
W czwartek, 10 stycznia Sąd Rejonowy w Płońsku zdecydował o tymczasowym aresztowaniu pięciorga osób, podejrzanych m.in. o uprowadzenie 20-letniej mieszkanki gminy Baboszewo.
Płońska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie pozbawienia wolności, pobicia, zgwałcenia i przetrzymywania przez okres dwóch dni 20-letniej kobiety, mieszkanki gminy Baboszewo, a także usiłowania sprzedaży jej, jako prostytutki, do domu publicznego.
W środę, 9 stycznia zarzuty w tej sprawie postawiono pięciu osobom – dwóm kobietom i trzem mężczyznom. Wszyscy są mieszkańcami powiatu płońskiego. Dzień później płoński sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanych: w przypadku dwóch kobiet na okres 1 miesiąca, w przypadku trzech mężczyzn - na okres 3 miesięcy. Wśród zatrzymanych osób jest dawny chłopak 20-latki.
Płońska prokuratura informuje, że 20-latka została uprowadzona z własnego domu.
- Wcześniej na jednej ze stacji paliw doszło do zatargu pomiędzy byłym i obecnym chłopakiem 20-latki - mówi szefowa płońskiej prokuratury, Ewa Ambroziak, dodając, iż motywem tej awantury miały być zdjęcia opublikowane w sieci, a po tym zdarzeniu mieszkanka gminy Baboszewo została uprowadzona z własnego domu. Według obecnych ustaleń podejrzani, stosując groźby i przemoc chcieli, by wydała swojego chłopaka. - Ponieważ tego nie zrobiła, sprawcy wynieśli ją z domu do samochodu i wywieźli do lasu, gdzie kontynuowali bicie i groźby.
Prokurator Ambroziak dodaje, że kobieta została wówczas co najmniej dwukrotnie zgwałcona przez jednego z mężczyzn, później została zawieziona do mieszkania przy ulicy Północnej w Płońsku, gdzie była przetrzymywana.
Według informacji prokuratury 20-latkę usiłowano sprzedać do domu publicznego, w tym celu zrobiono jej nagie zdjęcia i zawieziono do Wołomina. Do transakcji jednak nie doszło, a 20-latkę potem wywieziono w nowe miejsce - na ulicę Wiejską w Płońsku. Udało jej się uciec, gdy pilnujący ją mężczyzna, jeden ze sprawców po wypiciu alkoholi zasnął - potem pomogli jej okoliczni mieszkańcy wzywając pomoc.
Prokurator Ambroziak dodaje, że sprawa jest rozwojowa i niewykluczone, że dojdzie do kolejnych zatrzymań. (ko)
foto: zbiory policji
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie