kolejce (śr. 31.08.) zagrają: * Żbik Nasielsk - Wkra Żuromin * Sona Nowe Miasto - Makowianka Maków Maz. * Nadnarwianka Pułtusk - Wkra Sochocin * Korona Ostrołęka - Boruta Kuczbork * Iskra Krasne - Tęcza Ojrzeń * KS CK Troszyn - Wieczfnianka Wieczfnia * Korona Szydłowo - Wkra Bieżuń * GKS Strzegowo - Orzyc Chorzele.
bramki: dla PAF - Wierzchowski (4, asysta Szymański), Szymański (18, asysta Bielski), Jarosławski (43, asysta Wierzchowski), Kornatowski (78, asysta Woliński); dla Korony - Szcześniak (55, akcja indywidualna).
PAF: Maciej Turkowski - Adrian Więcław, Daniel Skolimowski, Kamil Wiśniewski, Marcin Droziński (87, Michał Krupiński), Jakub Szymański (70, Marek Kornatowski), Emil Kuciński, Maciej Bielski, Damian Wierzchowski (85, Aleksander Borkowski), Michał Jarosławski (65, Radosław Woliński), Mateusz Rutkowski.
Korona: Łukasz Aniserowicz (46, Piotr Russek) - Maciej Zadroga, Michał Kłodowski, Maciej Pilśnik, Michał Kamiński (60, Adrian Skwarski), Mateusz Nowak, Hubert Bulak, Konrad Komorowski, Kamil Krawczyk, Mariusz Błaszczak, Mateusz Szcześniak.
bramki: P. Baczewski (62, asysta Kozłowski), Ł. Szelągiewicz (83, rzut karny po faulu na Wiejskim), Ł. Szelągiewicz (93, karny po faulu na Wiejskim).
Jutrzenka: Kamil Leśniewski - Sebastian Baczewski, Sławomir Jóźwiak, Paweł Osowski, Michał Ługowski, Damian Szelągiewicz (46, Krzysztof Kozłowski), Marcin Markowicz, Łukasz Szelągiewicz, Szymon Wiejski, Patryk Baczewski.
Komentarze opinie