Reklama

Problem z kawiarnią "stanął" na sesji

01/04/2008 18:16

Chaos w sprawie C.H.A.O.S.-u

Podczas czwartkowej sesji rady miasta, 27 marca dyskutowano o kawiarni C.H.A.O.S. w Płońsku, a konkretnie o koncesji na sprzedaż piwa, której kawiarni nie przyznano. Radni udzielili głosu właścicielce kawiarni, Małgorzacie Jakubowskiej, która nie pozostawiła na komisji, rozpatrującej sprawę koncesji, suchej nitki.

Bez koncesji

Jak już informowaliśmy, miejska komisja rozwiązywania problemów alkoholowych nie przyznała kawiarni C.H.A.O.S. koncesji na sprzedaż piwa. Od kilku lat kawiarnia, wynajmująca lokal w Miejskim Centrum Kultury w Płońsku, taką koncesję posiadała. Właściciele kawiarni rodzeństwo Małgorzata i Adam Jakubowscy mają umowę najmu tylko do września tego roku - ze względu na planowaną rozbudowę MCK i twierdzą, że bez koncesji lokal nie ma do tego czasu racji bytu. Dlatego go zamknęli, a od postanowienia komisji przeciwalkoholowej odwołali się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Ciechanowie, które zwróciło sprawę do ponownego rozpatrzenia. Komisja ponownie odmówiła przyznania koncesji i Jakubowscy ponownie się odwołali. SKO jeszcze sprawy nie rozstrzygnęło.

Komisja uzasadniała odmowę twierdząc, że kawiarnia mieści się w MCK, które jej zdaniem jest pozaszkolną placówką wychowawczą, gdzie nie można sprzedawać alkoholu. Jakubowscy podnoszą, że MCK do takich placówek nie należy, nie podlega przecież ministerstwu oświaty i kuratorium. Podczas czwartkowej sesji miasta Płońska, 27 marca przewodniczący miejskiej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych, Edmund Piotrowski powiedział, że komisja upoważniła go do przedstawienia oświadczenia w związku z zarzutami wobec członków komisji. Piotrowski mówił, że w komisji nie zasiadają wytrawni prawnicy, komisja spotyka się z wieloma problemami, których przyczyną jest alkohol i nie może ponosić odpowiedzialności za to, że kilka lat temu koncesję na sprzedaż alkoholu kawiarni wydano. Obecna komisja stwierdziła, że MCK jest placówką wychowawczą i w tego rodzaju placówkach sprzedaż alkoholu jest zakazana.

Zasady sprzedaży

- Komisja ubolewa, że pani Jakubowska zamknęła kawiarnię, ale komisja kierowała się tylko dobrem małoletnich - powiedział Edmund Piotrowski i dodał, że komisja wystąpi do rady miasta o podjęcie uchwały w sprawie zakazu sprzedaży alkoholu w Miejskim Centrum Kultury, takiego, jaki obowiązuje w Miejskim Centrum Sportu i Rekreacji. Radny Władysław Kuciński powiedział, że radni przyjrzą się pracy komisji przeciwalkoholowej, bo nie można decydować o losie firmy na podstawie tego, co się komuś wydaje a jego zdaniem sprawa „ma drugie dno” i odczytał petycję o przywrócenie koncesji, którą przekazano mu w przerwie sesji, a pod którą podpisało się ponad 300 osób. Edmund Piotrowski odparł, że to nie z powodu komisji kawiarnia jest zamknięta, komisja nie godzi się na sprzedaż alkoholu. Kuciński stwierdził, iż komisja ma z góry założony cel. Zdaniem burmistrza Andrzeja Pietrasika radny Kuciński powinien wyłączyć się z tej sprawy, ponieważ to żona radnego, gdy była dyrektorem MCK, podpisała umowę z kawiarnią.

Wymiana zdań...

Właścicielka C.H.A.O.S.-u, Małgorzata Jakubowska, której rada udzieliła głosu, w swoim wystąpieniu nie zostawiła na komisji przeciwalkoholowej suchej nitki. Powiedziała, że jest zdumiona, ponieważ komisja wydała dwa, żenujące postanowienia oparte na tym, że członkom komisji coś się wydaje i czuje się potraktowana „jak pętak”. Pytała w myśl jakich przepisów komisja uznała centrum kultury za placówkę pozaszkolną, bo ona dokładnie to sprawdziła i według przepisów centrum oświatową placówką nie jest. Komisja jest organem, który musi opierać się tylko i wyłącznie na przepisach. A najbardziej bulwersujący jest fakt, że nauczyciele nie znają przepisów oświatowych (w tym miejscu radna Bożena Rosiak powiedziała, że jest to skandal, z którym trzeba pójść do sądu - Jakubowska odparła, że miała na myśli nauczycieli należących do komisji).

... i wzajemne zarzuty

Małgorzata Jakubowska powiedziała, iż komisja doskonale wiedziała, że zabranie koncesji jest równoznaczne z zamknięciem lokalu. A to ją bulwersuje, bo kawiarnia i tak może funkcjonować tylko do września, po drugie przyczyniła się do promocji miasta, goszcząc znane zespoły muzyczne.

- My już i tak odchodzimy - mówiła Jakubowska. - Ale na przyszłość burmistrz niech powołuje do komisji kompetentne osoby, które znają prawo, którym się nie „wydaje”. Nie można deptać obywatela, my będziemy odchodzić, ale za obrzucenie nas błotem ktoś zapłaci. Właścicielka kawiarni zapowiedziała, że wystąpi do sądu o odszkodowanie za poniesione straty, ale to podatnicy będą musieli je zapłacić nie komisja. Zdaniem radnych opozycji Jakubowską dosięgnęła zemsta, bo podczas ostatnich wyborów była mężem zaufania komitetu wyborczego konkurencyjnego dla ugrupowania burmistrza. Przewodniczący komisji, Edmund Piotrowski nazwał wystąpienie Jakubowskiej impertynencją.  Pod koniec sesji radny Andrzej Mikołajewski zarzucił radnemu Kucińskiemu nakłanianie nieletnich do podpisywania petycji o przywrócenie koncesji dla C.H.A.O.S.-u, bo widnieją tam podpisy nieletnich. Radny Kuciński odparł, że nikogo do podpisów nie nakłaniał, petycję otrzymał przed sesją, radny Mikołajewski go oczernił, więc zastanawia się, czy nie wyciągnąć z tego stosownych konsekwencji. Burmistrz Pietrasik zapytał go, czy wie, że podpisy pod petycją zbierano w szkole. Przypomnijmy, że właściciele kawiarni złożyli skargę na działania komisji przeciwalkoholowej do rady miasta. Skarga zostanie rozpatrzona po wydaniu postanowienia przez SKO w Ciechanowie.

Katarzyna Olszewska

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do